Dom:Slytherin Ranga: Wybraniec Punktów: 9603 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,479 Data rejestracji: 27.07.09 Medale: Brak
A są nudni, bo jak już pisałem, technicznie nie mają nic ciekawego do pokazania, bo się tak nauczyli i NIE MOGĄ wymyślić czegoś nowego w swojej twórczości. Nie mówię tutaj o takiej radykalnej zmianie a'la Ulver, ale żeby coś trochę zmienili, to byłoby miło.
Widocznie dla tych milionów ich fanów nudni nie są i dla nich nic zmieniać nie muszą. Tyle ważnych, popularnych zespołów się zmieniło, zmienili radykalnie to, co wcześniej grali, niektórzy ulegli też komercji i jakoś na dobre im to nie wyszło. Jakbyś był choć troszkę w temacie, wiedziałbys, że ONI SAMI NIE CHCĄ nic zmieniać.
Czucie rock n' rolla nie ma tu nic do rzeczy - te riffy SĄ banalne. Tuż obok można poznać dużo lepsze riffy Black Sabbath czy Led Zeppelin, że już nie wspomnę o zespołach, których nie znacie, ale fani wolą się ośmieszać zachwytami nad grą śmiesznego pana w krótkich spodenkach, który miałby niemożliwe do pokonania kłopoty nawet z zagraniem dowolnego sola Slasha z Gunsów (ponownie o ambitniejszych rzeczach nie wspomnę, a uwagi, że Young umiałby zagrać wszystko, proszą się co najwyżej o wyniosłe milczenie).
Pudło kolego. Nie boję się stwierdzić, że AC/DC jest moim ulubionym zespołem, a do prostaka się nie poczuwam. Znam przytoczone przez Ciebie zespoły i ich utwory, słabiej Black Sabbath, zdecydowanie lepiej Led Zeppelin i oczywiście ich utwory w swój sposób mnie ujmują. Ale nie aż tak, żeby pokonać AC/DC. Racz zauważyć, że fani AC/DC raczej nie zaprzestają tylko na nich, a o który zespół się ich nie zapytasz, to raczej będa wiedzieli co powiedzieć.
I swoją drogą dla mnie ośmieszaniem się są twoje wywody na temat techno na forum, a także na SB, ale daruję sobie tak głupie komentarze, jakimi Ty tu strzelasz.
__________________
Dom:Bezdomny Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -133 Ostrzeżeń: 3 Postów: 68 Data rejestracji: 04.02.09 Medale: Brak
Przesłuchawszy pierwsze trzy płyty AC/DC trudno nie spoglądać na pozostałe inaczej, jak z ogromną niecierpliwością. Zespół ten nie tylko stworzył arcydzieło, ale i doskonale poradził sobie z wyzwaniem, jakim jest zręczne przedłużenie wątków doskonałej "High Voltage". Na dwóch kolejnych płytach zmienił ton, przeniósł ciężar z siebie na psychologię człowieka i dogłębnie wyeksploatował motywy i aspiracje ludzi, rozgrywki między nimi i relacje ich łączące. Co będzie dalej?
Dom:Ravenclaw Ranga: Uzdrowiciel Punktów: 2442 Ostrzeżeń: 0 Postów: 372 Data rejestracji: 02.04.10 Medale: Brak
W słuchanie piosenek wciągnęła mnie Lady House. Miałam na początku pewne opory, ale przełamałam się i mi się spodobało. Bardzo spodobało. Słucham trochę spokojniejszych rytmów Red Hot'ów, ale ten też jest super. Do moich ulubionych utworów należą "TNT" i "Back In Black". Mam zamiar dalej słuchać tego zespołu. Jest zbyt dobry, żeby od niego odejść : ]
__________________
Jedynie w pogoni za perfekcją możemy zrobić jakiś znaczący krok do przodu
Dom:Ravenclaw Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2669 Ostrzeżeń: 1 Postów: 675 Data rejestracji: 16.02.09 Medale: Brak
Lubię, nawet bardzo, nie powiem. Nie doszłam jeszcze do poziomu ich wielkiej, super fanki, jednak trzeba stwierdzić, że po prostu za mało jeszcze słyszałam. Nie wyróżnię się za bardzo mówiąc, że moimi ulubionymi piosenkami są Back in Black, Shoot to Thrill i Highway to Hell (którą wczoraj ustawiłam sobie na dzwoenk w telefonie. ;p). Pytałaś o wokalistę - podobał mi się wokal Bona Scotta, ale pomimo tego, iż płyta Back in Black została nagrana bez niego, lubię jej słuchać. : ) W tym zespole lubię jeszcze grę na gitarze Angusa i jego brata, Malcolma. Gdy się ich słucha, czuć, że naprawdę kochają to co robią, i mają talent. ;d
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 323 Ostrzeżeń: 1 Postów: 71 Data rejestracji: 24.07.10 Medale: Brak
AC/DC zna chyba każdy. I mimo tego, że moja własna matka uważa ich wokalistę za "niewyżytego faceta skaczącego bez celu po scenie" ja lubię ich twórczość. W porządku, może nie znam ich dyskografii tak dobrze jakbym chciała, jednak faktem jest, iż ich muzyka trafiła w mój dość pokrętny gust. Zaczęło się niewinnie - mój kolega nucił i próbował zaciągać kawałki "Highway to hell" w szkole. Zaintrygował mnie tym, więc jak na dziewczynę przystało na youtubie odszukałam ten kawałek i przesłuchałam. Spodobało mi się i już tak zostało. Teraz jestem na etapie wyszukiwania ich ciekawszych utworów.
__________________
By poznać punkt widzenia dziecka, nie wystarczy przykucnąć ...
Dom:Gryffindor Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 98 Ostrzeżeń: 1 Postów: 25 Data rejestracji: 09.08.10 Medale: Brak
Uwielbiam ich. Kiedy słucha się ich muzyki trudno nie zarazić się tą energią bijącą zarówno z wokalu jak i z gitar czy bębnów.
Zbieram się żeby kupić ich biografię.
Nie wiedzieć czemu ilekroć słucham AC/DC jakoś mi się nastrój poprawia
__________________
Live fast die young.
Nie byłabym sobą gdy byłabym inna.
Rape me. Indile.
Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka Punktów: 470 Ostrzeżeń: 0 Postów: 197 Data rejestracji: 21.02.09 Medale: Brak
AC/DC poznałam niedawno dzięki malfoj_sam_segz, ale od razu ich pokochałam. Uwielbiam wokal Briana Johnsona i grę na gitarze Angusa. Moje ulubione piosenki to 'You shook me all night long', 'Highway to Hell', 'Hells Bells' i 'TNT'.
__________________
Dom:Hufflepuff Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 264 Ostrzeżeń: 0 Postów: 54 Data rejestracji: 19.08.10 Medale: Brak
AC/DC... ulubiony zespół.
Uwielbiam te rytmy! Gdy słucham ich, jestem w siódmym niebie. Gdyby nie śpiewał Brian Johnson, to bym już dawno zaprzestał ich słuchać, i nie byłbym ich fanem.
"Highway to hell" - lubię tą piosenkę (puszczam sobie ją teraz 20 raz...)
__________________
Nowy użytkownik w hogsmeade...
POZDRAWIAM: Akcent Buczek NimfadoraTonks Zaakrecona Hermionka_ Muchorek Pyflame zwana Fatimą! Lady Cat (zgubiony Wen ) Deprimo_Confringo
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 366 Ostrzeżeń: 0 Postów: 115 Data rejestracji: 28.08.11 Medale: Brak
Słucham, lubię. Moja przygoda z AC/DC zaczęła się od ojca, sama miałam wtedy kilka lat, ogólnie Mi się podobało, ale ojciec zaczął słuchać innej muzyki, więc nie słuchałam już za bardzo tego zespołu. Wszystko 'wróciło' gdy zaczęłam oglądać serial 'Supernatural' mają tam naprawdę niesamowitą muzykę, a w tym właśnie AC/DC, ogólnie uwielbiam soundtrack z tego serialu. ;D
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820787 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,221 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
malfoj_sam_segz napisał/a:
Widocznie dla tych milionów ich fanów nudni nie są i dla nich nic zmieniać nie muszą.
To niech grają to, co chcą fani, nie artyści. Good job.
Tyle ważnych, popularnych zespołów się zmieniło, zmienili radykalnie to, co wcześniej grali, niektórzy ulegli też komercji i jakoś na dobre im to nie wyszło. Jakbyś był choć troszkę w temacie, wiedziałbys, że ONI SAMI NIE CHCĄ nic zmieniać.
Ulver się zmienił - RADYKALNIE!, Swansy się zmieniały, Current 93 się zmieniali, King Crimson się zmieniali, i wychodziło im to super, bo zapisali się w annałach. AC/DC zapisało się dzięki popularności, nie zaś dzięki muzyce - to jest fakt. Bo dlaczego gdy mowa o największych, tych, którzy się zapisali w historii rocka... jest mowa o King Crimson, Van der Graaf Generator (które, żeby było zabawniej, czasem nie używało gitary, a mimo to był to prog-rock), Genesis, Led Zeppelin, nawet Kraftwerk... ale nie o AC/DC? A no dlatego, że oni nic nowego nie zrobili. Z tym, że pokazali, że od czasów ACDC ludzie zaczęli... czcić muzyków, a nie muzykę, vide. przesadne jaranie się Angusem.
Stąd też AC/DC samo pokazało, ze jest tworem nastawionym na kasę oraz... na popularność, nie na dobry poziom muzyczny. W końcu, nie chcesz nic zmieniać = brak progresu = regres. Yup.
Racz zauważyć, że fani AC/DC raczej nie zaprzestają tylko na nich, a o który zespół się ich nie zapytasz, to raczej będa wiedzieli co powiedzieć.
Statystyki nie kłamią, nie ma tam jakiegoś większego rozwoju, nie ma tam czegoś, co by ich wyróżniało, słuchają tego co wszyscy, więc są armią klonów.
I swoją drogą dla mnie ośmieszaniem się są twoje wywody na temat techno na forum, a także na SB, ale daruję sobie tak głupie komentarze, jakimi Ty tu strzelasz.
Ośmieszaniem, to nazywałem psychofanskie podejście do zespołów + czczenie MUZYKÓW a nie MUZYKI. A w wypadku ACDC ludzie jarali się dwoma rzeczami: energią - której nijak nie nie jestem w stanie znaleźć, szczególnie, gdy gra się na 1 kopyto, JESZCZE bardziej niż minimal techno czy NAWET droone doom. Oraz koncertamii show.
Czyli nie muzyką stricte.
Inna sprawa, że ja poznałem ACDC, zaś ci bjedni "chejterzy tehno" nawet nie wysilili się poznać gatunku... by coś o nim powiedzieć. ;]
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.