Dom:Slytherin Ranga: Gracz Quidditcha Slytherinu Punktów: 130 Ostrzeżeń: 1 Postów: 61 Data rejestracji: 13.08.12 Medale: Brak
Oj, nie mówcie, ze przesadziła, bo ja w swoich opowiadaniach też zawsze uśmieracm bohaterów !!
A co do tematu myślę, że chciała aby ksiązka była bardziej wzruszająca, poza tym to była bitwa, waszym zdaniem Rowling powinna powymymyślać ofiarom imiona i nazwiska, niby uczniów Hogwartu ?!
__________________
Clementaine pozdrawia wszystkich i zaprasza do siebie
Od cnoty Gryfonów, Kretynizmu Puchonów i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów, STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
Dom:Gryffindor Ranga: Goblin Punktów: 33 Ostrzeżeń: 0 Postów: 14 Data rejestracji: 23.08.12 Medale: Brak
Ktoś musiał umrzeć by książka i filmy były bardziej ciekawe, trochę mi szkoda freda i małego Tedieggo wnkońcu dopiero się urodził ale zostaje mu jeszcze Harry i mama Tonks ( babcia) też bardzo szkoda Lavender Brown ponieważ lubiłam ją, szkoda też jednej bliźniaczek a autorka chciała nam po prostu pokazać jak przykre i tragiczne są wojny, a zwłaszcza te czarodziejskie apalam znicz dla wszystkich którzy zgineli w Bitwie o Hogwart, dla Freda, Tonks, Remusa, Lavender, Padmy, i całej reszty
[*] [*] [*] [*] [*] [*]
GinewraMollyPotter dodał/a następującą grafikę:
[6.43KB]
__________________
Sprytu Ślizgonów Szczerości Puchonów Wiedzy Krukonów Ucz nas Gryffindorze !!!!
Dom:Gryffindor Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka Punktów: 484 Ostrzeżeń: 1 Postów: 153 Data rejestracji: 04.08.12 Medale: Brak
Naprawdę, dużo ludzi zginęło w porównaniu do innych tomów. W 1 tomie zginął tylko Quirrell i wcale mi go nie było żal. W 4 tomie zginął Cedric - to było o wiele gorsze do przyjęcia. Ale mówimy o Insygniach Śmierci - najgorsze to przyjęcia były śmierci Remusa, Tonks, Zgredka i Freda A bardzo cieszyło mnie to, że Molly Weasley zabiła Bellatrix
HarryP dodał/a następującą grafikę:
[283.31KB]
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru Punktów: 136 Ostrzeżeń: 1 Postów: 93 Data rejestracji: 14.08.12 Medale: Brak
Moim zdaniem za dużo poległo.Tęsknie za:Fredem(szczególnie),Zgredkiem,nawet trochę za Bellatrix.
Smutno na duszy.I po co ona ich uśmiercała?.Rozumiem musi byc trochę akcji,ale to jest przesada.
Zadajcie sobie pytanie "Po co? "
natssa65 dodał/a następującą grafikę:
Dom:Gryffindor Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 614 Ostrzeżeń: 1 Postów: 314 Data rejestracji: 20.09.13 Medale: Brak
Tak, zgadzam się, że lista ofiar była ogromna.
Większości z nich bardzo mi szkoda. Trudno było się z nimi rozstać.
Najbardziej płakałam przy śmierci Zgredka. Zginął jako bohater.
__________________
Bo widzisz, Harry, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności.
Ofiar było sporo, ale można było się spodziewać, że w ostatniej części będą ginąć nie tylko zwolennicy Voldemorta. Była wojna, musiały być ofiary. To żałosne, bo nawet tej postaci nie lubiłam, ale poryczałam się przy śmierci... Zgredka chociaż nie pamiętam już, czy bardziej na mnie wpłynęła jego śmierć, czy scena pogrzebu. Za bezsensowne uważam uśmiercenie Hedwigi - po co i na co to komu, nadal nie wiem. Może chodziło o to żeby nie musieć się przejmować znalezieniem dla niej zajęcia, podczas gdy Potter będzie biegał po lasach w poszukiwaniu horkruksów. Co do Snape'a - skoro Rowling miała na niego plan wybielający, musiał zginąć, jakoś łatwo mi przyszło pogodzenie się z jego śmiercią, chociaż bardzo nie podobał mi się sposób, w jaki umarł. Fred - też mnie to zasmuciło, ale Weasley'ów było tyle, że któreś po prostu musiało zginąć. Wolałabym żeby to był Artur albo Percy, pojednany na nowo ze swoją rodziną Ale ok, uśmiercenie Freda też jeszcze przełknęłam. Najtrudniej było mi się pogodzić ze śmiercią Tonks. Zabicie Lupina mnie zasmuciło, ale w sumie było to dla niego jakieś wybawienie - jego życie to pasmo udręk, przerywanych krótkimi radosnymi momentami. Więc jest jakiś tam plus tej śmierci. Natomiast Tonks w ogóle nie powinno w zamku być. Bardzo mnie zdenerwowało, że Rowling zafundowała małemu Teddy'emu życie podobne do tego, jakie miał Neville. Uważam, że mogła ją oszczędzić, historia by na tym nie ucierpiała.
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Postów: 2,618 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Było czymś oczywistym, że pani Rowling uśmierci wielu bohaterów. Zero zaskoczenia. Po nikim nie płakałem, bo to fikcyjne postacie, w realnym życiu jest więcej cierpienia.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Drugoroczniak Punktów: 86 Ostrzeżeń: 0 Postów: 36 Data rejestracji: 05.12.15 Medale: Brak
Myślę, że Rowling chciała nam pokazać, jak potężni byli śmierciożercy.
Wiem, że Freda uśmierciła, żebyśmy zrozumieli, jak trudna jest dla nas śmierć bliskich.
Najbardziej szkoda mi było Freda właśnie i Zgredka, których naprawdę bardzo lubiłam. Smutek mi też towarzyszył podczas momentu śmierci Severusa, mimo, że nie przepadałam za nim- przekonały mnie do niego jego wspomnienia.
Szkoda, że zostali uśmierceni Lupin i Tonks- ich syn podzielił los Harry'ego, został osierocony w dzieciństwie.
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.