· Lord Voldemort |
~TheRyuuk
|
Dodany dnia 09-09-2012 20:44
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 17
Ostrzeżeń: 0
Postów: 7
Data rejestracji: 09.09.12
Medale:
Brak
|
Ciekawa, bardzo ciekawa... pamiętam jak podczas czytania drugiej części zainteresowała mnie postać Toma Riddle'a - wczesny Lord Voldemort już wtedy miał zachowania świadczące o tym, ze w przyszłości wyrośnie z niego niezły sk... kretyn Uwielbiam momenty, w których okazuje swoją determinację oraz sceny pojedynków, spotkań Voldemorta z Harrym! Czarna magia jest tak tajemniczo-fascynująca, chociaż mimo tego wszystkiego Voldemort nie jest jedną z lubianych postaci przeze mnie : )
__________________
Where your treasure is, there will your heart be also.
TheRyuuk.
|
|
|
|
~misio03
|
Dodany dnia 13-09-2012 18:29
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 56
Ostrzeżeń: 0
Postów: 47
Data rejestracji: 11.09.12
Medale:
Brak
|
Może i Voldemord jest zły ale jest w nim coś co niespotykanego. Najlepsze w nim jest to że ustawił sobie cel i do niego dąży |
|
|
|
~Kasia_Potterka
|
Dodany dnia 14-09-2012 17:32
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 305
Ostrzeżeń: 0
Postów: 160
Data rejestracji: 24.08.12
Medale:
Brak
|
Nie zgadzam się że historia Harry'ego bez Voldemorta była by nudna..Myślę,że byłby na pewno szczęśliwszy z rodzicami i miałby jakieś przygody..tak jak Hogwart Magiczne życie...;*
__________________
"Każdy z nas ma swoje Westerplatte..."
Edytowane przez Kasia_Potterka dnia 14-09-2012 17:32 |
|
|
|
~Aveo
|
Dodany dnia 02-09-2013 17:12
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 120
Ostrzeżeń: 1
Postów: 55
Data rejestracji: 01.09.13
Medale:
Brak
|
Voldemort w pewnym sensie był skrzywdzony, wychowywał się w sierocińcu. Nigdy nie zaznał miłości, nikogo nie pokochał. Jego matka która zaraz po oddaniu go do sierocińca umarła, nie nauczyła go kochać i dlatego był tym kim był. Współczuję mu.
|
|
|
|
~Luniaczek
|
Dodany dnia 02-09-2013 17:46
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 267
Ostrzeżeń: 0
Postów: 116
Data rejestracji: 09.08.12
Medale:
Brak
|
jest czarnym charakterem książki ale strasznie mnie fascynuje jego dążenie do celu (nawet jeśli ten cel nie był niczym dobrym) Do tego nieziemsko przystojny Tom Riddle jeszcze jako uczeń Hogwartu
__________________
Łap Buziakaaa drogi Gościu ; *** <3
http://gochat.in/twiggykc piszcie mordix!
|
|
|
|
~ceresxxx
|
Dodany dnia 02-09-2013 18:20
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Kierowca Błędnego Rycerza
Punktów: 912
Ostrzeżeń: 0
Postów: 215
Data rejestracji: 03.06.13
Medale:
Brak
|
Voldemort miał potężną moc magiczną, temu chyba nikt nie zaprzeczy, ale wychował się w sierocińcu bez miłości rodziców, która jest potrzebna każdemu dziecku.Może gdyby miał normalną kochającą rodzinę nie doszłoby do tego wszystkiego, bo może właśnie przez to że nigdy nie zaznał miłości znienawidził ludzi.Muszę przyznać, że mimo tego co zrobił nawet mi go żal.
__________________
ceresxxx
|
|
|
|
~BlackSpirit
|
Dodany dnia 02-09-2013 18:37
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1141
Ostrzeżeń: 0
Postów: 271
Data rejestracji: 20.08.13
Medale:
|
Nie wiem dlaczego, ale w każdej książce czy filmie ZAWSZE, ale to ZAWSZE wolę tych złych od tych dobrych. Proszę, posiekajcie mnie za to, ale ja lubię Voldemorta . Fakt, może był trochę słaby, ale ta postać przypadła mi do gustu. Chociaż nawet jeśli by miał inny charakter też bym go lubiła, bo jest zły ;D. Miał trudne dzieciństwo i potem chciał się zemścić i zapanować nad światem. Jest w nim coś ekscytującego.
__________________
"Das Böse ist die Abwesenheit des Guten."
|
|
|
|
~Kamila2802
|
Dodany dnia 02-09-2013 19:39
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 194
Ostrzeżeń: 0
Postów: 43
Data rejestracji: 08.08.13
Medale:
Brak
|
Był on zdecydowanie nikczemną postacią, potworem, ale można było dostrzec w nim krztę kunsztu, którą wielokrotnie wykorzystał. |
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 02-09-2013 21:40
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Czarny Pan...Równie dobrze można rozprawiać nad tym czy Józef Stalin był dobrym człowiekiem ( wiemy doskonale, że nie ). Przede wszystkim nie był on najpotężniejszym czarodziejem ( podejrzewam, że nawet Grindelwald był od niego mocniejszy ). Śmieszą mnie opinie, że jakby miał kochających rodziców, to nigdy nie stałby się "czymś takim". Okrutny morderca pozbawiony wszelkich uczuć - taka jest PRAWDA... Właściwie nikomu nie ufał, był przekonany o swojej wyjątkowości ( tak samo jak Potter ), gardził innymi ludźmi - Harry tylko potrafił kochać - on niekoniecznie...i taka między nimi różnica ;
__________________
|
|
|
|
~rainbowdash
|
Dodany dnia 10-09-2013 16:42
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 131
Ostrzeżeń: 2
Postów: 54
Data rejestracji: 04.12.12
Medale:
Brak
|
ja tam nie wiem
nie lubie czarnych charakterów
są zawsze wrogami głównych bochaterów
a ja KOCHAM głównych bochaterów......
ale z drugiej strony...
gdyby go nie było to by nie było filmu...ave ci Voldek, ze jesteś czarnym charakterem!
nie no zart nigdy go nie lubiłam
nie lubie
i nie bede lubić!!!
koniec kropka...
ale AVE VOLDEK ŻE JESTEŚ ZŁY!
__________________
"Harry wpatrywał się w czerwone oczy i pragnął, by stało się to teraz, szybko, póki jeszcze może utrzymać się na nogach, zanim straci nad sobą kontrolę, zanim się wyda, że panicznie się boi...
Zobaczył poruszające się usta i błysk zielonego światła... i wszystko znikło."
Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego!
Od sprytu Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
Od wiedzy-o-własnej-wszechwiedzy-Krukonów
STRZEŻ NAS GRYFFINDORZE!!!
Edytowane przez raven dnia 02-01-2014 19:44 |
|
|
|
~kakat40
|
Dodany dnia 10-09-2013 17:42
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 505
Ostrzeżeń: 0
Postów: 52
Data rejestracji: 08.08.13
Medale:
|
Voldemort, hmm... Po prostu chciał być nieśmiertelny i dążył po trupach do celu. Mimo wszystko nie uważam żeby był jakimś geniuszem, bo gdyby nie umiał "czytać w myślach" to by o wielu rzeczach nie miał pojęcia, a bez śmierciożerców na pewno by zginął o wiele, wiele wcześniej. Nie posiadał takiej cechy jak spryt, która u czarnych charakterów jest chyba najważniejsza. Dlatego dla minie Voldemort nie jest najgorszą postacią. Najmniej z całej serii lubię Lucjusza. Był po prostu tchórzem. Ogólnie miał okropny charakter, dlatego tak bardzo go nienawidzę :D |
|
|
|
~Blackdobby
|
Dodany dnia 13-10-2013 11:03
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 614
Ostrzeżeń: 1
Postów: 314
Data rejestracji: 20.09.13
Medale:
Brak
|
Wielki czarodziej, którą źle wykorzystał swoją moc.
Nadawał sensu książce, był taki mroczny, przepełniony tajemnicami.
__________________
Bo widzisz, Harry, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności.
|
|
|
|
~Ginny Zabini
|
Dodany dnia 02-01-2014 19:22
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 417
Ostrzeżeń: 0
Postów: 168
Data rejestracji: 29.12.13
Medale:
Brak
|
Mroczny, zbyt przewidywalny i zły do szpiku kości. Brzydzę się nim i jego postępowaniem. Ale bez niego książka niemiała by sensu.
Kiedyś był zwykłym chłopcem, może miał przyjaciół a później stał się potworem.
__________________
Chcę by ktoś pokochał mnie tak jak Snape kochał Lily!
Dlaczego?
Bo bardziej się nie da!
Miłość jest jak kwiat, gdy o nią dbamy rozkwita i staje się piękniejsza.
Lecz gdy zostawiamy ja samej sobie obumiera i zanika.
Pozdrawiam Veronikę Astorię Malfoy, Hermionę Riddle \555555] , Martę Black i [color=#cc6633 ]]AdamKra
[/color]
I LOVE Saphira!!
,, Na początku były smoki: dumne, groźne i niezależne. Ich łuski lśniły jak klejnoty i każdy, kto na nie spojrzał, czuł rozpacz, bo wspaniała i straszliwa była ich uroda''
],, Dziedzictwo''
|
|
|
|
~Veronika Astoria Malfoy
|
Dodany dnia 02-01-2014 19:49
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Gracz Quidditcha Slytherinu
Punktów: 117
Ostrzeżeń: 0
Postów: 33
Data rejestracji: 29.12.13
Medale:
Brak
|
Jest okropny. Zabijał tylu niewinnych ludzi. Zgadzam się, że bez niego książka nie miała by sensu. W końcu to on zabił rodziców Harry'ego i to on jest głównym złym bohaterem. Lord Voldemort stał się potworem. Chciał zabić mugolaków tylko z powodu ich krwi. Uważał ich za niegodnych miana czarodzieja. Dobrze, że zginął.
__________________
Harry Potter jest o przezwyciężaniu strachu,
znajdowania wewnętrznej siły
i robienia tego, co jest słuszne
w walce z przeciwnościami.
Zmierzch jest o tym, jak ważne jest to,
by mieć chłopaka.
-Stephen King
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
Wiedzy-o-własnej-wszechwiedzy Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
|
|
|
|
~Martyszka
|
Dodany dnia 02-01-2014 19:49
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 96
Ostrzeżeń: 0
Postów: 35
Data rejestracji: 29.12.13
Medale:
Brak
|
Według mnie Czarny Pan jest bardzo ciekawą postacią. Rządził Śmierciożercami twardą ręką i każdy drżał przed jego gniewem. Nie wzbudzał szacunku tylko strach. To wyjaśnia, dlaczego każdy czarodziej (po za Harry'm i Dumbeldore'm) bał się wymówić jego imię. Przyznaję, że póki nie poznałam historii tej postaci, otwarcie gardziłam Voldemortem. Potem zaczęłam mu współczuć: ojciec - mugol, który wyrzekł się swojego syna, matka - poiła męża eliksirem miłości i twierdziła, że jej ciąża sprawi, że Riddle się w niej naprawdę zakocha. Tom Marvolo Riddle nie potrafił kochać właśnie przez to, że ta charłaczka użyła eliksiru. Może gdyby nie to, nie zostałby najstraszliwszym czarnoksiężnikiem?
__________________
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
Wiedzy-o-własnej-wszechwiedzy Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE
|
|
|
|
^raven
|
Dodany dnia 02-01-2014 20:03
|
Administrator
Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -3
Ostrzeżeń: 1
Postów: 3,922
Data rejestracji: 03.01.13
Medale:
|
Jasne, że Voldemort był w książce niezbędny, to nie podlega dyskusji. Była potrzebna osoba, z którą główny bohater mógłby walczyć. Ale czy jemu należało współczuć? Być może, jako dziecku wychowanemu w sierocińcu, odrzuconemu zarówno przez ojca, jak i kolegów z ośrodka, nierozumiejącemu otaczającej go rzeczywistości, nieprzystosowanemu do takiego życia i nierozumianemu przez innych. Ale w końcu dowiedział się kim jest, czerpał radość ze swojego nowego magicznego życia. Kiedy skończył 11 lat i trafił do Hogwartu, nie było w nim traumy porzuconego dziecka, była w nim tylko nienawiść i żądza zemsty, której nie można usprawiedliwić. Zachowanie Riddle'a i to, czym się stał, zasługuje tylko na pogardę, a wszelkie próby wytłumaczenia brzmią jak chęć wybielenia jego postaci. Nie zasługuje na to, zbyt dużo zła uczynił.
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
***
ZYCIĘŻĄ CI, CO NIENAWIŚCIĄ SILNI SZYDZĄ Z INNYCH
I'm not living, I'm just killing time.
Alergia. Na życie.
|
|
|
|
~Bou
|
Dodany dnia 02-01-2014 20:08
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2195
Ostrzeżeń: 1
Postów: 682
Data rejestracji: 27.04.10
Medale:
Brak
|
Nigdy mu nie zazdrościłam ani nie podziwiałam. Ale nieraz, czytając książkę, współczułam mu. Współczułam, bo tak naprawdę wiele czynników zdecydowało o tym jakim był człowiekiem. Cóż, człowiekiem do pewnego czasu..Nie mam pojęcia jak bym się czuła gdybym się dowiedziała, że moja matka charłaczka podała eliksir miłosny mugolowi i w ten sposób się urodziłam. Gdy on się dowiedział odszedł a matka zostawiła mnie w sierocińcu. Przecież to trauma na całe życie. On nie miał nikogo bliskiego. Nikt z nas nie wie jak by się zachował w jego sytuacji. Co, jak już napisałam, nie oznacza, że się nad nim lituję. Bo przecież tak naprawdę nic go nie usprawiedliwia.
__________________
|
|
|
|
~Natalia Weasley
|
Dodany dnia 04-01-2014 00:48
|
Zbanowany
Dom: Slytherin
Ranga: Goblin
Punktów: 26
Ostrzeżeń: 0
Postów: 8
Data rejestracji: 03.01.14
Medale:
Brak
|
Bardzo go lubię, faktycznie, bez niego ta książka (lub film) nie miałaby sensu. W pewien pokręcony sposób go rozumiem.. |
|
|
|
~Et Venefici
|
Dodany dnia 05-05-2014 20:26
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 401
Ostrzeżeń: 0
Postów: 63
Data rejestracji: 21.04.14
Medale:
Brak
|
Voldemort. Bardzo ciekawa i przerażająca zarazem postać. Człowiek, który uważał, że jeśli zabije masę osób to zawładnie światem. Nigdy nie zaznał prawdziwego szczęścia, jakim jest miłość do drugiej osoby lub przyjaźń nie opierająca się na podziwie do owej postaci. Nie wiem, czy uważał się za odważnego. Ja bynajmniej uważam go za tchórza. To, że został seryjnym mordercą, gdyż za takiego go uważam, nie świadczy o męstwie, a o strachu. Gdyby był odważny zostawiłby innych w spokoju lub chociażby pozwoliłby ich wstać i walczyć uczciwie, choć wiadomo kto by wygrał. Jednak on otoczył się grupą śmierciożerców, których uważam za jego naturalną tarczę ochronną. Jednak nie ukrywam, że znał się na czarnej magii. Znał mnóstwo zaklęć i umiał się nimi bardzo sprawnie posługiwać. Ale uczyniło go to potworem, który pragnął zostać nieśmiertelnym. Był największym egoistą w książce. Nie pragnął zrobić coś dobrego dla świata. Wolał stać się niezwyciężonym, lecz jego egoizm przysłonił mu oczy. Nie zauważał, że na świecie są większe czary od jego zaklęć. Pokonała go miłość i odwaga innych zwykłych ludzi. Nie chodzi mi tylko o Harry'ego i jego matkę. Nie. Potterowi w zabiciu Voldemorta pomogło wiele osób. Wspierały go, co było jego największą siłą. Podsumowując: Voldemort był nieskończonym egoistą pragnącym zawładnąć światem, niezauważającym, że może go pokonać siła woli, odwaga i miłość innych.
__________________
Ty też go uwielbiasz, drogi Gościu?
|
|
|
|
~alexandrapotter
|
Dodany dnia 06-05-2014 15:38
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 78
Ostrzeżeń: 0
Postów: 19
Data rejestracji: 28.04.14
Medale:
Brak
|
Voldemort. Uważąm, że to bardzo ciekawa, tajemnicza postać. Choć jest to przerażający, nieobliczalny człowiek, zdolny do wszystkiego, który sprawił tak wiele złego w całej historii magicznego świata w pewnym sensie mu współczuję. Lord Voldemort nie potrafił kochać i nie wiedział jak to jest być kochanym. Nie rozumiał kontekstu miłości, i zaufania. Myślę, że nie ufał nawet samemu sobie. Wspułczuję mu pnieważ, nie wyobrażam sobie życia bez miłość bliskich. On nie miał nikogo bliskiego i nie wiedział nic o miłości. Choć w jakiś sposób Voldemort wywołuje u mnie nie tyle co obrzydzenie ale... ponure myśli. Nie przepadam za nim, szczerze mówiąc. Jednak, podziwiam go za... wytrwałość. Oczywiście rozumiem, że napędzała go chęć zasięgnięcia władzy. Podsumowując. Voldemort to interesująca postać, która zasługuje na uznanie, mimo wszystko.
__________________
"Ależ oczywiście,że to się dzieje w Twojej głowie, Harry! Ale skąd, u licha, stwierdzenia, że w takim razie nie dzieje się to na prawdę?"
(Dziękuję wszystkim za pozdrowienia i pozdrawiam również!)
|
|
|