Dom:Gryffindor Ranga: Prefekt Gryffindoru Punktów: 431 Ostrzeżeń: 2 Postów: 268 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Trochę dowcipów:
Z gabinetu dentystycznego wypada pacjent.
- Jak było? - pyta żona.
- Dwa wyrwał.
- Przecież tylko jeden cię bolał.
- Nie miał wydać.
Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog również milczy. Patrzą na siebie pytająco.
- Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet.
- Słucham?
- Kicha.
- Jaka znowu kicha?
- Rybka kicha. Chora jest znaczy się.
- Panie, coś pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chorą rybkę?
- Kolega pana zareklamował. Podobno raka pan wyleczył.
- Panie doktorze... Zawsze, gdy piję kawę, to coś mnie kuje w żołądku.
- Jest jedna rada - musi pan wyjmować łyżeczkę z kubka.
- Panie doktorze, straciłem pamięć - mówi pacjet
- Dawno?
- 14 marca zeszłego roku o siódmej trzydzieści dwie
Dwóch znanych psychoanalityków pracuje w tym samym budynku. Pewnego dnia spotykają się w windzie. Czterdziestolatek wygląda na wyczerpanego, a sędziwy, liczący ponad 70 lat doktor czuje się świetnie i podśpiewuje pod nosem.
- Nie rozumiem - pyta go młodszy kolega po fachu - Jak pan może wysłuchiwać tych wszystkich okropnych historii i po ośmiu godzinach pracy i wyglądać tak dobrze?
- To pan ich słucha?
Lekarz mówi do staruszki:
- No, babciu, w waszym wieku trzeba się oszczędzać, unikać chodzenia po schodach.
Po roku staruszka zjawia się u tego samego lekarza.
- Jak się czujecie?-pyta lekarz.
- O, znacznie lepiej... Tylko mam jedno pytanie. Czy już mogę zacząć chodzić po schodach?
- Możecie- odpowiada lekarz.
- To chwała Bogu! Bo już to wchodzenie po rynnie na czwarte piętro bardzo mnie męczyło!
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1478 Ostrzeżeń: 0 Postów: 147 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
To może coś typu "Przychodzi baba do lekarza":
Przychodzi baba do lekarza z kierownica na plecach, a lekarz:
- Kto panią tu skierował?
Przychodzi baba do lekarza.
Lekarz:
- Mieszka pani koło stadionu, nie przeszkadza to pani?
Baba:
- Nie, nie, nie nie nie, nie nie nie nie, nie nie!!!
Przychodzi baba do lekarza z betoniarka na plecach.
- Co pani jest ? - pyta się lekarz.
A baba się zmieszała.
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, mam wytrzeszcz, co robić?!
- Poluźnić warkocz!
Do okulisty w Katowicach przychodzi baba i mówi:
- Panie doktorze, z bliska źle widzę.
- A z daleka? - pyta lekarz.
- Z Koszalina...
__________________
"...stanęli mu przed oczami ci, którzy tak się o niego troszczyli: jego ojciec, matka, ojciec chrzestny, a w końcu Dumbledore. Gotowi byli na wszystko, by go chronić, a teraz już ich nie ma. Już nikt nie stanie między nim a Voldemortem, musi na zawsze pozbyć się iluzji, którą powinien był utracić, gdy miał zaledwie rok: że ramiona rodziców nie uchronią go od wszelkiego zagrożenia. Nie zbudzi się z koszmarnego snu, nikt nie szepnie mu w ciemności, że jest naprawdę bezpieczny, że to wszystko to tylko jego wyobraźnia. Ostatni i największy z jego opiekunów umarł, pozostawiając go bardziej samotnym niż kiedykolwiek dotąd."
Dom:Ravenclaw Ranga: Redaktor Żonglera Punktów: 1046 Ostrzeżeń: 2 Postów: 96 Data rejestracji: 29.08.08 Medale: Brak
Do lekarza przychodzi murzyn.
- Panie doktorze, ja tak bardzo chciałbym być rośliną.
- Ale po co?
- No panie doktorze, bardzo pana proszę.
Lekarz wziął nóż i obciął pacjentowi genitalia.
- Co pan zrobił?!
- No jak to co? Teraz jesteś pan czarny bez.
**********
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, cierpię na zanik pamięci.
- Od kiedy?
- Co od kiedy?
**********
Przychodzi baba do lekarza z szybą w plecach. Lekarz pyta:
- Co pani jest?
- Szybowiec.
**********
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, wszyscy mnie ignorują.
- Tak, tak. Następny proszę!!!
__________________
***
I znowu zmierzch. Kolejny dzień dobiega końca. Choćby nie wiem jaki był piękny, jego miejsce zajmie noc.
***
I'm behind you, but you don't see me...
I'm following you, but you don't hear me...
I'm toutching you, but you don't fell me...
In darkness I grow, in ligth I die...
Who I am?
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 402 Ostrzeżeń: 0 Postów: 264 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Na sali operacyjnej:
- Doktorze, to boli!
- Cicho, mam egzamin!
**
Kilku lekarzy - internista, pediatra, psychiatra, chirurg i patolog -
wybrało się polowanie na kaczki. Do pierwszego ptaka miał strzelać
internista.
- A może to jednak nie kaczka? Powinienem spytać kogoś innego o opinię - zawahał się i kaczka odleciała.
W drugą mierzył pediatra.
- Nie jestem pewien, czy to kaczka. A poza tym, może mieć młode... - i ptak nietknięty zniknął za horyzontem.
Następny w kolejce był psychiatra.
- Wiem, że to kaczka, ale czy kaczka wie, że jest kaczką? - zamyślił się i przegapił okazję do strzału.
Gdy nadszedł czas na chirurga, ten przyłożył fuzję do ramienia, strzelił bez wahania i ptak bez życia runął na ziemię.
- Idź, sprawdź czy to była kaczka - powiedział chirurg do patologa.
**
W gabinecie rentgenologicznym Szpitala Wojskowego, dwóch techników ogląda, wykonane przed trzema zaledwie minutami, zdjęcie klatki piersiowej nałogowego palacza.
- Kazik - pyta jeden - Co to za małe szkieleciki stojące jakby w
szeregu na całym lewym płucu tego gościa?!
Kazik przygląda się dłuższą chwilę, podnosi się, otwiera drzwi,
wystawia glowę na zewnątrz, potem podchodzi do konsolety sterującej
"aparatem" i mówi:
- Trochę za duzą moc promieni nastawiliśmy. To dzieci z przedszkola
"Jagódka", przyszły na szczepienie do gabinetu obok i czekają na
korytarzu.
**
Kobieta siedzi u psychiatry.
- W czym problem? - pyta lekarz.
- No, tego... - jąka się kobieta - Myślę, że jestem nimfomanką.
- Rozumiem. - mówi lekarz - Mogę pani pomóc, ale zaznaczam, że biorę 150 zł za godzinę.
- Nie tak źle - stwierdza kobieta - A ile za całą noc?
**
Trwają badania nad nowym lekarstwem. Pacjenci podzieleni na dwie grupy: ci co biorą i ci co dostaja placebo. Pełna dyskrecja - nikt nic nie wie.
Nagle do lekarza przychodzi jeden z pacjentów:
- Doktorze, zamieniliście mi lekarstwo!
Doktor pyta bardzo ostrożnie:
- A co Pana skłania do takiego twierdzenia?
- Prosta sprawa. Wcześniej jak wyrzucałem te pastylki do klopa to pływały. A teraz nagle zaczęły tonąć....
**
Przychodzi facet do lekarza twierdząc, że jest ogólnie w złej kondycji fizycznej. Doktor poddał go całej serii badań, po czym mówi:
- Wie pan co? W tej chwili nie mogę dokładnie stwierdzić co panu dolega, ale myślę, że to wszystko przez alkohol.
- A jest tu jakiś trzeźwy lekarz? - zapytał z ciekawości facet.
**
Psychiatra radzi matce dziecka, które sprawia masę problemów.
- Niedługo popadnie Pani w depresje, proszę się wyluzować, odpocząć od domowych problemów. Polecam Pani nasz kurs odprężania.
Kobieta się zgodziła i po paru tygodniach wraca do lekarza.
- I jak? Była Pani na naszym kursie? - pyta lekarz.
- Tak.
- Wyluzowała się Pani?
- A kogo to obchodzi?
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów Kretynizmu Puchonów i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
"Jesteśmy, kim jesteśmy. Sumą naszych niedostatków" ~ Alan Rickman
Dom:Slytherin Ranga: Młody Czarodziej Punktów: 791 Ostrzeżeń: 3 Postów: 296 Data rejestracji: 04.10.08 Medale: Brak
Ofiara wypadku budzi się po długiej i ciężkiej operacji:
- O Jezu, co się stało? Gdzie ja jestem?
- Miał pan wypadek....
-To znaczy, że jestem w szpitalu???
-Hmmmm....w dużej części tak....
__________________
Jest czas na dojrzewanie .
na serce złamane ...
Wszytko kiedyś nas spotka ...
I niech mówią " Słodka Idiotka " ...
Bo mam marzenia z których nie wyrastam .
Niech mówią " Naiwna Dziewczynka " .
Niech mówią ...
Ludzie bez serca, bez marzeń ....
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Jak mnie pan wyleczy, to chyba umrę ze szczęścia!
***
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, mojego męża ugryzła pszczoła.
- Gdzie?
- W tego... no wie pan...
- Rozumiem. A czego pani ode mnie oczekuje?
- Niech pan da mężowi coś, żeby ból minął, a opuchlizna została.
***
Przychodzi baba do lekarza.
- Proszę się rozebrać
- A gdzie mam położyć ubranie?
- Obok mojego...
***
Po przebadaniu pacjentki lekarz stwierdza:
- Na pani chorobę są tylko dwa lekarstwa. Niestety, oba nieskuteczne.
***
Przychodzi baba do lekarza z kulą w głowie.
- Co pani do łba strzeliło?!
***
Przychodzi baba do lekarza z telefonem na głowie.
- Kto pani taki numer wykręcił ?
***
Przychodzi baba do lekarza z piłą w plecach.
- Oj panie doktorze proszę mi pomoc. Głowa mnie boli, a jak mnie suszy i jeść nic nie mogę....
- To po co Pani piła ??
***
Przychodzi baba do lekarza z Murzynkiem na rękach:
- Skąd u pani to niemowlę?
- Miałam randkę w ciemno.
***
Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze, wszyscy mówią mi, że ja jestem nienormalna, lubię naleśniki.
- Ależ skąd, ja też lubię naleśniki - odpowiada lekarz.
- Och, to ja pana bardzo zapraszam, mam cała szafę naleśników.
***
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze niech mi pan przepisze coś na swędzenie. Tylko coś taniego, bo lekarstwa tyle teraz kosztują...
- Niech się pani drapie!
***
Przychodzi baba do lekarza, a tu lekarz biega dookoła biurka.
- Co pan doktor robi?
- A jestem lekarz okręgowy!
***
Przychodzi baba do lekarza :
- Panie doktorze źle się czuje.
Lekarz zbadał babę
- Niech pani codziennie rano na czczo wypija jedno jajko.
- Panie doktorze, ale ja nie znoszę jajek.
- A kto je pani każe znosić?
***
Przychodzi baba do lekarza;
- Panie doktorze, mam wodę w kolanach!
Lekarz: A ja cukier w kostkach.
***
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, za ile wyzdrowieję?
A lekarz na to:
- Za kilkanaście tysięcy...
***
Przychodzi baba do lekarza z gwoździem w dupie, a lekarz do niej:
- Proszę siadać
Dom:Slytherin Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -48 Ostrzeżeń: 2 Postów: 40 Data rejestracji: 07.10.08 Medale: Brak
poprawcie to.
Slyszeliscie o facecie, ktory nazarl sie dzdzownic i dostal zapalenie wyrostka robackowego?
Przychodzi baba do lekarza
- co pani dolega - pyta lekarz
- nic mi nie dolega, to napad - odpowiada baba.
Przychodzi blondynka do lekarza. W prawym uchu ma marchewke, a w prawym banana. Z nosa wystaje jej kawalek selera.
- Koszmarnie sie czuje - powiedziala blondynka
- to nic takiego, zle pani jada - odpowiada doktor.
Dom:Hufflepuff Ranga: Dziedzic Hufflepuff Punktów: 6158 Ostrzeżeń: 2 Postów: 1,068 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Przychodzi baba do lekarza :
- Panie doktorze źle się czuje.
Lekarz zbadał babę
- Niech pani codziennie rano na czczo wypija jedno jajko.
- Panie doktorze, ale ja nie znoszę jajek.
- A kto je pani każe znosić?
***
Przychodzi baba do lekarza;
- Panie doktorze, mam wodę w kolanach!
Lekarz: A ja cukier w kostkach.
Jedynie to mnie rozśmieszyło ; p
Fajne, fajne.. jak coś znajdę to tez wstawię. Zaraz wracam.
Przez hall w szpitalu biegnie facet, który właśnie miał mieć operację.
- Co się stało?! - pytają go inni pacjenci.
- Słyszałem, jak pielęgniarka mówi: to bardzo prosta operacja, niech pan się nie martwi, jestem pewna, że wszystko będzie dobrze!
- Próbowała tylko pana uspokoić, co w tym złego?!
- Ona nie mówiła do mnie. Mówiła do lekarza!!!
Dwaj lekarze siedzą w celi. Jeden wzdycha:
- A mogłem zostać meteorologiem i wybaczono by mi 90% pomyłek...
Przychodzi facet do przychodni (w Polsce ... powiedzmy to sobie głośno! ). Stanął w kolejce do rejestracji. Po kilku godzinach kiedy przyszła jego kolej recepcjonistka się pyta do jakiego lekarza chciałby być skierowany.
- Ja poproszę do kogoś od uszu i od oczu...
- Proszę Pana nie ma lekarzy takiej profesji... do kogo mam Pana skierować...
- Ale ja proszę do takiego od oczu i od uszu!
- Proszę Pana jest albo od oczu okulista albo od uszu laryngolog... to do kogo??
- Ale on musi być od oczu i uszu jednocześnie!!
- No dobrze a jakbym takiego znalazła to co by mu Pan powiedział? W czym można Panu pomóc??
- Mam ostatnio taki problem... co innego słyszę a co innego widzę..
Edytowane przez Peepsyble dnia 14-10-2008 09:39
Dom:Ravenclaw Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 651 Ostrzeżeń: 0 Postów: 140 Data rejestracji: 16.08.09 Medale: Brak
Po przebadaniu pacjenta lekarz oznajmia:
- Jest pan zdrów jak koń.
- Słucham?
- No... jest pan zdrów jak ryba!
- Kurde, nie wiedziałem, że trafiłem do weterynarza...
Jak lekarze żegnają się ze swoimi pacjentami?
Okulista - "Do zobaczenia"
Laryngolog - "Do usłyszenia"
Ginekolog - "Jeszcze do pani zajrzę"
Dwaj znajomi spotykają się na ulicy.
- Cześć, skąd idziesz?
- Od dentysty.
- Ile ci wyrwał?
- Pięćset złotych.
Przed operacją.....
- Panie ordynatorze, czy będzie mnie pan osobiście operował?
- Tak, lubię przynajmniej raz na rok sprawdzić, czy jeszcze coś pamiętam...
Dom:Slytherin Ranga: Wybraniec Punktów: 9603 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,479 Data rejestracji: 27.07.09 Medale: Brak
Znam tylko to;
Lekarz otworzył nowy gabinet i czekał na swojego pierwszego pacjenta. Nagle słychać pukanie do drzwi, po chwili wchodzi jakiś facet. Pielęgniarka długo tłumaczy mu, że trzeba cierpliwie poczekać, bo pan doktor cały czas ma mnóstwo pacjentów. W końcu lekarz każe wprowadzić faceta, ale by zrobić na nim wrażenie podnosi słuchawkę telefoniczną i zaczyna fantazjować:
- Nie, naprawdę nie mogę przyjąć pańskiego pacjenta. Jestem bardzo zapracowany. No, może za miesiąc... Dobrze, proszę jeszcze zadzwonić.
Odkłada słuchawkę i udając że dopiero w tej chwili zauważył faceta, pyta:
- Co pana tu sprowadza?
- Jestem z telekomunikacji, przyszedłem podłączyć telefon.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2736 Ostrzeżeń: 1 Postów: 424 Data rejestracji: 07.06.09 Medale: Brak
Pielęgniarka mówi do lekarza:
- Panie doktorze, ten symulant spod trójki umarł dziś w nocy.
- No, tym razem to już przesadził...
Idzie facet do lekarza i mowi:
-Mam krzywe nogi
-Od malego ?
-Nie... od kolan
Przychodzi żaba do lekarza. A lekaż na to:
-Co pani dolega?
A żaba na to:
-Coś mnie w stawie *****
Przychodzi facet do lekaza i mówi:
-Panie doktorz ja sikam wodka
A lekarz
-Niemożliwe, nalej pan do szklanki.
Facet nasikał do szklanki, lekarz spróbował i mówi:
-Nalej pan jeszcze raz.
Lekarz wypił drugą szklankę i mów:
Lej do następnej.
Facet lekko w*****ony i mówi do lekarza:
-Może tak z gwinta byś pociągnął.
Dom:Gryffindor Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 71 Ostrzeżeń: 0 Postów: 16 Data rejestracji: 11.09.09 Medale: Brak
Pański stan zdrowia wymaga natychmiastowej operacji komunikuje choremu lekarz w szpitalu.
- Nigdy się na to nie zgodzę! Wolę umrzeć! odpowiada pacjent.
- Jedno drugiego nie wyklucza.
*
Psychiatra mówi do pacjenta:
- Mam dla pana dwie wiadomości: dobrą i złą. Ta zła to, że ma pan Alzheimera.
- A ta dobra?
- Zapomni pan o tym, zanim pan wróci do domu.
*
W czasie wizyty u dentysty dzwoni komórka pacjentki, która nie może rozmawiać. Kobitka bezradna. Dentysta w końcu się zlitował. Bierze komórkę:
- Halo... Kto mówi?
- Jak kto, kto mówi?! MĄŻ!
- Aaaa... Mąż... OK., zaraz kończymy.... Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni.
*
Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze, czy można wyleczyć owsiki?
- A co? Kaszlą?
*
Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, że córka nieustannie cierpi na mdłości. Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, że jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.
- Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?
- Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.
Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął intensywnie wypatrywać w dal.
- Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuśka.
- Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. No więc stoję i czekam...
__________________
" W miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone."
Dom:Ravenclaw Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 353 Ostrzeżeń: 1 Postów: 79 Data rejestracji: 24.08.09 Medale: Brak
Do lekarza przychodzi łysiejący facet:
- Panie doktorze, tracę włosy. Co robić?
- Niech pan je gdzieś odkłada...
Po przejrzeniu wyników lekarz mówi do baby :
- Ma pani kamienie w pęcherzu żółciowym, zwapnienia w płucach, piasek w nerkach...
- Panie doktorze! A czy mam trochę cementu? Bo widzi pan, mąż będzie budował domek na działce...
Jaskiniowiec wezwał do swojej jaskini dentystę, żeby fachowo usunął mu bolącego zęba. Dentysta wyjmuje z walizeczki dwie maczugi: małą i dużą. Jaskiniowiec pyta:
- Do czego służy ta mała maczuga?
- Do usunięcia zęba.
- A ta duża?
- To środek uśmierzający ból. Proszę pochylić się i skierować głowę w moją stronę.
Przychodzi trup baby do lekarza i kładzie się na kozetce.
- Co się pani tak rozkłada?
- A co, mam gnić w poczekalni?!
- Mam świetnego pacjenta, cierpi na rozdwojenie jaźni...
- I cóż w tym świetnego? Banalny przypadek!
- Obydwaj mi płacą!
Dwaj lekarze rozmawiają w szpitalu psychiatrycznym:
- Ten pacjent spod siódemki wczoraj mi się oświadczył!
- To chyba z nim gorzej.....
- No wiesz! Uważasz, że nie jestem przystojny?
Lekarz z hukiem wyrzuca za drzwi pacjenta.
- Co się stało panie doktorze? - pyta pielęgniarka.
- To ja go dwa lata leczę na żółtaczkę, a on mi dopiero teraz mówi, że jest Chińczykiem.
Edytowane przez Tonks2812 dnia 28-02-2010 14:29
Dom:Gryffindor Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 63 Ostrzeżeń: 0 Postów: 16 Data rejestracji: 17.11.09 Medale: Brak
W szpitalu psychiatrycznym idzie pacjent ze szczoteczką do zębów na smyczy. Przechodzący lekarz mówi do niego:
- O...jaki ładny piesek, panie Nowak.
- Co pan, panie doktorze, zwariował pan? Przecież to szczoteczka do zębów!
Lekarz trochę zmieszany poszedł do gabinetu, a świr na to (do szczoteczki na smyczy):
- Widzisz Azor, jak żeśmy pana doktora w konia zrobili?
Lekarz pyta pielęgniarkę:
-Jak czuje się pacjent spod ósemki?
-Lepiej.Dziś rano zaczął mówić.
-No i co powiedział?
-Powiedział, że czuje się znacznie gorzej...
Zaraz po narodzinach lekarz wychodzi z zawiniętym bobasem na rękach
do szczęśliwego ojca. Już ma mu przekazać bobaska, gdy nagle spuszcza niemowlaka
na podłogę. Podnosząc zawadził jego główką o parapet, a następnie
huknął nóżką o drzwi. Ojciec w szoku. A na to lekarz:
- Żaaartowaaałem, dziecko zmarło przy porodzie!
U dentysty w fotelu siedzi przerażony mężczyzna:
- Panie doktorze, jeszcze jedno pytanie. Czy na pewno potrafi pan bezboleśnie
wyrwać zęba?
- No, nie zawsze. Tydzień temu, na przykład, podczas wyrywania zwichnąłem
sobie rękę.
__________________
" Nigdy nie ufaj niczemu i nikomu, jeśli nie wiesz, gdzie jest jego mózg."
Dom:Slytherin Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 206 Ostrzeżeń: 1 Postów: 57 Data rejestracji: 19.09.09 Medale: Brak
Lekarz psychiatra do pacjenta:
- Zaraz, zaraz, nie rozumiem pańskiego problemu. Proszę zacząć od początku.
- A więc na początku stworzyłem Ziemię...
Do lekarza przychodzi Polak, Chińczyk i Murzyn. Lekarz mówi do Polaka
- Ty masz białaczkę
Do Chińczyka:
- Ty masz zółtaczkę
Do murzyna
- A ty górnik jak idziesz do lekarza to się najpierw umyj
U laryngologa matka mówi do synka:
- A teraz bądź grzeczny i powiedz ładnie: aaaaa, żeby pan doktor mógł wyjąć palec z twojej buzi!
Przychodzi kaszlący facet do lekarza.
- Dużo pan pali, prawda? - pyta lekarz.
- I co z tego?
- Palenie skraca życie!
- Bzdura. Starożytni Grecy nie znali tytoniu i wymarli co do jednego!
__________________
Od cnotów Gryfonów Kretynizmu Puchonów I-Od-Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
Chroń Nas Slytherinie Pozdrowienia dla wszystkich z Hogsmeade i dla moich znajomych.
Dom:Ravenclaw Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 290 Ostrzeżeń: 0 Postów: 60 Data rejestracji: 05.02.10 Medale: Brak
Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze mam sine lewe jądro
lekarz popatrzył na niego chwilę
-Trzeba amputować
po kilku dniach przychodzi znowu
-Panie doktorze mam sine prawe jądro
lekarz popatrzył na niego chwilę
-Trzeba amputować
Przychodzi znowu po kilku dniach bardzo przestraszony
-Panie doktorze mam sinego penisa
Lekarz się na niego spojrzał i po chwil stwierdził
-Trzeba amputować
Po długiej kuracji przychodzi pacjent znowu
-Panie doktorze mam siną lewą nogę
Doktor pomyślał przez chwilę
-A spodnie panu czasem nie farbują
__________________
Jeżeli wydaje ci się że rozumiesz kobiety, masz racje wydaje ci się [tlen][/tlen]
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Postów: 2,618 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Lekarz na sali mówi do pacjenta :
- Mam dla pana dwie wiadomości : dobrą i złą. Którą najpierw chce pan usłyszeć ?
- Niech będzie zła - odpowiada pacjent
- Trzeba amputować panu obie nogi...
- A jaka jest niby dobra ?
- Pacjent spod trójki chce kupić Pańskie kapcie
__________________
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.