Dom:Gryffindor Ranga: Animag Lew Punktów: 537 Ostrzeżeń: 0 Postów: 142 Data rejestracji: 26.01.15 Medale: Brak
Na początku serii Ginny była nieśmiała, cicha, no i zachwycona Harrym. Stała się inteligentną, odważną czarownicą i niezwykłą przyjaciółką. Jest to jedna z moich ulubionych bohaterek serii o HP.
__________________
"A small fact: you are going to die."
"Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić."
Pozdrowienia dla wszystkich czarodziejów i czarownic (a w szczególności dla Ciebie, drogi Gościu)
Dom:Gryffindor Ranga: Drugoroczniak Punktów: 83 Ostrzeżeń: 0 Postów: 8 Data rejestracji: 23.07.14 Medale: Brak
Na początku miałam mieszane uczucia.
Z jednej strony wydawało mi się, że jest mało interesującą postacią, a z drugiej jakoś czułam do niej sympatię.
Dopiero po jakimś czasie zrozumiałam, że jej nie doceniłam. Ginny jest w końcu bardzo inteligentna i niezależna. Podobnie jak Hermiona chętnie się uczyła. Grała świetnie w Quidditcha. Zawsze kochała Harry'ego, ale nie oznaczało to, że zapominała o tym, że trzeba żyć dalej i nie skupiać się na niespełnieniu, jak niestety wiele bohaterek literackich (i nie tylko) ma w zwyczaju. Nawet gdy Harry w końcu przejrzał na oczy i odwzajemnił jej uczucie, pozostała sobą. Kiedy rozstali się po pogrzebie Dumbledore'a, nie załamała się, tylko razem z Neville'em wzięli sprawy w swoje ręce w Hogwarcie.
To z pewnością jedna z moich ulubionych postaci w serii.
Edytowane przez tintina dnia 15-04-2015 21:53
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 382 Ostrzeżeń: 0 Postów: 107 Data rejestracji: 04.02.15 Medale: Brak
Hmm, nigdy się nie zastanawiałam nad tą postacią. Była i jakby jej nie było :/ Wiele osiągnęła i zrobiła, to fakt, jednak inne postacie według mnie całkowicie ją przysłaniają. Nie pomaga też fakt, że jej rodzina jest tak bardzo liczna, a każdy z niej jest bohaterem. Myślę jednak, że to bardzo ważna postać. Była dla wielu oparciem, a wiem, że taka osoba jest w życiu bardzo ważna. Czy ja lubię ? I tak i nie. Czasem mnie irytuje, czasem czuję sympatię. Więc można powiedzieć, że dla mnie jest ok :)
__________________
Ten profil jest własnością Księżniczki Gwiazd - Kathleen AntaresAzalia Riddle Black
Ballada o dwóch siostrach
Były dwie siostry: Noc i Śmierć,
Śmierć większa, a Noc mniejsza,
Noc była piękna jak sen, a Śmierć,
Śmierć była jeszcze piękniejsza.
Jakoś za nią nie przepadałam, już od pierwszego tomu. Owszem, była dla sagi istotna, ważność jej roli w drugiej części nie ulega wątpliwości, ale w ogólnym rozrachunku uważam ją za postać nudną, mdłą i niepotrzebną. W jakichś wywiadach Rowling mówiła o niesamowitej mocy, jaką dysponowała Ginny - jakieś pitolenie o pokoleniach mężczyzn, ona jako siódme dziecko, pierwsza dziewczynka (bla, bla, bla, nie pamiętam, o co chodziło) - to wszystko miało świadczyć o jej wyjątkowości, zdolnościach, mocy. W książce przedstawiono ją jednak jako osobę naiwną (dziennik Riddle'a), morderczynię kogutów, z talentem do rzucania upiorogacków (litości!) i średnimi zdolnościami do gry w quidditcha (Harry docenił jej talent, ale jednak uznał, że sam złapałby znicza lepiej, a ja mu wierzę). Do tego ta jej naiwna dziecięca nudna miłość do Wybrańca - ugh. Zdecydowanie negatywnie oceniam też wybór Bonnie Wright do zagrania tej roli. Ginny, mimo że nudna jak flaki z olejem, miała być przynajmniej ładna. Bonnie natomiast jest wizualnie grubo poniżej przeciętnej.
Podsumowując: nie ma w niej kompletnie NICZEGO, za co mogłabym ją polubić, a jej związek z Harrym uważam za pomyłkę, nieco tylko mniejszą niż związek Hermiony z Ronem.
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Postów: 2,618 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Co sądzicie o postaci Ginny ?
Przyznam szczerze, że nie mam nic absolutnie do Ginny. Dlatego tak, lubię ją (niby za co miałbym jej nie lubić?). Przede wszystkim była niezwykle odważna i lojalna. Była rok młodsza od Trio, a wcale od nich nie odstępowała np. podczas walce o Przepowiednię w Ministerstwie Magii. Tym z pewnością mi imponowała. Jako ścigająca w drużynie Gryfonów była nie do zastąpienia (wystarczy wspomnieć ile bramek łącznie rzuciła w meczach dla Gryffindoru w VI tomie). Jako szukająca też sobie w V części nieźle radziła. (to, że "największy pan Potter sądził, że szybciej złapałby znicza nic dla mnie nie znaczy). Pominę życie uczuciowe, bo wątki miłosne w serii interesowały mnie tyle co broda Hagrida.
Podsumowując, to Ginny była normalną, nastoletnią czarownicą, zakochaną w Wybrańcu. Najpierw nieśmiałą, milczącą a potem nawet przebojową. Miała powodzenie u chłopaków (wspomina chyba o tym Pansy Parkinson w VI tomie). Nie oceniałbym jej też tak surowo jeżeli chodzi o dziennik Toma. Mówimy przecież o samym Voldemorcie! (a uściślając cząstce jego piekielnej duszy). No i jeżeli ona była naiwna, to jak nazwać dorosłego Hagrida, który pierwszemu lepszemu czarodziejowi w barze wyjawia jak uśpić Puszka, który strzegł czegoś tak ważnego jak kamień filozoficzny. Była dzielna, lojalna, opiekuńcza, stanowcza - normalna, fajna dziewczyna, nie jakaś panienka, kujonka do kwadratu. Z Luną tworzyły fajny duet ^^
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Mugol Punktów: 2 Ostrzeżeń: 0 Postów: 1 Data rejestracji: 20.04.15 Medale: Brak
Zgadzam się z tobą. Ginny to inteligentna ładna dziewczyna .Lecz nie zakochała się w Harrym dlatego , że jest wybrańcem .Po prostu go lubiła.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 256 Ostrzeżeń: 0 Postów: 116 Data rejestracji: 17.11.12 Medale: Brak
Również moja ulubiona postać. Podziwiam ją że z dość nieśmiałej dziewczynki zakochanej w Potterze wyrosła na twardą , odważną postać którą bardzo lubię. Podoba mi się jej osobowość oraz to że nie płacze często jak taka Cho.Jej zakochanie można było uznać za zauroczenie ,ale widać że jej miłość jest szczera. Zdystansowała się od tego uczucia dla Harry'ego oraz po to aby pokazać jaka jest naprawdę. Zdecydowanie jedna z moich ulubionych postaci.
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu
George
-Zawsze uważałem, że my z Fredem powinniśmy dostać ze wszystkiego P, bo sam fakt, że pojawiliśmy się na egzaminach, był powyżej oczekiwań.
Dom:Gryffindor Ranga: Animag Lew Punktów: 545 Ostrzeżeń: 0 Postów: 123 Data rejestracji: 07.11.15 Medale: Brak
Osobiście uwielbiam postać Ginny. Jest dla mnie na drugim miejscu wśród żeńskich postaci (zaraz po Hermionie). Była pewna siebie, rzadko płakała, nie było łatwo ją załamać. Można przypuszczać, że to przez to, iż wychowywała się z tyloma braćmi. Ogólnie jej charakter zrobił się stopniowo twardszy, ponadto była bardzo wesołą dziewczyną.
__________________
,,A kiedy upadniesz, ja będę przy Tobie.
~podłoga "
Dom:Slytherin Ranga: Młody Czarodziej Punktów: 790 Ostrzeżeń: 0 Postów: 140 Data rejestracji: 01.08.14 Medale: Brak
Ginny to jedyna osoba w całej serii, której po prostu nie lubię. Pod jednym z tematów już o tym pisałam. Denerwuje mnie od samego początku z tym, że wszędzie jest jej pełno. Cokolwiek się nie dzieje to właśnie ona jest obecna. Ginny - szkolna piękność, Ginny - wielka magiczna moc, Ginny - umie rozwiązać każdy problem, Ginny - zawodowy gracz quidditcha. Było to dla mnie dosyć irytujące, że J.K. wyposażyła ją w tak wiele pozytywnych(?) cech. Dlatego nie za bardzo podobało mi się to, że została żoną Harry'ego. Przecież to było takie proste, bo już w pierwszej części Ginny za nim szaleje. Rozumiem jakiś krótki okres ona i Harry, tak jak było z Cho ale, że od razu ślub? Można się ze mną nie zgadzać, każdy ma swoje zdanie, jednak Ginny naprawdę nie lubiłam i powiem szczerze, że wolałabym, żeby to ona zginęła zamiast Freda
__________________
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.