· Ulubiony czarny charakter z HP |
~luna97
|
Dodany dnia 27-03-2012 17:34
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 672
Ostrzeżeń: 0
Postów: 213
Data rejestracji: 26.01.12
Medale:
Brak
|
Moim ulubionym czarnym charakterem jest Barty Crouch Junior (ten jego śmieszny tik językiem <3 heh ;P ) oraz tak jak prawie wszyscy lubię Bellatrix Lestrange.
__________________
Od cnót Gryfonów,
Przebiegłości Ślizgonów
i Kretynizmu Puchonów,
CHROŃ NAS RAVENCLAWIE!
Otwieram się na sam koniec.
|
|
|
|
~emilyanne
|
Dodany dnia 31-03-2012 19:43
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5622
Ostrzeżeń: 1
Postów: 633
Data rejestracji: 28.10.11
Medale:
Brak
|
Lucjusz Malfoy. Dlaczego? Jest fajny, po prostu. Na moją opinię wpłynęły też Ficki, w których to Malfoy okazywał się prze zabawnym kolesiem, nawet jeśli nadal uważał się za lepszego. Właściwie wolę tego fickowego Lucjusza bardziej, niżeli książkowego.
Gdyby nie fakt, że Severusa Snape'a nie uważam za czarny charakter (bo z tego co tu widzę, został wymieniony), to z pewnością jego postawiłabym na tym miejscu
__________________
Pomilczmy razem... no bo tak.
to takie reumatyczne xxx
twoje problemy są niczym czeski film. moje też, ale na szczęście u siebie się tego nie zauważa.
|
|
|
|
~xowiki
|
Dodany dnia 14-04-2012 22:54
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Sześcioroczniak
Punktów: 588
Ostrzeżeń: 0
Postów: 115
Data rejestracji: 13.11.11
Medale:
Brak
|
1. Severus Snape - chyba wiele mówić nie trzeba. I choć od początku wiedziałam, że coś w nim jest, to i tak pozostanie dla mnie "tym złym" gościem, który grał na dwa fronty. Podziw, szacun i w ogóle.
2. Draco Malfoy - kochana tleniona fretka. Jak tu nie kochać jego arystokratycznego, przerośniętego ego? Nie da się. Wredota moja mała.
3. Voldek - bez portek Ubóstwiam go. Przez pewien czas znajomi uważali, że jestem jego córką. I żeby nie było, posiadam nos
__________________
~ ~ * ~ ~
- Lily... Przez tyle lat
- Zawsze
Kto ci podbił oko, Granger? Chcę mu posłać kwiaty
A ja i Fred to co, jesteśmy tylko sąsiadami?
Może jest, a może go nie ma,ale pozostaje faktem, że potrafi się poruszać szybciej niż Severus Snape, gdy mu się zagrozi szamponem
Pozdrowienia dla mojego kochanka i żony. Oni wiedzą, o kogo chodzi
Buziaki misie <3
|
|
|
|
~Hannibal
|
Dodany dnia 22-04-2012 12:14
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Horkruks
Punktów: 7188
Ostrzeżeń: 0
Postów: 2,127
Data rejestracji: 04.04.12
Medale:
Brak
|
Odruchowo powiedziałabym "Snape" lub "Draco Malfoy", jednak po chwili przypominam sobie, że ostatecznie żaden z nich nie był zły. Snape... co tu dużo mówić, wszyscy wiedzą, o co chodzi.
Draco? Z pewnością wbrew własnej woli wepchnięty w szeregi smierciożerców na miejsce ojca - rodziny się nie wybiera.
Zatem, ulubiony czarny charakter... wybieram Scabiora - szmalcownik, śmierciożerca, a w filmie na dodatek niczego sobie facet
__________________
|
|
|
|
~Alex Verie
|
Dodany dnia 02-05-2012 20:00
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1012
Ostrzeżeń: 0
Postów: 212
Data rejestracji: 25.08.11
Medale:
Brak
|
Lubię większość czarnych charakterów z Potter'a, więc się rozpiszę.
Największą sympatią darzę rodzinę Malfoy (o ile można ich nazwać złymi, po ostatniej części... Zostańmy przy tym, że są źli).
Draco - czemu?
Dracon, jest chyba najbliższą mi postacią z całej serii. Lubiłam go od samego początku, a gdy w Księciu Półkrwi został Śmierciożercą z przymusu za ojca... Zrobiło mi się go żal. Było mi go po prostu szkoda, bo nie dość, że miał na głowie trudną misję od Lorda Voldemorta, Potter go męczył (słusznymi) zarzutami i śledztwami. Kiedy dostał zaklęciem Sectumsempra, po prostu zachciało mi się płakać. Wtedy do końca znienawidziłam Pottera, ale to już inna historia. Draco był wrednym, podłym, aroganckim, sprytnym, rodowitym Ślizgonem, prawdziwym Ślizgonem. To jest historia za co uwielbiam Dracona Malfoy'a.
Lucjusz i Narcyza (razem)- czemu?
Ukształtowali charakter Dracona. Z pozoru tak odmienni, a tacy sami. Lucjusz był często wybuchającym złością, Śmierciożercą, dla którego czysta krew była najważniejsza. Narcyza natomiast, była czasem wywyższającą się, skrytą, opanowaną Ślizgonką, czystej krwi, ze Szlachetnego i Starożytnego Rodu Black. Jednak najważniejsze było dla nich szczęście syna. Gdy Lucjusz trafił do Azkabanu i przydzielono zadanie Draconowi, Narcyza ukazała, że jest troskliwą matką Śmierciożercy. Ciężko więc powiedzieć, że jest zła... Lucjusz był prawdziwym, wiernym Śmierciożercą, którego Czarny Pan przed upadkiem darzył wielkim "zaufaniem", puki nie został "zgładzony" przez Harry'ego Potter'a, a Lucjusz uwierzył, że Lord Voldemort nie żyje. Nie rozwijam więc tematu, bo zaraz wyjdzie, że byli dobrzy.
Uwielbiam też Profesora Severusa Snape'a, chociaż jak wszyscy wiedzą on tak naprawdę nie był zły. Ale, mniejsza z tym, dla mnie on zawsze zostanie czarnym charakterem.
Bellatrix Lestrange, też nie była zła... To znaczy dobra... To znaczy... Ją również darzę dużą sympatią. Ta jej chaotyczna rządza czynienia zła... Ten wielki szacunek do Lorda Voldemorta... Ten spokój w głosie i nagłe wybuchy... Tak, ona jest prawdziwym, złym do szpiku kości Śmierciożercą.
I na koniec Lord Voldemort. Jak go nie lubić, skoro jest głównym czarnym charakterem w książce? Dziedzic Slytherina był potężnym czarodziejem, bardzo potężnym, lecz tak ogarniętym rządzą władzy i nieśmiertelności, że nie widział jak nieistotne, z pozoru, błędy popełnia. Tom Marvolo Riddle, był idealnym, kruczo-czarnym charakterem. Nienawidził mugoli z całego skamieniałego serca i za wszelką cenę starał się wyeliminować ich. Niepozorny Tom Riddle z mugolskiego sierocińca, potem szkolny wzór do naśladowania, później wzorowy pracownik. Umiał zaimponować, zauroczyć, by potem wykorzystać to do swoich celów. Był perfekcyjny, to zło, które nim zawładnęło... Wszystkiego winni byli mugole, którzy traktowali go podle w dzieciństwie, wtedy już pojawiła się w nim iskra nienawiści... Lord Voldemort, Dziedzic Slytherina, Tom Marvolo Riddle - jak kto woli - był wielkim czarodziejem, w którym mała nienawiść z dziecięcych lat urosła do wielkich rozmiarów - tak wielkich by zawładnąć światem.
To tyle, mojego pięknego wykładu o czarnych charakterach. Zaraz się pewnie okaże, że już się wypowiadałam w tym temacie, ale co tam.
Podziwiam wszystkich, którzy to przeczytali...
__________________
"Wielkość wzbudza zawiść, zawiść rodzi złość, złość sprzyja kłamstwom." - Tom Marvolo Riddle
"Out of the silence planet..." - Iron Maiden
Edytowane przez Alex Verie dnia 02-05-2012 20:17 |
|
|
|
~SophieSerpens
|
Dodany dnia 07-05-2012 15:48
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 877
Ostrzeżeń: 0
Postów: 295
Data rejestracji: 28.06.11
Medale:
Brak
|
Wszyscy! Mój Volduś ukochany, którym jaram się, od kiedy pierwszy raz wzięłam do ręki książkę "Pottera", Bellatriks, która jest równie niezrównoważona, jak jej pan... Barty... ach, uroczy śmierciożerca, którym również się jaram i nie mogę wybaczyć pani Rowling, że tak mało o nim napisała, Snape (po części czarny charakter), rodzinka Malfoyów, Rudolf... dobra. Uwielbiam wszystkich śmierciożerców poza Karkarowem, który jest podłym zdrajcą
__________________
"...Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć bo cię nie lubię... Weasley, koszulka xi wyłazi za to też pięć punktów... "
A tak w ogóle... piszę FF <3
Od cnoty Gryfonów
Kretynizmu Puchonów
I wiedzy o wszechwiedzy Krukonów
Strzeż nas Slytherinie!!!
|
|
|
|
~Victim
|
Dodany dnia 03-07-2012 19:09
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1579
Ostrzeżeń: 0
Postów: 377
Data rejestracji: 03.07.12
Medale:
|
Nie wiem, dlaczego, ale tak jakoś spodobała mi się postać Bellatrix Lastrange...
no i jeszcze Snape, ale po przeczytaniu Insygniów Smierci, to sama już nie wiem, czy można go uznać za czarny charakterczy nie ;d |
|
|
|
~KornelaMalfoy
|
Dodany dnia 08-07-2012 15:21
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 99
Ostrzeżeń: 0
Postów: 46
Data rejestracji: 08.07.12
Medale:
Brak
|
Właśnie, tak jak kilka osób wyżej mam wątpliwości czy Severusa można zaliczyć do czarnych charakterów, ale jeśli tak to zdecydowanie on. Bo to postać, która budzi taki... szacunek. |
|
|
|
~Aneczka
|
Dodany dnia 12-07-2012 17:21
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 70
Ostrzeżeń: 0
Postów: 14
Data rejestracji: 12.07.12
Medale:
Brak
|
Snape ( ale nie końca - w końcu się zmienił ), Belli nienawidze bo zabiła mojego kochanego Syriusza, Voldemort...
Ale najnajnajbardziej ulubionym czarnym charakterem był Lucjusz Malfoy. Gdy w 2 tomie chciał zabić Harry'ego bo ten pozbawił go sługi to mi krew zamarła. Lucjusz jest bardzo... przerażający
Edytowane przez Aneczka dnia 12-07-2012 17:22 |
|
|
|
~Ms_Kane
|
Dodany dnia 12-07-2012 17:25
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Mistrz Eliksirów
Punktów: 2978
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,256
Data rejestracji: 24.04.12
Medale:
Brak
|
Moim ulubionych czarnym charakterem jest oczywiście Lord Voldemort Ale lubię tez Dracona Malfoya, a ze śmierciożerców oczywiście Severusa Snape'a
__________________
Edytowane przez Ms_Kane dnia 12-07-2012 17:26 |
|
|
|
~Riddle Of Death
|
Dodany dnia 12-07-2012 18:34
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 338
Ostrzeżeń: 0
Postów: 78
Data rejestracji: 12.07.12
Medale:
Brak
|
Seva uwielbiałam od początku. Genialny z niego akto, te wszystkie grymasy... Lubię Voldemorta, rodzinkę Malfoy'ów, Bellę ona jest genialna! Podoba mi się też Crouch Jr. |
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 02-03-2013 11:42
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Czarny Pan już sam w sobie jest "czarnym" charakterem Dla mnie jest to postać Lucjusza Malfoya. Robi niesamowite wrażenie, gdy się go poznaje w II tomie ; jego wygląd, zachowanie, niedostępność... w późniejszych tomach co prawda jest już "mniej groźny" , ale liczy się pierwsze wrażenie.
__________________
|
|
|
|
!Milva
|
Dodany dnia 02-03-2013 11:48
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1767
Ostrzeżeń: 0
Postów: 440
Data rejestracji: 09.02.13
Medale:
Brak
|
Bellatriks. Bardzo fajnie zrobili ją w filmie (kostium, fryzura), a poza tym, moim zdaniem, to najbardziej szalona postać literacka i filmowa. Aktorka świetnie grała, wiec ten najczarniejszy charakter wybrałam pod pryzmat filmu.
Jeżeli chodzi o książkowy, to zdecydowanie Severus. Czemu to chyba nie muszę tłumaczyć ;) |
|
|
|
~Hermiona 338
|
Dodany dnia 02-03-2013 12:53
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 142
Ostrzeżeń: 0
Postów: 81
Data rejestracji: 07.02.13
Medale:
Brak
|
Mi się podobał Filch, gdyż wiedział kiedy przyjść i te jego miny w filmie. Oprócz tego fajny był Snape w książce, oczywiście wiadomo dlaczego. |
|
|
|
~Miranda
|
Dodany dnia 02-03-2013 13:41
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 423
Ostrzeżeń: 0
Postów: 22
Data rejestracji: 19.02.13
Medale:
Brak
|
Snape (jeśli brać go za czarny charakter) i Bellatrix Severusa polubiłam od razu, nie wiem dlaczego, ale zawsze mnie... fascynował (?) Uwielbiam jego sposób bycia, złośliwość.. WSZYSTKO! Bella to już trochę inna bajka. Jasne, jest okrutna, bezwzględna itd, ale to w końcu cały jej "urok". Sposób bycia również mnie przyciąga. |
|
|
|
~Maravengood
|
Dodany dnia 02-03-2013 14:07
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 200
Ostrzeżeń: 0
Postów: 38
Data rejestracji: 01.03.13
Medale:
Brak
|
Draco oczywiście (chyba wiadomo dlaczego ) no i Bellatrix, bo miała w sobie coś takiego szalonego i psychopatycznego
__________________
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów,
Strzeż nas Slytherinie!
"A przebiegły jak wąż Slytherin
Wspiera żądnych władzy i ambitnych."
drogi Gościu bez ciebie to nie to samo <3
|
|
|
|
~akedavra
|
Dodany dnia 02-03-2013 14:43
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 53
Ostrzeżeń: 0
Postów: 11
Data rejestracji: 28.10.12
Medale:
Brak
|
Zdecydowanie Voldemort, chyba nawet nie muszę tłumaczyć dlaczego. Sam w sobie czarny charakter, nie trzeba niczego dodawać. Ma rewelacyjną historię, wszystko zapięte na ostatni guzik - czyste zło. Poza nim, spodobał mi się oczywiście Severus, choć wątpię, że możemy zaliczać go do czarnych charakterów i Yaxley, który mimo jego niezbyt istotnej roli, stał się moim ulubionym śmierciożercą.
__________________
|
|
|
|
^raven
|
Dodany dnia 04-03-2013 01:14
|
Administrator
Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -3
Ostrzeżeń: 1
Postów: 3,922
Data rejestracji: 03.01.13
Medale:
|
Kurczę, ciężko tu określić kto był tak serio czarnym charakterem, skoro mój ulubiony czarny charakter stał się niemal całkowicie kryształowy
Chyyybaaaa... Barty Crouch Jr. Po pierwsze wykazał się niesamowitym sprytem, przez prawie rok udając kogoś kim nie jest - doskonale wcielił się z rolę Moody'ego, nawet Dumbledore nie zorientował się, z kim ma do czynienia. Po drugie przez wszystkie lata, które spędził uwięziony w domu ojca, pozostał wierny swoim ideałom i swojemu mistrzowi (te ideały może i nie były najlepsze, ale na podziw zasługuje to, z jakim uporem Barty walczył o zachowanie świadomości i trwał przy swoich poglądach - na przekór otoczeniu. Np.taki Lucjusz Malfoy wybrał łatwiejszą drogę, wypierając się Voldemorta, kiedy przyznawanie się do służenia mu stało się niewygodne. Barty - choć nie wiedział jakie ma szanse na powodzenie, zaryzykował by pomóc Voldiemu odzyskać moc). Po trzecie - nie musiał, a mimo to rzetelnie przekazywał uczniom Hogwartu swoją wiedzę. Za jego kadencji lekcje obrony przed czarną magią wyglądały tak, jak powinny, jako nauczycielowi nie można mu niczego zarzucić. Wykazał się nawet odrobiną zrozumienia i wrażliwości, kiedy zaproponował Neville'owi żeby go odwiedził bo ma dla niego książkę i wspomniał o pochwale od pani Sprout.
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
***
ZYCIĘŻĄ CI, CO NIENAWIŚCIĄ SILNI SZYDZĄ Z INNYCH
I'm not living, I'm just killing time.
Alergia. Na życie.
|
|
|
|
~harry57
|
Dodany dnia 04-03-2013 09:39
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 165
Ostrzeżeń: 1
Postów: 69
Data rejestracji: 02.03.13
Medale:
Brak
|
Ja sądzę, że Draco i Bellatrix chociaż w ostatniej części po tym jak Harry utatował Draco to widać było, że się zmienił. Jeśli chodzi o Bellatrix to wybrałem ją dlatego, że jest największą sługą Voldemorta i jest psychopatką zła,
__________________
Pozdrawiam Cię drogi Gościu
|
|
|
|
~hermionka12
|
Dodany dnia 04-03-2013 15:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 53
Ostrzeżeń: 0
Postów: 16
Data rejestracji: 25.10.08
Medale:
Brak
|
Ja lubiłam Glizdogona i Draco oraz Snape'a. W ksiązkach byli fajni Filch też nie był zły zwłaszcza w 5 tomie jak Harry wysyłał listy i przyszła Cho a za nią Filch ten moment mnie rozbawił.
__________________
fanka harrego pottera
Edytowane przez hermionka12 dnia 04-03-2013 15:03 |
|
|