· Harcerstwo |
~Yachiru
|
Dodany dnia 30-08-2008 19:21
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 420
Ostrzeżeń: 0
Postów: 127
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
cóż za inteligencja... nie ma jak to na obóz z prostownicą jechać ^^
Wiesz ile dziewczyn chodziło przez pierwsze kilka dni jak osy, bo nie miały prostownicy? D Bo wyglądają tak, och i ach źle . Prawda była taka, że faktycznie były uczesane inaczej niż zwykle, ale czy wyglądały źle...? O.o |
|
|
|
~Metalowa
|
Dodany dnia 30-08-2008 19:34
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Charłak
Punktów: 12
Ostrzeżeń: 0
Postów: 4
Data rejestracji: 29.08.08
Medale:
Brak
|
Ja w te wakacje byłam oboźną Więc miałam dużo zabawy z moimi harcerkami
A wyjazdy harcerskie z zabawy właśnie słyną.
Ale przez harcerstwo mozemy się także dużo nauczyć, rozwijać swoje pasje i talenty.
__________________
Ta, która zmieni Slytherin
|
|
|
|
~Panna Sasania
|
Dodany dnia 31-08-2008 17:22
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 406
Ostrzeżeń: 1
Postów: 67
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Wiesz ile dziewczyn chodziło przez pierwsze kilka dni jak osy, bo nie miały prostownicy?
Oj ja na przykład wiem (co prawda to akurat nie mój problem, bo mam naturalnie proste włosy:). Lecz brak możliwości modelowania się często nie jest jedyną ,,tragedią'', nie ma gdzie ładować telefonów itp. Dla ludzi przyzwyczajonych do określonej wygody, może to być kłopotem (moje kompanki męczyły się tak przez 14 dni).
To ja się pochwalę, że podobnie jak Metalowa będę oboźną, ale tylko na 2-dniowym rajdzie. |
|
|
|
!niewesolypagorek
|
Dodany dnia 03-09-2008 23:22
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 10408
Ostrzeżeń: 0
Postów: 660
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
U mnie na większości obozów, problem braku miejsca do ładowania komórki i miejsca do podłączania prostownicy, został bardzo łatwo rozwiązany ;P zabronili nam brać prostownice, suszarki, lokówki, komórki i inne sprzęty wymagające podłączenia do prądu... po prostu
i w tenże łatwy sposób problem znikł ;P
(co prawda to akurat nie mój problem, bo mam naturalnie proste włosy .
hm.. też tak mam ;P ale czasem lokówka by się przydała ^.^
__________________
is this the place we used to love?...
|
|
|
|
~Lady Lupin
|
Dodany dnia 03-09-2008 23:34
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 174
Ostrzeżeń: 0
Postów: 32
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
3 lata będzie jak jestem harcerką co prawda czasem bywało gorzej czasem lepiej, ale nie zamieniła bym tego ona nic w świecie! a co do prostownic to w tym roku na obozie miałam takie dziewczyny, które poprzywoziły prostownice, suszarki i codziennie rano głowę myły w lodowatej wodzie ;D ogólnie kocham to co robię, noo! |
|
|
|
!niewesolypagorek
|
Dodany dnia 03-09-2008 23:49
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 10408
Ostrzeżeń: 0
Postów: 660
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
i codziennie rano głowę myły w lodowatej wodzie ;D
codzienne, poranne, mycie głowy w umywalce, w zimnej wodzie jest najlepsze... <4
__________________
is this the place we used to love?...
|
|
|
|
~Panna Sasania
|
Dodany dnia 06-09-2008 19:16
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 406
Ostrzeżeń: 1
Postów: 67
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Co do obozów to mam opatentowany sposób, z komórki korzystam tylko przez kilka minut, potem wyłączam (w taki sposób bateria trzyma przez 2 tygodnie:). Jesli mogę się spytać, wasze drużyny mają jakieś specjalności? |
|
|
|
~Magic Dream
|
Dodany dnia 06-09-2008 19:32
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2207
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,062
Data rejestracji: 30.08.08
Medale:
Brak
|
Jestem harcerką od roku, bardzo to lubię. Ale na obozy nie jeżdżę, mam inne atrakcje. ;]
__________________
Skomentujesz?
magiczny dżem... dżemi i drzemie
bo w nim moce... dżemią i drzemią
bo to jest ten... dżemik i drzemiak
i gdzieś pod kocem... dżemi i drzemie
Suszak, 15 III 2009, godzina 15:42:07
|
|
|
|
!niewesolypagorek
|
Dodany dnia 07-09-2008 18:26
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 10408
Ostrzeżeń: 0
Postów: 660
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
Jesli mogę się spytać, wasze drużyny mają jakieś specjalności?
chyba możesz... ;P
moja drużyna zdobywa Znak służby turystyce
__________________
is this the place we used to love?...
|
|
|
|
~Panna Sasania
|
Dodany dnia 08-09-2008 17:14
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 406
Ostrzeżeń: 1
Postów: 67
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
chyba możesz... ;P
Kamień spadł mi z serca...
Moja drużyna miała zdobywać specjalność puszczańską, ale coś wyższe organy zaczęły utrudniać ... |
|
|
|
!niewesolypagorek
|
Dodany dnia 08-09-2008 17:50
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 10408
Ostrzeżeń: 0
Postów: 660
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
Moja drużyna miała zdobywać specjalność puszczańską, ale coś wyższe organy zaczęły utrudniać ...
rotfl! nie słyszałam o tej specjalności... i źle przeczytałam za pierwszym razem, przez co mi się trochę źle skojarzyło
__________________
is this the place we used to love?...
|
|
|
|
~pinezka
|
Dodany dnia 09-09-2008 16:10
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Charłak
Punktów: 12
Ostrzeżeń: 0
Postów: 8
Data rejestracji: 05.09.08
Medale:
Brak
|
Ja jestem harcerzem. I jest bardzo fajnie! Dużo śpiewamy i sąfajne pląsy (zabawy). Jeździmy na obozy na miesiąc dużo chodzimy. |
|
|
|
~trzygwiazdki
|
Dodany dnia 11-09-2008 20:21
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 146
Ostrzeżeń: 0
Postów: 29
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
dopiero teraz mogę się dokładniej wypowiedzieć.
kochanka-dracona nie wiem o co ci chodzi z tą wikipedią bo sama napisałam, ze pierwsze zdanie zaznaczone kursywa jest skopiowane z wikipedii a reszta to moje własne słowa nie mające z nią nic wspólnego a jeśli masz jakies obiekcje to napiz na PW.
co do prostownic to powiem, ze są osoby które zabierają ale z plagą się jeszcze nie spotkałam, sama czasem bym chetnie prostownice zabrała bo wyglądam jak dziecko z buszu ale potem rezygnuje z tego pomysłu bo... wiedze, ze wszyscu tak wyglądają !
a z myciem to różnie...
'Harcerze muszą śmierdzieć!' tak powiedziałam mój kolega ;D
Z kąpielą nie mam większych problemów, nigdy nie byłam na obozie wędrowniczym tylko od razu na miejsce.
nie mówię, że był to jakiś 5-gwiazdkowy obóz, o nieeee, kapiel raz na dwa dni, choć jak ktoś się uparł to mógł częściej(ale wtedy w zimnej wodzie) zbieraliśmy szyszki i paliliśmy aby miec ciepłą wodę1 Jak chcieć to móc!
__________________
Zakochana w nocy i mroku...
Czekająca na pewien znak...
Żyjąca dla tych małych ulotnych chwil...
Walcząca o miłość, prawdę i sprawiedliwość...
Zawsze tęskni za sekundą, zawsze tą ostatnią...
Wciąż uczę się największej sztuki życia:Uśmiechać się zawsze i wszędzie...
Bez rozpaczy znosić bóle...Nie żałować tego, co przeszło...
I nie bać się tego, co będzie...
|
|
|
|
~Lily_E
|
Dodany dnia 12-09-2008 17:50
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 44
Ostrzeżeń: 0
Postów: 8
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Ja również jestem harcerką Co do obozów:
Mój szczep organizuje takie najbardziej tradycyjne obozy w lasach, w namiotach, bez elektryczności ( o prostownicach nie ma mowy ), bez zasięgu komórek, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji. Wszystkie rzeczy (typu jadalnia, latryny, prysznice) są własnoręcznie zbudowane przez kwaterke, która wyjeżdża tydzień przed obozem i się z tym wszystkim starała uporać. A o ciepłej wodzie nie ma co myśleć, chyba, że jest jakiś wyjątkowo ciepłe lato i rzeka jest w miarę ciepła W tym roku caaaaały obóz lało, ale i tak nie było źle |
|
|
|
~antybratek
|
Dodany dnia 13-09-2008 13:16
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 699
Ostrzeżeń: 1
Postów: 260
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Harcerstwo to ogólnie fajny pomysł, niezła organizacja, problem tylko tkwi w tym, że tu, gdzie mieszkam, nie ma jej. No, dobra, w szkole jest-ale takie kompletnie byle jakie. Spotkania mamy 45 minut w sumie w każdy piątek, ale prawie zawsze są odwoływane przez drużynową. I jest tylko opłatek, sprzedaż zniczy...czyli w sumie nie harcerstwo. Poznałam człowieka ze Szczecina który organizuje obozy, wyzwania, wszystko na porządnie. Chciałabym do takiego należeć.
__________________
Dawny charpak1
"I solemnly sware I am up to no good."
"Mr Moony presents his conpliments to Professor Snape, and begs him to keep his abnormally large nose out of other people's buissness."
"Mischief managed."
|
|
|
|
~Cally
|
Dodany dnia 13-09-2008 14:35
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Prefekt Slytherinu
Punktów: 440
Ostrzeżeń: 0
Postów: 155
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Harcerstwo i ja, ja i Harcerstwo. Te dwa słowa się nie kleją, ani troszeczkę. Nie byłam, nie jestem i na pewno nie zostanę harcerką. Koleżanka nią jest i mi opowiadała i mnie namawiała, sorry chyba adres pomyliła. Perspektywa spania pod namiotem, na łóżku polowym, bez prądu, komórki, zasięgu, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji, bez porządnej łazienki, na odludziu o którym Bóg zapomniał , mnie przeraża. Łażenie w gigantycznych i niewygodnych glanach, z dziesięć kilometrów nie wiadomo po co, tak samo.
Raz w życiu byłam pod namiotem z rodzicami, mama się uparła bo chciała raz spróbować jak to jest, moje prośby, które później przerodziły się w błaganie o litość nie pomogły. I tak oto spędziłam tydzień wakacji, najgorszych w moim życiu, na siedzeniu w samochodzie, na dworze ciągle padało (normalne to lubię taką pogodę, ale bez przesady nie w takich warunkach) rozpogodziło się pod koniec tygodnia. I dopiero po tym tygodniu udało mi się namówić mamę na hotel który stał tuż obok pola namiotowego (oni chyba sobie ze mnie żartowali, to parodia była). Nigdy więcej nie pojadę pod namiot, ani z rodzicami, koleżankami czy już na pewno z harcerstwem.
To jest przykład na to że ja się na to absolutnie nie nadaję na bycie harcerką, piesze wędrówki, wycieczki pod namiot czy coś w tym stylu.
The End.
__________________
"Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwe trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest albo jej nie ma (...)"
|
|
|
|
~Panna Sasania
|
Dodany dnia 13-09-2008 16:09
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 406
Ostrzeżeń: 1
Postów: 67
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Łażenie w gigantycznych i niewygodnych glanach, z dziesięć kilometrów nie wiadomo po co, tak samo.
Droga Cally nie zgodzę się z Tobą. Primo znam tylko kilka osób które chodzą na rajdy w glanach (są z ciężkie), ogólnie to się nosi skoczki, trapery, nietuzinkowi zabierają trampki ;).
Po drugie 10 kilosów to małe dziecko przejdzie, harcerz to łazi po 30 dziennie w deszczu lub 40 jak się zgubi ;P. Przynajmniej ja zawsze trafiam na takie trasy w czasie rajdów !!! Zazwyczaj chodzimy po to, aby na końcu zjeść grochówkę wliczoną w koszt rajdu (ta głęboka filozofia)
Jak miło głosić prawdę ;)
Już wiem z czym Ci się wióro skojarzyło.
Edytowane przez Panna Sasania dnia 13-09-2008 16:13 |
|
|
|
!niewesolypagorek
|
Dodany dnia 14-09-2008 15:26
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 10408
Ostrzeżeń: 0
Postów: 660
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
Już wiem z czym Ci się wióro skojarzyło.
______
Co do wypowiedzi Cally - dużo osób tak uważa. Alel skoro tak bardzo jej się w namiocie nie podoba, to trudno.
Nie zgodzę się z chodzeniem bez sensu w glanach po 10 km.
Gdy się idzie na rajd, to zawsze ma to jakiś sens... Chociażby zdobycie jakiegoś szczytu, zobaczenie wspaniałego widoku, czy zabicie czasu, satysfakcja z tego, że przeszło się ileś kilometrów z ciężkim plecakiem... Jest bardzo dużo plusów
A poza tym 10km, to naprawdę nie jest dużo
__________________
is this the place we used to love?...
Edytowane przez niewesolypagorek dnia 14-09-2008 15:27 |
|
|
|
~Lily_E
|
Dodany dnia 19-09-2008 14:55
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 44
Ostrzeżeń: 0
Postów: 8
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Hmm...a ja za 2 godziny i 15 minut jadę na biwak... Co prawda pogoda nie jest może najlepsza, ale liczy się atmosfera... Pozdrowienia dla 5 KDH-ek i 9-KSH z Krosna
__________________
Zaprawdę godnym i sprawiedliwym
Słusznym i zbawiennym jest
Śmiać się głośno
Płakać cicho
Deszcz ustaje
Sady kwitną
I tego trzymać się trzeba
E.Stachura "Prefacja"
/Optymizm i pesymizm różnią się jedynie w dacie końca świata./
|
|
|
|
|
Dodany dnia 19-09-2008 15:10
|
Gość
Dom: Bezdomny
Ranga: Mugol
Punktów: 0
Ostrzeżeń: 0
Postów: 0
Data rejestracji: ...dawno, dawno temu.
Medale:
Brak
|
Byłem tylko na zimowiska z harcerstwa. To mi odpowiadało bo- cały dzień był fajne zajęcia i wyjścia, wyjazdy- to do kina, to do Aquaparku, to kiedyś do Hoplandu. Ale nigdy nie zapisał bym się do harcerstwa- te takie przyśpiewki, jakieś obyczaje głupie i w ogóle to wszystko jest dla mnie jedną wielką żenadą. Wolę się zapisać do młodzieżówki jakiejś partii politycznej . Albo działać w Caritasie lub PCK. |
|
|