· Wasi wychowawcy |
~Sailor Mars
|
Dodany dnia 27-01-2012 18:25
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 369
Ostrzeżeń: 0
Postów: 74
Data rejestracji: 10.04.11
Medale:
Brak
|
No, to od września jestem w gimnazjum. Moja wychowawczyni to polonistka i jak dotąd nie spotkałam się z pochlebną opinią na jej temat- wśród uczniów. Jest strasznie... oficjalna, staroświecka... i dziwnie się wysławia. Raz miałam przeczytać, jak uzupełniłam jakieś zdanie w ćwiczeniu, a ja źle spojrzałam i przeczytałam inne niż mi kazała. A ona od razu, że nie słucham. No kurczę, pomylić się nie można? |
|
|
|
~emilyanne
|
Dodany dnia 27-01-2012 18:31
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5622
Ostrzeżeń: 1
Postów: 633
Data rejestracji: 28.10.11
Medale:
Brak
|
Moja droga wychowawczyni, naucza matematyki. Początkowo mieliśmy inną, ale poszła na macierzyński i wraca dopiero w nowym roku szkolnym. W każdym razie, moja obecna nauczycielka... Mhmm... Czasem jest spoko, czasem nie. Ogólnie to odrobinę sztywna. Nie żeby nie potrafiła się zaśmiać... Po prostu jest strasznie regulaminowa, co bywa irytujące. Wrzeszczy po nas ciągle, bo w klasie cały czas jakieś afery. Przynajmniej matma przepada W każdym razie bardzo dokładnie słucha swoich kolegów z pracy. Ostatnio nawet wydzierała się na mnie, za nic. Klasa się za mną wstawiła, a ja myślę że katechetka się na mnie uwzięła
__________________
Pomilczmy razem... no bo tak.
to takie reumatyczne xxx
twoje problemy są niczym czeski film. moje też, ale na szczęście u siebie się tego nie zauważa.
|
|
|
|
~Charlie
|
Dodany dnia 27-01-2012 18:58
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2595
Ostrzeżeń: 2
Postów: 503
Data rejestracji: 06.11.11
Medale:
Brak
|
Moja wychowawczyni jest nawet fajna, ale czasami jak ją wkurzymy to nie jest zbyt miła. No i w większości jest niemiła bo ją często wkurzamy W podstawówce miałem super wychowawczynie. Uczyła nas WFu i na wszystko pozwalała. Zawsze była dla nas miła i wgl
__________________
|
|
|
|
~Wasp
|
Dodany dnia 27-01-2012 19:15
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 672
Ostrzeżeń: 2
Postów: 258
Data rejestracji: 17.12.10
Medale:
Brak
|
Moja wychowawczyni jest...hmm...uczy nas historii i WOS-u i na maxa podlizuje się pani dyrektor. Przy niej mówi, jaką to jesteśmy niegrzeczną klasą itp. Nie chce z nami jeździć na wycieczki, łaskę nam robi, ze w ogóle do kina chodzimy. Jestem jej pupilkiem ( ) ale ona nie wiem, że na Facebooku założyłam o niej tajną grupę, gdzie z całą klasą obgadujemy ją i dodajemy odpowiedzi na sprawdzian. Nie podoba nam się, że zmienia sobie godziny wychowawcze na historie, kiedyś ( w I klasie) chciała nawet, żebyśmy zostawali godzinę po lekcjach na dodatkowym WOS-ie, jednak nikt na to się nie chciał zgodzić. |
|
|
|
~marihermiona
|
Dodany dnia 31-08-2012 08:42
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1058
Ostrzeżeń: 1
Postów: 541
Data rejestracji: 06.07.12
Medale:
Brak
|
Moja wychowawczyni jest ogółem ok ale jest trochę dziwna.
__________________
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldor. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
|
|
|
|
~Fausta Malfoy
|
Dodany dnia 28-10-2012 12:16
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1203
Ostrzeżeń: 1
Postów: 561
Data rejestracji: 17.08.12
Medale:
Brak
|
Według mnie moja wychowawczyni jest taka sobie. Ni fajna ni głupia ^^.
__________________
|
|
|
|
~hardodziob_zgredek
|
Dodany dnia 28-10-2012 12:28
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 123
Ostrzeżeń: 0
Postów: 77
Data rejestracji: 23.10.12
Medale:
Brak
|
Moja jest podobna. Czepia się o wszystko typu jak siedzisz albo pisz ładniej i wgl. -,-
Ale wycieczki lubi ; >
Nasza robi duuużo kartkówek ;<
Moja też uczy Polaka ;d
__________________
Założył bym też, że zamierza pan zaproponować mi coś do picia, ale wszystko wskazuje na to, iż byłby to z mojej strony przejaw optymizmu graniczącego z głupotą.
"- Już... nigdy... nie tkniesz... moich... dzieci! - krzyknęła pani Weasley.
Bellatriks zaniosła się takim samym szyderczym śmiechem jak jej kuzyn Syriusz, gdy padał do tyłu przez czarną zasłonę w Sali Śmierci.. i nagle Harry poczuł, że już wie, co się zaraz stanie, zanim to się stało."
"Ron uniósł wysoko odznakę.
- Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w tej rodzinie!
- A ja i Fred to co, jesteśmy tylko sąsiadami?"
"Teraz Harry towarzyszył Snape'owi szybującemu na miotle przez ciemną noc wśród innych śmierciożerców. Przed nimi widać było Lupina i Harry'ego, którym w rzeczywistości był George... jeden ze śmierciożerców wysunął się przed Snape'a i wycelował różdżkę prosto w plecy Lupina...
- Sectumsempra! - krzyknął Snape.
Zaklęcie wymierzone w śmierciożercę minęło go i trafiło w George'a..."
"...Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć bo cię nie lubię... Weasley, koszulka xi wyłazi za to też pięć punktów... "
Bystrości Krukonów
Lojalności Puchonów
Sprytu Ślizgonów
Naucz nas Gryffindorze!
|
|
|
|
~Fausta Malfoy
|
Dodany dnia 27-11-2012 18:02
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1203
Ostrzeżeń: 1
Postów: 561
Data rejestracji: 17.08.12
Medale:
Brak
|
Moja wychowawczyni jest całkiem spoko.
Mam do niej kilka zastrzeżeń, których umiejscowić nie umiem, ale idealna nie jest. Zdecydowanie wolałam moją wychowawczynię z wczesnej podstawówki. Tęsknię za nią, bo była wprost idealna <3
__________________
|
|
|
|
~Malfoyowna
|
Dodany dnia 27-11-2012 19:00
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 74
Ostrzeżeń: 1
Postów: 43
Data rejestracji: 22.11.12
Medale:
Brak
|
Ja nie lubię swojej wychowawczyni. Jak zresztą połowa szkoły .
__________________
Od przemądrzałych Krukonów
niby odważnych Gryfonów
ciamajdowatych Puchonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!!
Zawsze uważałem, że my z Fredem powinniśmy dostać ze wszystkiego P, bo sam fakt, że pojawiliśmy się na egzaminach, był powyżej oczekiwań.
drogi Gościu masz facebooka ? kliknij ![link usunięty]
<3
|
|
|
|
~Dunaaa
|
Dodany dnia 27-11-2012 19:19
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 99
Ostrzeżeń: 0
Postów: 54
Data rejestracji: 19.11.12
Medale:
Brak
|
moja wychowawczyni? to masakra! bynajmniej dla mnie (choć pewnie podzielą moje zdanie) jakeiś głupoty nam na godz. wych. wymyśla zeby robić to jeszcze pół rzeczy które nasza klasa sama planuje ona mówi że nie bo coś tam...
nie wypowiem sie więcej bo mi sie nie chce
__________________
Umysł nie jest książką, którą można otworzyć i przeczytać w wolnym czasie.
" (...)Z końca różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
- Przez te wszystkie lata?...
- Zawsze... (...) "
OD CNOTY GRYFONÓW
KRETYNIZMU PUCHONÓW
I WIEDZY-O-WŁASNEJ-WSZECHWIEDZY KRUKONÓW
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!!!
|
|
|
|
~Evolet16
|
Dodany dnia 27-11-2012 19:23
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 217
Ostrzeżeń: 0
Postów: 77
Data rejestracji: 22.11.12
Medale:
Brak
|
Moja wychowawczyni jest... W sumie ciężko stwierdzić. Raz jest naprawdę w porządku: przymyka oko na różne nasze klasowe wybryki, nieobecności itd. Czasem jest też bardzo irytująca: czepia się o byle co i nie umie obronić nas przed niesprawiedliwym nauczycielem ;p
__________________
Będziemy na tyle silni, na ile będziemy zjednoczeni i na tyle słabi, na ile podzieleni.
|
|
|
|
~Ms_Kane
|
Dodany dnia 27-11-2012 20:06
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Mistrz Eliksirów
Punktów: 2978
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,256
Data rejestracji: 24.04.12
Medale:
Brak
|
Nasza wychowawczyni jest bardzo fajna ale nie zawsze,bo zazwyczaj można porozmawiać z nią o różnych sprawach, śmiać się z nią i robić dużo rzeczy, których z innym nauczycielem się nie robi ale czasem jest po prostu zdrowo niesprawiedliwa zwłaszcza dla osób, które lubi bardziej lecz wiadomo, że każdy ma swoje złe strony.
__________________
|
|
|
|
~MaFaRa10
|
Dodany dnia 28-11-2012 21:55
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1030
Ostrzeżeń: 0
Postów: 264
Data rejestracji: 29.04.12
Medale:
Brak
|
W zerówce- świetna nauczycielka, dobrze wszystko tłumaczyła, jest sprawiedliwa.
Klasy I - III - Pani, do której cały czas przychodzimy. Jeśli ktoś czegoś nie rozumiał - tłumaczyła jeszcze raz. I jeszcze. Miła, prowadzi kółko matematyczne... Po prostu złota kobieta.
Klasy IV-VI - Pani, która jest świetną nauczycielką, sympatyczną i można się z nią pośmiać, jest pomysłowa i młoda. Tylko ma słabe nerwy, więc dość często mamy awantury... Ale i tak to świetna wychowawczyni. Moja klasa ma szczęście .
__________________
"Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich".
|
|
|
|
~LunaMalfoy
|
Dodany dnia 29-11-2012 14:05
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Goblin
Punktów: 28
Ostrzeżeń: 0
Postów: 17
Data rejestracji: 29.11.12
Medale:
Brak
|
Od września 3 gimnazjum (niestety ._.) wychowawczyni to nauczycielka siejąca postrach w szkole (troche niczym Snape), którą mało kto lubi.
__________________
Pokazuje nam ni mniej, ni więcej, tylko najgłębsze, najbardziej utęsknione pragnienie naszego serca.
|
|
|
|
~Ariana147
|
Dodany dnia 29-11-2012 15:27
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 305
Ostrzeżeń: 0
Postów: 105
Data rejestracji: 23.11.12
Medale:
Brak
|
Ja miałam w klasie I gimnazjum fajną wychowawczynię. Niestety została ona dyrektorką i od II klasy mam za wychowawcę nauczyciela od chemii. Masakra -,- Myśli że wszyscy zostaną chemikami i pójdą na studia chemiczne... Dobrze, że to ostatni rok z nim W ogóle mało kto go lubi.
__________________
"Świat wcale nie dzieli się na dobrych ludzi i śmierciożerców, bo wszyscy mamy w sobie tyle samo dobra, co zła. Tylko od nas zależy, jaką drogą pójdziemy."
|
|
|
|
~Enchantte
|
Dodany dnia 29-11-2012 16:20
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1251
Ostrzeżeń: 0
Postów: 430
Data rejestracji: 20.10.12
Medale:
Brak
|
Ja jestem w klasie sportowej, moja wychowawczyni uczy wfu. Rok temu jak miałyśmy z nią i chłopakami z naszej klasy wf to była w porządku, ale od tego roku mamy z dziewczynami z 3 kl i inną babką (przeprzeprześwietną!) to jest nie do zniesienia! Masakra! Kłócimy się na każdym wfie, w ogóle, strasznie jest.
__________________
Wiecznie Żywi (FF)
Rozdział 7 (08.10) - zapraszam, jeśli interesują Cię przygody Huncwotów w Hogwarcie, drogi Gościu!
Dear Prongs
The only thing that kept me alive in Azkaban was knowing there was some piece of you left in this world. Your son isn't you, but he is damn close.
All my love, Padfoot
|
|
|
|
~Parvatiss
|
Dodany dnia 29-11-2012 17:40
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 256
Ostrzeżeń: 0
Postów: 116
Data rejestracji: 17.11.12
Medale:
Brak
|
Moja wychowawczyni(nauczycielka od w-f) jest bardzo miła i sprawiedliwa.Zresztą została najżyczliwszym nauczycielem w tym roku szkolnym ( zresztą cała nasza klasa na nią głosowała ;D )Ponadto szybko rozwiązała sprawę dwóch dziewczyn które wszystkim w klasie dokuczają i wysłuchała wszystkich którzy byli w tę sprawę zamieszani i oceniła sprawę sprawiedliwie Bardzo ją lubię ale słyszałam pogłoski że niedługo pójdzie na chorobowy Dobrze naucza i potrafi wytłumaczyć na lekcjach Ja na wychowawczynie nie narzekam
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu
George
-Zawsze uważałem, że my z Fredem powinniśmy dostać ze wszystkiego P, bo sam fakt, że pojawiliśmy się na egzaminach, był powyżej oczekiwań.
|
|
|
|
~Rose Hathaway
|
Dodany dnia 09-12-2012 17:14
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej
Punktów: 521
Ostrzeżeń: 0
Postów: 198
Data rejestracji: 01.11.12
Medale:
Brak
|
Moją wychowawczynią jest plastyczka, muzyczka i techniczka w jednym. Bardzo ją lubię, bo mimo że ma specyficzny charakter to bardzo się o moją klasę troszczy.
__________________
Mam na imię Oliwka, mam czternaście lat, mieszkam w stolicy i jestem raczej pokojowo nastawiona, więc napisz do mnie, nie ugryzę I... to chyba tyle o mnie
|
|
|
|
^raven
|
Dodany dnia 30-01-2014 01:32
|
Administrator
Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -3
Ostrzeżeń: 1
Postów: 3,922
Data rejestracji: 03.01.13
Medale:
|
Moi wszyscy wychowawcy (a było ich w sumie 4) to jedna wielka, trwająca 12 lat katastrofa. Chociaż wychowawczynię z klas I-III w podstawówce lubiłam, to miała jedną podstawową wadę - była moją sąsiadką. Zanim zdążyłam wrócić do domu, rodzice już wiedzieli o wszystkim, co się w szkole działo. Nie udało się zataić ani szmaty za nieodrobione zadanie (tak, już w podstawówce o tym zapominałam), ani uwagi za gadanie na lekcji... W niewinnym pytaniu mamy 'jak w szkole?' wietrzyłam podstęp i zastanawiałam się, co już wie, a co jeszcze mogę zachować w tajemnicy.
W klasach IV-VI trafiłam pod opiekę... bardzo bliskiej koleżanki mojej mamy. Poza powtórką z wcześniejszych lat, pojawiły się absurdalne zarzuty kolegi, że 'ciocia' daje mi wcześniej sprawdziany i dyktanda żebym się mogła przygotować.
Gimnazjum - nienawidziłam tej kobiety, z wzajemnością. Zresztą cała moja klasa jej nie lubiła. Pani Ż była nadgorliwa, upierdliwa, miała zerowy talent pedagogiczny. Ale miała jedną zaletę - była osobą na tyle naiwną, że uwierzyła w moją ogromną wiedzę i talent pisarski. Przez chwilę nawet sama w to uwierzyłam, w liceum przyszło rozczarowanie ;-)
W liceum znów moim wychowawcą był sąsiad. On był naszą klątwą, my jego przekleństwem i karą ;-) pisowiec, nie kryjący się ze swoimi przekonaniami, wyśmiewający się z tego, co inne i jego zdaniem 'gorsze' - jak np. chęć studiowania zaocznego, czy wyjazd za granicę do pracy fizycznej. Ambicje polityczne nie poparte żadną wiedzą albo umiejętnościami, człowiek potwornie dwulicowy i fałszywy. I uwielbiał lizusow. Nie spełniłam jego nadziei pokładanych we mnie jako jego pupilce, co wygarnął mi na pierwszej klasowej wigilii. Od tej pory się unikaliśmy. Teraz bez satysfakcji obserwuję, jak życie weryfikuje kilka jego poglądów, a on powoli odbudowuje kontakty z ludźmi, którym kiedyś powiedział parę słów za dużo. Ale faktem pozostaje, że strasznie podzielił naszą klasę, zepsuł nam studniówkę i przez niego nie skorzystaliśmy z dofinansowania do wycieczki, które nam się należało w II klasie. Wyjazdy w I i III zorganizowaliśmy sobie sami, ale on do tej pory twierdzi, że to była jego zasługa. Za to nie miał z nami łatwego życia - najgorsza średnia ocen i frekwencja w całym roczniku :-D i tak padły marzenia pana Roberta o wybitnej klasie wybitnego pedagoga.
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
***
I'm not living, I'm just killing time.
Alergia. Na życie.
|
|
|
|
~lilyy
|
Dodany dnia 30-01-2014 09:45
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 488
Ostrzeżeń: 1
Postów: 143
Data rejestracji: 20.08.11
Medale:
Brak
|
Moja jest bardzo sympatyczna i kiedy mamy jakiś problem, zawsze z nami o tym rozmawia. Nie raz pomogła całej mojej klasie wykaraskać się z niemałych kłopotów. Niestety co do wycieczek, w ciągu trzech lat nie miałam żadnej ( chyba, że liczyć wyjazd do kina). Nie wiem o co w tym chodzi, nawet jak my już wszystko przygotujemy sami to i tak nie wychodzi bo ona zawsze na nie. Zawsze jakieś "Ale". Ech, wychowawcy idealni to rzadkość, dobrze o tym wiem.
__________________
"Moja mama uwielbiała sezon pożarów. Kazała mi decydować, co bym zabrała, uciekając. Mówiła, że ludzie dzielni nie zabraliby nic. "
Pozdrawiam Cię
[chętnie popiszę z jakimś Potteromaniakiem]
|
|
|