· Stworek |
~Deprimo_Confringo
|
Dodany dnia 18-08-2010 16:32
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 111
Ostrzeżeń: 3
Postów: 46
Data rejestracji: 10.08.10
Medale:
Brak
|
Bardzo lubię Stworka za to, że się przemienił.
W 5 tomie niezbyt go lubiłam, nie przepadałam za nim. Mówiłam i myślałam o nim "Stary zrzęda" . Stworek musiał dużo przecierpieć. Gwałtownie się zmienił i za to go lubię. Sama bym wzięła od Stworka patelnię i uderzała lekko Mundungusa Fletchera tak, żeby on zaczął paplać.
Nawet ułożyłam krótki wiersz o nim:
Stworek to dobry skrzat domowy,
w siódmym tomie zmienił się!
Gotuje tak zwane coś z niczego,
Ach, jak go bardzo lubię!
Wiem, rymy częstochowskie.
__________________
Fan "Berta Jane Mavolly - dziewczynka z pamiętnikiem."
Uczę się wykonywać avatary. Narazie wykonałam 54.
Mój GG - Karolinka [gg]25767129[/gg]
|
|
|
|
~AliceSpinnet
|
Dodany dnia 18-08-2010 18:12
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 483
Ostrzeżeń: 0
Postów: 78
Data rejestracji: 02.08.10
Medale:
Brak
|
Na początku denerwował a jednocześnie rozbawiał mnie swoim zachowaniem. Mimo to, nie przepadałam za nim.
A później, kiedy dostał tę podróbkę medalionu, zmienił się i baardzo go polubiłam.
Kiedy gotował dla tria obiady, to było takie... urocze, nie wiem jak to nazwać
Więc później, podczas tej niefortunnej ucieczki, gdy Harry, Ron i Hermiona nie mogli więcej powrócić na Grimmauld Place 12 pierwszą moją myślą było "Biedny Stworek, czeka na nich z obiadem i nie wie, że może nigdy więcej się już nie zobaczą..."
A kiedy czytałam opis bitwy i Stworka w niej uczestniczącego, uśmiechałam się do książki ;3
__________________
- Już...nigdy...nie tkniesz... moich... dzieci! - Krzyknęła pani Weasley. Bellatriks zaniosła się takim samym śmiechem jak jej kuzyn Syriusz, gdy padał do tyłu przez czarną zasłonę w Sali Śmierci... I nagle Harry poczuł, że już wie, co się zaraz stanie, zanim to się stało. Zaklęcie Molly przemknęło pod wyciągniętą ręką Bellatriks i ugodziło ją w pierś, prosto w serce. Szyderczy śmiech Bellatriks zamarł, oczy wyszły jej na wierzch i zaledwie zrozumiała, co się stało, runęła na posadzkę.
Edytowane przez AliceSpinnet dnia 18-08-2010 18:14 |
|
|
|
~weroniczka95
|
Dodany dnia 18-08-2010 19:09
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 107
Ostrzeżeń: 2
Postów: 85
Data rejestracji: 06.05.10
Medale:
Brak
|
W Harrym Potterze i Zakonie Feniksa za bardzo go nie lubiłam. Dlaczego go nie lubiłam? Odpowiedź jest prosta. Nie lubiłam go przez to że zdradził Syriusza oraz to co znajduję w Departamencie Tajemnic. W kolejnym tomie zaczęłam go bardziej lubić. Już w ostatnim tomie był genialny. Dla Harrego znalazł Mundungusa i trzepnął go patelnią "na szczęście".
__________________
TO NASZE WYBORY UKAZUJĄ, KIM NAPRAWDĘ JESTEŚMY, O WIELE BARDZIEJ NIŻ NASZE ZDOLNOŚCI
|
|
|
|
~mrsRadcliffe
|
Dodany dnia 18-08-2010 19:17
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Barman w Trzech Miotłach
Punktów: 1306
Ostrzeżeń: 1
Postów: 382
Data rejestracji: 20.03.10
Medale:
Brak
|
Ja tam go nie lubię. Stary, zrzędliwy stworek, chociaż nie raz robiło mi się go żal, jak go Syriusz traktował. Mimo wszystko byłabym w stanie go obronić. Jednak bardziej przepadałam za Zgredkiem. Stworek nie miał w sobie żadnego życia, tylko chodził i nadawał jak to by było gdyby jego pani jeszcze żyła x D
__________________
"Ich obecność była jego odwagą, to ona sprawiała, że był w stanie robić krok za krokiem. "
|
|
|
|
~LadyFeltonka
|
Dodany dnia 18-08-2010 19:28
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 48
Ostrzeżeń: 0
Postów: 22
Data rejestracji: 18.01.10
Medale:
Brak
|
tak, Stworek był rozbrajający
Płakałam gdy umarł. Gdy ostatnim razem czytałam te fragmenty, leciała piosenka ,,Whataya want from me' w radiu i teraz ona jest dla mnie bardzo smutna
__________________
Jestem wredna
|
|
|
|
~Robotto
|
Dodany dnia 19-08-2010 22:16
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 264
Ostrzeżeń: 0
Postów: 54
Data rejestracji: 19.08.10
Medale:
Brak
|
Bardzo lubiłem Stworka.
Poza tym, LadyFeltonka, Stworek nie umarł. To Zgredek.
Stworek to skrzat, który odbył przemianę. Na początku tylko zrzędził, i zrzędził. Też bym zwariował będąc sam na świecie z mamuśką w obrazie przez 10 lat. Katastrofa.
W siódmym tomie gdy gotował obiady, to mnie wzruszył. Oczy nie były mokre - a powinny. Zupa Cebulowa w jego wykonaniu musiałaby mi bardzo smakować. I bardzo lubię go za to, że ubił Mundungusa patelnią. |
|
|
|
~kertiz
|
Dodany dnia 19-08-2010 22:54
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2616
Ostrzeżeń: 0
Postów: 224
Data rejestracji: 17.06.09
Medale:
Brak
|
To nie wina Stworka kim się stał. Za jego zachowanie odpowiada cała rodzina Blacków. Przez wiele lat gdy służył w domu przy Grimmauld Place nr. 12 wpajano mu, że tylko czysta krew się liczy. Możliwe, że Stworek na początku miał inne zdanie o mugolach oraz mugolakach, lecz wieloletnie pranie mózgu zmieniło jego postrzeganie świata. Z całego serca kochał swoją panią, pana oraz Regulusa, którzy byli dla nie go mili i dobrotliwi. Natomiast Syriusz, który nienawidził swojej rodziny, tego że jest rodziny Blacków pogardzał Stworkiem. Pewne jest, że Stworek nie zasługiwał na to. Brak szacunku wobec ostatniego żyjącego dziedzica rodu Blacków było całkowicie normalne. [alt]Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz.[/alt] |
|
|
|
~Maladie
|
Dodany dnia 19-08-2010 23:43
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Opiekun Ravenclawu
Punktów: 3691
Ostrzeżeń: 2
Postów: 516
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Na początku nie lubiłam Stworka. Jak można polubić stworzenie, które gardzi wszystkimi wokół i ześwirowało na punkcie jakiegoś obrazu? Jednak w VII tomie zaczęłam współczuć skrzatowi. Na pewno był bardzo osamotniony, musząc tylko spełniać polecenia szalonego obrazu pani Black i błąkając się po pustym domu. Za to bardzo lubię wracać w VII części do fragmentu, kiedy to Stworek bije Mundungusa patelnią ^^
__________________
Gdybyśmy cofnęli czas i naprawili wszystkie błędy, to czy świat nie byłby sztucznie idealny?
- Czy ty naprawdę jeszcze się nie zorientowałeś, że nienawidzę, gdy odpowiadasz pytaniem na pytanie?
- Naprawdę?
|
|
|
|
~piotrpapr17
|
Dodany dnia 21-08-2010 19:01
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 71
Ostrzeżeń: 0
Postów: 38
Data rejestracji: 20.08.10
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem Stworek uważa rzeczy należące do rodu Black a szczególnie do Regulusa za potwornie cenne. Tak więc gdy dostal od trójki przyjaciół medalion Regulusa nie posiadał się z radości. A tym którzy mu go dali zaczął należycie szanować. Więc jego zmiana polegała na tym, że kiedy Harry, Ron i Harmiona darowaki mu ten medalion zaczął ich dostrzegać i im pomagać.
__________________
''Prawda to cudowna i straszliwa rzecz, więc trzeba się z nią obchodzić ostrożnie''
|
|
|
|
~Gudson
|
Dodany dnia 16-08-2011 14:40
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 159
Ostrzeżeń: 0
Postów: 61
Data rejestracji: 05.08.11
Medale:
Brak
|
Uwielbiam wszystkie skrzaty! Są takie ciekawe i wgl.
Fakt, że nie był miły dla wszystkich, ale w siódmej części totalnie się zmienił. Był bardzo dobrym skrzatem ^^
__________________
,, Ja nie szukam żadnych kłopotów.
To one zwykle znajdują mnie.,,
Edytowane przez Czarownica24 dnia 16-08-2011 14:45 |
|
|
|
~Evanesco
|
Dodany dnia 16-08-2011 16:39
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 197
Ostrzeżeń: 0
Postów: 51
Data rejestracji: 16.08.11
Medale:
Brak
|
Szczerze mówiąc nie lubiłam Stworka i nigdy do końca nie polubiłam go tak jak np. Zgredzia ,ale uważam ,ze w 7 tomie się zmienił i trzeba mu złozyć za to gratulację. Tak jak Hermiona uważam ,że on był taki chamski ,że tak powiem tylko dlatego ,że wychowywał się wśód takich ludzi jak Black'owie ,chociaż Zgredek żył u Malfoy'ów i jakoś nie był zły do szpiku kości. Dlatego moje uczucia co do tego skrzata są mieszane. |
|
|
|
~Pomyluna1997
|
Dodany dnia 16-08-2011 16:49
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 91
Ostrzeżeń: 0
Postów: 26
Data rejestracji: 10.08.11
Medale:
Brak
|
Trzeba pamiętać, że Stworek to skrzat domowy, więc inaczej niż ludzie postrzega świat . Dla niego najważniejsze było posłuszeństwo właścicielom ( którzy byli dla niego dobrzy). Poza tym wiele przeszedł w swoim życiu, mam na myśli głównie to co zrobił mu Voldemort. Myślę, że nie był pozytywną postacią, ale usprawiedliwia go fakt, że był domowym skrzatem. |
|
|
|
~Niewidzialna
|
Dodany dnia 21-08-2011 18:48
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 142
Ostrzeżeń: 0
Postów: 53
Data rejestracji: 19.08.11
Medale:
Brak
|
Oh wszystkie skrzaty są świetne! Stworek.. prawda. Był trochę niemiły i wulgarny, no ale przecież w HP 7 tak się zmienił i wgl....
Jest świetny ale Zgredka nigdy nie pobije!
Pozdrowienia dla użytkowników Hogs!
__________________
,, Wiara, to wierzyć w to, czego jeszcze nie widzisz....
Nagrodą tej wiary jest widzieć to, w co wierzysz..''
POZDRRAWIAM WSZYSTKICH UŻYTKOWNIKÓW HOGS!!!
|
|
|
|
~Sophia
|
Dodany dnia 21-08-2011 19:39
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1427
Ostrzeżeń: 0
Postów: 411
Data rejestracji: 09.01.11
Medale:
Brak
|
Zawsze go lubiłam (no może nie wtedy, gdy oszukał Harry'ego co do pobytu Syriusza). Bawiło mnie to jego śmieszne gadanie pod nosem! Nie miał zbyt wiele pozytywnych cech, nawet to, że później zrobił się miły stało się tylko i wyłącznie dlatego, że Harry go przekupił medalionem... No, ale...
__________________
"-U nas na święta- powiedziałem- będzie Bunia, ciocia Donata i stryjek Eugeniusz.
- A u nas- powiedział Alcest- będzie biała kiełbasa i indyk."
~Nowe przygody Mikołajka
Snape: Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
Harry:Tak.
Snape:Tak, proszę pana.
Harry:Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, profesorze.
Jak gdzieś jest raban, to o każdej porze Wezwij Irytka, będzie jeszcze gorzej!
Pozdrawiam Cię drogi Gościu!
|
|
|
|
~Peverell
|
Dodany dnia 22-08-2011 13:42
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1002
Ostrzeżeń: 0
Postów: 187
Data rejestracji: 10.02.11
Medale:
Brak
|
Po przeczytaniu Insygniów Śmierci zacząłem lubić wszystkie Skrzaty ponieważ zrozumiałem iż raczej niema złego Skrzata Domowego. Nawet taki Stworek który bardzo dobrze by się nadawał na skrzata Voldemorta zmienił się po zmienieniu stosunków do niego. Stworek to według mnie równy Skrzat i po 7 części naprawdę zacząłem go lubić.
__________________
Przywołuję cienie nocy. Pod mym berłem drży magia ciemności.
Wojna mym żywiołem, wojownicy bez dusz na me rozkazy.
Wolność to tylko wspomnienie, bo prawdziwa siła leży w umyśle.
Czy wciąż chcesz stawić mi czoła? Czy zagrasz w grę,
gdzie stawką jest śmierć? Tylko po to, by odzyskać wolność?
Dziedziczny grzechu nasz!
Klątwa to twoja straż.
O ty, najkrwawsza z ran!
Komu wytchnienie dasz?
Któż twego bólu pan?
Tylko Atrydów płód
Rozetnie dawny wrzód.
Dziedzicu, dom swój lecz!
Bogów tu wzywam wprzód,
By twój nie chybił miecz.
O mieszkańcy podziemnych stref!
Jeśli dotarł do was przysiąg zew,
Dajcie dzieciom pomścić ojca krew!
|
|
|
|
~Draconis Owl
|
Dodany dnia 22-08-2011 13:55
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 423
Ostrzeżeń: 0
Postów: 97
Data rejestracji: 19.08.11
Medale:
Brak
|
Ja tam Stworka lubię. Może i był trochę wredny, ale to chyba nie jego wina, a raczej rodziny, do której należał. No i kocham ten fragment:
Rozległ się tupot bosych stóp, błysnęła wypolerowana miedź, huknęło dźwięcznie i ktoś wrzasnął przeraźliwie; to Stworek podbiegł do Mundungusa i rąbnął go w głowę patelnią.
- Odwołajcie go, odwołajcie, jego trzeba trzymać pod kluczem! - ryknął Mundungus, zasłaniając się rękami, bo Stworek ponownie uniósł ciężką patelnię.
- Stworek! Nie! - krzyknął Harry.
Ramię skrzata dygotało od ciężaru patelni, ale jej nie opuścił.
- Może jeszcze tylko raz, paniczu Harry, tak na szczęście!
__________________
I have stuck with Harry until the very end!
|
|
|
|
~Karma Chameleon 20
|
Dodany dnia 22-08-2011 14:32
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Sześcioroczniak
Punktów: 598
Ostrzeżeń: 4
Postów: 362
Data rejestracji: 14.07.11
Medale:
Brak
|
Uwielbiam go! Od samego początku. No, może nie jest najpiękniejszym skrzatem na świecie,ale i tak jest kochany! Odzwierciedla mnie.
__________________
No hej hej, witaj, drogi Gościu
Lubię Cię :*
|
|
|
|
~Seva
|
Dodany dnia 18-10-2011 16:11
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1036
Ostrzeżeń: 1
Postów: 335
Data rejestracji: 18.09.11
Medale:
Brak
|
Tak, jest fajny, ale od 7 części, bo jest skrzatem domowym, a myślę że one są dla kogoś takie, jak ten ktoś jest dla niego, dlatego Stworek w 7 jest spoko...a tak ogółem mówiąc to go nienawidzę przez to, że jakby przez niego zginął Syriusz
__________________
"The mind is not a book, to be opened at will and examined at leisure" - Severus Snape
Pozdrawiam Cię drogi Gościu
Oraz zapraszam do bardo ciekawej opowieści o bratanicy Bellatrix Lestrange, córce Hermiony Granger, oraz dziecku Severusa Snape'a
klik-->http://hogsmeade....ad_id=5645 klik<---
Od głupoty Gryfonów
Od kretynizmu Puchonów
i od przemądrzałości Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
<3
- Profesorze Snape? - Harry stał przy swoim miejscu i jakoś dziwnie się uśmiechał.
- Tak, Snape? - odparł zapytany.
Harry rozejrzał się, upewniając, czy wszyscy słuchają.
- Chciałem tylko podziękować, ojcze.
I usiadł.
A wraz z nim kilka ciał uderzyło o podłogę. Może więcej niż kilka. Minerwę złapał Albus, a Sinistra wymsknęła się z rąk Flitwicka.
-To było dobre, panie Snape.
- Wiem. I myślę, że szybko się przyzwyczaję.
Kilka kolejnych osób przywitało się z podłogą. Ron był jedną z nich, a Hermiona tylko się uśmiechnęła, wylewając na niego wodą. Teraz wszystko miało być już dobrze.
~"Mroczny Znak" -Zilidya
"Zawsze
czułam się
jak obca osoba
gdy byłam dzieckiem"
|
|
|
|
~hedwigowo
|
Dodany dnia 09-01-2012 16:39
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2076
Ostrzeżeń: 0
Postów: 746
Data rejestracji: 29.12.11
Medale:
Brak
|
Na początku go nie lubiłam. Strasznie chamski, arogancki, ale w sumie... czemu się dziwić. Mieszkał w domu Blacków i to właśnie przyczyna jego zachowania. Potem zaczął lubić Harry'ego, bo dostał jego medalion, gotował dla nich, traktował wybrańca z uwielbieniem, a na końcu przewodził skrzatom uczestniczącym w bitwie o Hogwart. Naprawdę wzruszyło mnie to. |
|
|
|
~Vallerine Black
|
Dodany dnia 09-01-2012 16:46
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 130
Ostrzeżeń: 0
Postów: 25
Data rejestracji: 06.01.12
Medale:
Brak
|
Ja go bardzo lubię. W piątej części był taki mrukliwy i nie lubił nikogo, bo Syriusz i reszta tak go traktowali. Według mnie powinni od początku być dla niego mili, to on też by był taki. Nie rozumiem, jak można być takim złym dla biednego skrzata, który stracił swojego pana (Regulusa Blacka) .
__________________
Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego.
|
|
|