Dom:Gryffindor Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 185 Ostrzeżeń: 0 Postów: 56 Data rejestracji: 01.06.10 Medale: Brak
Mój Kolega do nauczycielki od matmy:
-Niech pani to da my pani wsadzimy
Albo jade ze szkoły autobusem i but mi się odwiązał i kolega go na depną i zleciał mi z nogi a obok nas stali kolesie z gimnazjum i mieli taką zwałe a ja taki burak
Matma kolega przy tablicy nic nie wie więc mówi do nauczycielki :
Koproszę telefon do przyjaciela
Ja: Nie możesz tego użyć. Kolega osłupiałą mine i się pyta
K:Czemu??
Ja: Bo nie masz przyjaciół. Cała klasa się lała że szok.
Muzyka
Mamy w klasie kolegę który cały czas kręci se loczki to pan od muzy zaczyna sobie też kręcić i po chwili ten palec w tyłek se wsadza .
Albo też Muza
Siedzie w pierwszej ławce i mamy przeczytać teks piosenki ,,Idzie żołnierz borem,lasem" Pan zakończył pisać temat w dzienniku i tak po cichu sobie powiedział
-Idzie żołnierz borem lase wyma****e swym
Tu nie dokonczył ale się domyśliłam i zaczełam się śmiać a nauczyciel po chwili zajarzył co sobie wymyśliłam i też się zaczą śmiać.
__________________
-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldor. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledor patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemnośći, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy mial pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze.
Dom:Gryffindor Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 102 Ostrzeżeń: 0 Postów: 38 Data rejestracji: 16.02.10 Medale: Brak
Na polskim:
Pani: No to kto chce przeczytać pierwszy?
(cisza)
Pani: O! Widzę las rąk!
R.: To tylko iluzja
W podstawówce mieliśmy taki dziwaczny hymn szkoły. Pani z muzy jak nas uczyła to tak śpiewała:
"Ta szkoła jedyna w swym rodzaju - raz dwa - takiej nie znajdziesz w całym kraju"
A to "raz dwa" tylko dlatego że tam była taka przerwa i za wcześnie zaczynaliśmy. I na akademii 3 maja wszyscy tak zaśpiewali d
Edit (Pisz w jednym poście, kilka postów pod rząd tego samego użytkownika to spam). T.
Albo chemia. Co każde słowo które wypowiedziała pani, R. mówił: Będziemy operować!. I w końcu pani chciała powiedzieć: Będziemy rysować; a powiedziała: Będziemy operować
Fizyka:
Pani: Jak sprawdzić z jakiego materiału został wykonany ciężarek?
Ja: Trzeba ugryźć!
Cała klasa w śmiech ;d
Na muzie w gimnazjum:
Pan: Ta forma muzyczna odznacza się prostotą. Nie prostactwem tylko...
Majland: Prostatą
Chemia:
Pani: Teraz porozmawiamy o stanach skupienia...
PP: Ja największy stan skupienia to mam na klopie
Na geografii gadaliśmy o tym południku co przechodzi przez Greenwich a R.:
- A to prawda że w Greenwich jest teraz jakaś piekarnia?
Na w-fie mieliśmy ćwiczenie żeby podrzucić piłkę do góry, złapać piłkę od partnera, który rzucił w naszą stronę, orzucić piłkę i złapać swoją (oczywiście nie umiałyśmy tego ale to nieistotne ). I moja friend podrzuciła piłkę i tak na nią patrzyła (a ja w międzyczasie podałam jej drugą którą dostała w zęby ;p) a pan z w-fu tak przechodzi obok niej i rzuca tekstem: Ola, dziecko słońca!
Albo pani na bioli: Chłopcy mam nadzieję ,że będziecie świadomymi ojcami a nie tylko bezmyślnymi dawcami spermy
__________________
"Szczęście nie jest stanem wiecznym. Zresztą i nie okresowym. Szczęście to po prostu skurcz serca , którego doznaje się czasami, kiedy człowieka przepełnia taka radość, że wprost trudno ją znieść. Znika równie szybko jak się pojawia. I nie ma go, dopóki nadejdzie znowu, by sprawić, że człowiek uzna życie za najwspanialszy dar" Pozdrawiam:
Lenę_Lunę :*
Monikę_Lestrangę
HermGinny ;P
no i linalonę ;*
Dom:Gryffindor Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 171 Ostrzeżeń: 0 Postów: 53 Data rejestracji: 06.11.09 Medale: Brak
U mnie w szkole wpadek nie brakuje
Pewnego dnia, w zeszłym roku szkolnym, kolegom z mojej klasy i równorzędnej słońce zdecydowanie zaszkodziło... postanowili pobić rekord w upychaniu chłopców w kabinie w męskiej toalety. Według relacji mojego kolegi uczestniczącego w tym wydarzeniu, zmieściło ich się 16 w kabinie nie za dużych rozmiarów. Chłopcy też byli dość sporzy...
Innym razem, w zimę, wchodząc do szkoły, zapatrzyłam się na pewnego chłopaka i nie zważając na śliskość moich butów i podłogi, zrobiłam krok... Potem usłyszałam tylko mój krzyk (a głos mam dosyć donośny) i ból ręki, ponieważ wyłożyła się jaka długa na podłodze i nie miałam zamiaru wstawać. W szatni zrobiło się ciszej, a wszyscy, łącznie z chłopakiem, na którego się patrzyłam wybuchneli śmiechem...
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Drugoroczniak Punktów: 82 Ostrzeżeń: 0 Postów: 18 Data rejestracji: 13.12.10 Medale: Brak
Na początku zacznę że moja szkoła w gminie uznawana jest za najgorszych pod względem zachowania.... do tego roku ; p w końcu rocznik 95 jest tam teraz najstarszy. Jednak rok temu zdarzały się hmmmm nieprzyjemne sytuacje z panią od Wosu która była na zastępstwie. Nigdy nie widziałem tak "nie ograniętej" osoby ; p. Raz się zdarzyło , że mieliśmy przynieść na fizykę żarówki i baterię mój kolega na Wosie sobie jedną z żarówek zapalił ta podeszła do niego i spytała czemu jej zdjęcia robi telefonem... To myślałem że padnę ze śmiechu.... Inną sytuacją było to , że wkręcili ją że mąż do niej dzwoni ( w klasie był taki przedpotopowy nie podłączony telefon) i gdy podchodziła by wziąć słuchawkę jakiś chłopak ją odłożył i powiedział , że się rozłączył .... Innym razem zamówili pizzę na jej nazwisko to Dyrek zapłacił za nią i oddał robotnikom , którzy robili nam orlika. Było jeszcze parę takich sytuacji tylko tu jest pytanie śmiać się czy płakać?
Dom:Slytherin Ranga: Goblin Punktów: 26 Ostrzeżeń: 0 Postów: 11 Data rejestracji: 12.09.11 Medale: Brak
Wszyscy mi mówią, że jestem roztrzepana no i mają racje.. Moje osiągnięcia? Umyłam głowe ludwikiem, cały czas jak idę coś wrzucić do kosza na pranie, to wrzucam go zamiast tam, to do kosza na śmieci, łyżeczki też zdarzyło mi się pare razy do kosza wrzucić, raz napiłam się spirytusu, bo pomyliłam buteleczki, itd.
Kiedyś gadałam w klasie na lekcji z koleżanką, oczywiście szeptem.
I wyszłam z ławki do pani, bo chciałam sie zapytać czy mogę do łazienki. I zamiast zapytać się normalnie : Czy mogę iść do łazienki ? - To ja szeptem zaczęłam do pani gadać : Proszę Panią, czy mogę iść do łazienki ? Pani popatrzyła się na mnie zdziwiona a ja zapomniałam że mówię do niej szeptem spytała się mnie : A co, niedobrze Ci czy coś ? - a ja już normalnym głosem - nie po prostu chce mi się siku. Cała klasa lała się przez cała lekcje, i nie było można ich uspokoić
Ja jestem tak nieporadna i ciamajdowata, że trudno to sobie wyobrazić. Szczególny talent, mam do włażenia do niewłaściwych klas, więc wiadomo mniej więcej o jakie zakłopotanie chodzi. Raz wparowałam do jakiejś klasy, przeszłam przez ponad połowę, aż zakapowałam, że to jest zupełnie obca klasa, wlepiająca we mnie gały. >.< W ogóle, ciągle się wywalam, jak się zamyślę, to ludzie trzy razy coś mi powtarzają aż zakapuję, że to do mnie coś mówią. A jeszcze nie dawno, gdy jechałam z rodziną do Warszawy, po drodze stanęliśmy aby skorzystać z toalety. Godzinę przedtem zatrzymaliśmy się Mc Donaldzie i coś zjedliśmy. Gdy szłam do toalety, zobaczyłam, że mam sos na koszulce a gdy wróciłam do samochodu powiedziałam "ale się ufajdałam..." co zabrzmiało dość dwuznacznie.
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
Dom:Ravenclaw Ranga: Goblin Punktów: 36 Ostrzeżeń: 0 Postów: 17 Data rejestracji: 18.02.12 Medale: Brak
No to tak.
We wtorek mieliśmy angielski i plastykę w tej samej klasie, oczywiście jedna po drugiej. Z rzędu przy ścianie nikt się nie przesiada, ale cały środkowy rząd zamienia się miejscami z tym przy oknie. No i przed plastyką jak zwykle tłok, a powiedziałam na całą klasę:
-Ludzie, posuwajcie się szybciej !
Usłyszałam śmiech i dopiero po chwili zrozumiałam, co powiedziałam i też zaczęłam się sama z siebie śmiać.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1013 Ostrzeżeń: 2 Postów: 406 Data rejestracji: 18.03.12 Medale: Brak
u mnie w zyciu sytuacji smiesznych nie brakuje np.:
raz na W-Fie mieliśmy jakies tam biegi,tylko,że bylo cieplo to wyszlismy na teren poza boisiem,bo boisko nam inna klasa zajeła.I tak sie stało,ze akturat wtedy miałem na sobie dosc luzno zawiazane trochę za duze buty, no i biegnąc na dodatek ze startu niskiego zaczepiłem nogą o jakis głaz i spadł mi but,a ja pobiegłem dalej ze wzgledu na to,że to na czas bylo. I tak miałem czwarte miejsce w klasie,ale bieg w jednym bucie wygladał komicznie...
innego razu na wakacjach na Sri Lance (wyspa na Oceanie Indyjskim) moja siostra kupiła sobie nowy kostium kąpielowy,który po dwóch dniach siedzenia w basenie i oceanie rozluźnił sie i zaczał z niej spadać.No i raz jak skakała z trampoliny do basenu to poprostu jej zleciał,ale na szczęście zdążyła go sobie w miare podciagnąc jeszcze pod wodą...
__________________
OD CNOTY GRYFONÓW KRETYNIZMU PUCHONÓW I WIEDZY O WŁASNEJ WSZECHWIEDZY KRUKONÓW STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
(...) Nie oczekuję od was, że naprawdę docenicie piękno kipiącego kotła i unoszącej się z niego roziskrzonej pary, delikatną moc płynów, które pełzną poprzez żyły człowieka, aby oczarować umysł i usidlić zmysły... Mogę was nauczyć, jak uwięzić w butelce sławę, uwarzyć chwałę, a nawet powstrzymać śmierć,(...). - Severus Tobias Snape
Umysł nie jest książką, którą można otworzyć i przeczytać w wolnym czasie.- Severus Tobias Snape
Dom:Gryffindor Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1201 Ostrzeżeń: 0 Postów: 348 Data rejestracji: 06.06.11 Medale: Brak
Ostatnio na godz. wych. chciałam coś wyrzucić do kosza. Podbiegam z gracją do tego kosza no i nie zobaczyłam takiego stopnia, który tam jest. Oczywiście gleba
W zeszłym roku na niemieckim kolega z klasy próbował podpalić kartkę lupą
Dostał uwagę, że próbuje podpalić szkołę ...
__________________
Nothing lasts forever though we want it to ...
<3
"Do not pity the dead, Harry. Pity the living, and, above all those who live without love."
<3
Dom:Gryffindor Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 180 Ostrzeżeń: 2 Postów: 125 Data rejestracji: 15.12.11 Medale: Brak
Na lekcji plastyki malowaliśmy coś farbami. Ja z moją koleżanką rozmawiałyśmy o włosach. Nagle koleżanka po ukończeniu arcydzieła wstaje i pyta się nauczyciela:
-Proszę pana, mogę iść umyć włosy ?
Wszyscy w klasie zaczęli się śmiać, a pan ze śmiechem powiedział, ze może : D.
W drodze do sklepu powtarzałam sobie, że mam sobie kupić doładowanie za 10 zł. W końcu dotarłam do sklepu i mówię :
- Proszę doładowanie za 10 gr.
Ja, siostra i sprzedawca zaczęliśmy się śmiać. Teraz jak idę do tego sklepu, to dziwnie się na mnie patrzy i się śmieje.
Sprzedaje w sklepiku szkolnym (mamy go w klasie). Pewnego dnia z kolegą i koleżanka wymieniałyśmy się jakie znamy zaklęcia z HP. Powiedziałam:
-Avada Kedavra!- w tym czasie 2 kolega wszedł do sklepiku i mnie popchną. wszyscy się śmiali(ja też) i powiedzieli, że latałam. Teraz czasami się śmieją, żebym po coś poleciała, albo ich nauczyła latać : D
__________________
Slytherin is the best !
Edytowane przez Gryffindor99 dnia 10-04-2012 19:46
Dom:Ravenclaw Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1942 Ostrzeżeń: 0 Postów: 338 Data rejestracji: 14.12.11 Medale: Brak
Jedyne co mi się przypomina to, że ostatnio szłam przez korytarz z kumpelą. Gadałyśmy o tym, co zrobiłybyśmy z kamieniem filozoficznym, jakbyśmy go miały. Nagle moja kumpela - jakbym go miała, chciałabym być nieśmiertelna aż do śmierci.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 66 Ostrzeżeń: 0 Postów: 16 Data rejestracji: 20.08.12 Medale: Brak
Jestem na obozie jeździeckim, gdzie jest tak: dom z pokojami i stołówką, a do stajni idzie sie piaszczystą drogą. Po drodze jest hala, dalej stajnia. Więc idę se, idę i nagle coś wielkiego na mnie leci, ja się przestraszyłam i odskoczyłam, a okazało się że to jedna z moich przyjaciółek która szła ze mną na jazdę przewróciła się, wpadła na drugą, druga na trzecią, trzecia na czwartą i czwarta na taką grubą dziewczynę której nie znałyśmy. Ta gruba na mnie poleciała a ponieważ ja odskoczyłam i tak się przewróciłam, a ona mi zmiażdżyła stopy Jeszcze później jazda była, to po niej miałam stopy całe w bandażach... Wiem że nie kumacie jak tamta to zrobiła ;P Właściwie to ta gruba miała siarę nie ja
__________________
"Strach przed nazwą wzmaga strach przed samą osobą."
W konwersacji ze mną używaj imienia: Voldemort. Irytują mnie osoby mówiące "Sam-Wiesz-Kto".
Dom:Gryffindor Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1030 Ostrzeżeń: 0 Postów: 264 Data rejestracji: 29.04.12 Medale: Brak
Ja jestem mistrzynią w spadaniu z górki w lesie . Spadłam już z 3 razy. Pierwszy raz szczególnie zapadł mi w pamięć. No więc - wracamy ze zbiórki zuchowej, schodzimy z górki i dalej drogą. Ja schodzę nawet pewnie, pod koniec jednak zatrzymuję się i uczę kolegę jak schodzić z wysokiego "uskoczku" że tak napiszę.Stawiam pierwszy krok - aaaaaaa i leżę na tyłku na drodze. Kumpel i koleżanka pytają czy nic mi się nie stało, i śmiejąc się, pobiegliśmy dogonić resztę.
Albo na obozie: ja i koleżanka deklarujemy, że raczej nie oglądamy kuców na minimini, a koleżanki (11 - 14 lat, my 10) zdziwione. Nagle jedna z harcerek:
H: To zdrada narodu!
Wszyscy wybuchnęli śmiechem.
__________________
"Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich".
Dom:Slytherin Ranga: Charłak Punktów: 13 Ostrzeżeń: 0 Postów: 5 Data rejestracji: 18.08.12 Medale: Brak
Ja miałam chyba w życiu miliony wpadek,ale jedna zapadła mi w pamięci.To tak.Siedzimy sobie z moja najlepsza przyjaciółką na rurce za boiskiem i gadamy.Nagle,tak mnie przyjaciółka rozśmieszyła,że aż wzięłam i wywinęłam fikołka do tyłu.Ona urwała w połowie zdania,a potem zaczęłyśmy się śmiać.Do dziś mamy z tego niezły ubaw I jeszcze dzisiaj, gadałyśmy z koleżanką i piłyśmy wodę. W tedy, kiedy akurat ona piła, ja krzyknęłam:Jupi! udając Niekrytego Krytyka, no i ona zaczęła się tak śmiać, że wypluła wodę i połowę chodnika zalała. Z reszta potem ja tez piłam i mnie rozśmieszyła Wi,ęc druga połowa tez była mokra
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Charłak Punktów: 14 Ostrzeżeń: 0 Postów: 12 Data rejestracji: 23.06.13 Medale: Brak
Na lekcji w-fu : Pan pokazuje nam jak skakać przez jakąś tam przeszkodę. co skok,to powtarza ,,Precyzja''! No i to tak wyszło: Precyzja! Precyzja Precyzja Precyzja! Pre..(****s). Śmiali sie wszyscy,ja ledwo zachowałam powagę...
__________________
Jeżeli się wyróżniasz, jesteś znienawidzony przez innych... ~ Itachi Uchiha
Oooo, dużo tego było ;D.
Na polskim:
Mamy w klasie tablicę interaktywną i pan przekreślił wyraz, żebyśmy tak nie pisali. Znak "X" zaczął znikac i pojawiać co chwilę. Wszyscy zaczęli krzyczeć: "Proszę pana, to pulsuje"
P: Nie pulsuje!
KL: Pulsuje!
P: Nie pulsuje, co wy dziś braliście?
Ja: Vibovit! ;D
Na lekcji geografii:
Pani: Kiedyś zdarzyła się taka sytuacja, że uczeń podskakiwał, podskakiwał, aż nagle uderzył głową w sufit! A ten sufit był tuż przy lampie, więc wysoko!
My: ( Do siebie) Wtf?!
P: Albo jeszcze kiedyś zdarzyło się, że jeden uczeń wiercił drugiemu dziurę w ręce cyrklem, a ten nic nie poczuł, póki nie zobaczył krwi na nosie!
My: Ale jak można tego nie czuć?!
P: Normalnie, jak się nie uważa na lekcji...
Jest tego więcej, ale nie chce mi się pisać
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 614 Ostrzeżeń: 1 Postów: 314 Data rejestracji: 20.09.13 Medale: Brak
Na polskim:
Nauczycielka : Kto pomazał ścianę? Przyznawać się, szybko!!!
Klasa: ...
Nauczycielka: I tak się dowiem... Wezwę rodziców winowajcy!
Klasa: ...
Nauczycielka: O0o...To robotnicy zaznaczali coś na ścianie... Przepraszam...
Klasa: Czy robotnicy mają przyjść z rodzicami?
Wszyscy: Heheszki!!!
__________________
Bo widzisz, Harry, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności.
Dom:Gryffindor Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 614 Ostrzeżeń: 1 Postów: 314 Data rejestracji: 20.09.13 Medale: Brak
Innym razem huśtam się z koleżanką na drzwiczkach od szafki... I nagle "BUM" drzwiczki od szafki wypadły z zawiasów...Miałyśmy ostrą jazdę!
__________________
Bo widzisz, Harry, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności.
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.