· Dudley Dursley |
~Fleur_101
|
Dodany dnia 31-08-2010 18:12
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Goblin
Punktów: 39
Ostrzeżeń: 0
Postów: 18
Data rejestracji: 28.08.10
Medale:
Brak
|
Siostrzeniec Harry'ego, który niezbyt go lubił. Oczko w głowie rodziców. Był szefem bandy znęcającej się nad słabszymi. To postać raczej negatywna. A wy co o nim sądzicie?
__________________
Fleur Delacour
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I od wyniosłości Gryfonów
CHROŃ NAS Ravenclawie !
-Pan Lunatyk przesyła wyrazy szacunku profesorowi Snape'owi i uprasza go, by zechciał nie wtykać swojego długiego nochala w sprawy innych ludzi.
(...)
-Pan Rogacz zgadza się z panem Lunatykiem i pragnie dodać, że profesor Snape jest wrednym głupolem.
(...)
-Pan Łapa pragnie wyrazić swoje zdumienie, jak taki kretyn mógł zostać profesorem.
(...)
-Pan Glizdogon życzy profesorowi Snape'owi miłego dnia i radzi mu umyć włosy, bo kleją się od łoju
Edytowane przez Lady Holmes dnia 21-08-2011 22:07 |
|
|
|
~Larinne
|
Dodany dnia 31-08-2010 18:20
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2021
Ostrzeżeń: 1
Postów: 124
Data rejestracji: 21.07.10
Medale:
Brak
|
Na pozór może i negatywna, ale zauważ, że w ostatniej części przeprosił Harry'ego. Był rozpieszczony i być może to dzięki swoim rodzicom był wredny i nieprzyjemny dla swojego kuzyna bo podejrzewam, że to oni pierwsi założyli w domu Dursleyów zasadę : ''Nienawidzimy Harry'ego''. Poza tym Dudley jako postać wiele wnosił do książki. Czasem nawet z jego zachowania można się było nieźle uśmiać więc jeżeli patrzeć na niego w ten sposób to nawet go lubię.
__________________
Miłość opiera się na paradoksie - to tak jakby kurwa była dziewicą .
Jędzowata i uparta, egocentryczna i neurotyczna, stanowiła modelowy przykład trudnego charakteru.
Chcesz dowiedzieć się czegoś więcej? http://hogsmeade....rowstart=0
Edytowane przez Larinne dnia 31-08-2010 18:21 |
|
|
|
~Lapa
|
Dodany dnia 31-08-2010 18:22
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2607
Ostrzeżeń: 0
Postów: 257
Data rejestracji: 01.05.09
Medale:
Brak
|
Ja go lubiłem najbardziej. On to pewnie za KFC dałby się nawet czarodziejem zrobić. Pamiętam jak Hagrid doprawił mi ogonek, albo Fred język długości kija golfowego. To było świetne.
Bandy nie będę krytykował bo u mnie w szkole więcej jest takich dresiarskich gangów niż zwykłych uczniów.
Zarąbiście się zachowywał kiedy Harry się z niego nabijał
__________________
Nikt nie umiera bez utraty dziewictwa.
Życie pier***li nas wszystkich
Kurt Cobain
|
|
|
|
~Akitaa
|
Dodany dnia 31-08-2010 20:04
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1171
Ostrzeżeń: 0
Postów: 79
Data rejestracji: 31.08.10
Medale:
Brak
|
Według mnie, Dudziaczek jest całkiem całkiem.W 7 tomie objawia się tęsknota między Harrym,a Dudley'em.Coś w nim jest komicznego,i brutalnego.
__________________
Jeśli czujesz w sobie
odwagę silną jak jad bazyliszka,wybierz Gryffindor.
Jeśli Twój spryt sięga rozmiarów Rogogona Węgierskiego,Slytherin to miejsce dla Ciebie.
Jeśliś mądry i cenisz to w sobie nade wszystko,Ravenclaw Ci się kłania.
Jeśli jesteś pracowity,jak skrzaty domowe,jeśliś pomocny dla innych,Hufflepuff chętnie przywita się z Tobą.
|
|
|
|
~borutax100
|
Dodany dnia 01-09-2010 12:31
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -57
Ostrzeżeń: 2
Postów: 26
Data rejestracji: 30.08.10
Medale:
Brak
|
Według mnie to tylko głupi tępy osiłek który chciał się popisać przed kumplami i nic więcej.
__________________
|
|
|
|
~Stoneymous
|
Dodany dnia 02-09-2010 21:58
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 42
Ostrzeżeń: 2
Postów: 22
Data rejestracji: 01.09.10
Medale:
Brak
|
Jest to tłusty bachor, który od najmłodszych lat chciał być kimś wielkim. Na pierwszym roku Harry`ego znęcał się nad nim - Niech Harry zrobi to, Harry tamto.
Na drugim to samo - tyle, że rzadziej.
Na trzecim trochę złagodniał, ale już zaczynał coś kombinować.
Na czwartej o ile się nie mylę musiał stosować tę nową dietę (nie mam teraz 4 części), i zaczyna powstawać banda Wielkiego De.
Na piątym roku już istnieje banda, i łże rodzicom, że idzie na podwieczorek do kogoś z paczki, a tak naprawdę umawiają się na ulicy żeby rzucać kamieniami w samochody i dzieci. Zaczyna się robić potężniejszy.
Na szóstym to dokładnie nie pamiętam, a na siódmym przeprosił Harry`ego - było to tak napisane, jakby to były prawdziwe przeprosiny. Tak więc taki rozrabiaka, który przebaczył za swoje okropne czyny. Był oczkiem w głowie - to fakt.
Myślę, że to śmieszna osoba, która uwierzyła, że źle czyni.
__________________
Proszę nie pisać na [email protected]. Konto na poczcie się popsuło i nie przyjmuje wiadomości.
|
|
|
|
~Yuki27
|
Dodany dnia 03-09-2010 12:50
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gajowy Hogwartu
Punktów: 996
Ostrzeżeń: 0
Postów: 230
Data rejestracji: 25.07.10
Medale:
Brak
|
1. Nie jest to siostrzeniec lecz kuzyn.
2. A ja Dudleya lubiłam ^^ To zabawna postać, rozpieszczony dzieciak, w którym po jakimś czasie zachodzi przemiana. Tak jak powiedziała pani Rowling "W nim nie ma nic więcej". I tak faktycznie jest i przez to ta postać jest wyjątkowa.
__________________
"Jest jedna rzecz, którą Bóg uwielbia: każe robić coś ludziom, którzy zarzekali się, że 'nigdy tego nie zrobią'." S. King "Podpalaczka"
Największa fanka starego Disneya i polskich wersji bajek
|
|
|
|
~Doris
|
Dodany dnia 03-09-2010 13:55
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 111
Ostrzeżeń: 0
Postów: 30
Data rejestracji: 30.08.10
Medale:
Brak
|
Przecież Dudley to jest dobre serduszko mamusi! Poza tym, że był rozkapryszonym dzieckiem, a później wyrósł na młodocianego osiedlowego bandytę, to nawet go polubiłam. Poczułam do niego sympatię dopiero w Insygniach, gdzie najpierw podziękował Harry'emu za uratowanie przed dementorami, potem powiedział, że on woli iść z tymi z Zakonu, a nie zostawać na pastwę śmierciożerców w domu... Oprócz tego Potter podejrzewał też, że to Dudley zostawił mu filiżankę z herbatą (dobrze mówię?) przed drzwiami do pokoju, więc... Coś musi w tym być .
__________________
Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie.
Oh my Rowling!
|
|
|
|
~Eisblume
|
Dodany dnia 03-09-2010 14:12
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1201
Ostrzeżeń: 1
Postów: 290
Data rejestracji: 04.05.10
Medale:
Brak
|
Dudley był po prostu... głupi. Typowy osiłek, który znęca się nad słabszymi dla rozrywki. Nic dziwnego skoro w dzieciństwie zawsze dostawał czego chciał.
Potem się zmienił, a w Insygniach zachował się całkiem w porządku. Podobno każdy człowiek ma w sobie choć cząstkę dobra ^^
__________________
"Tak, Harry, jesteś prawdziwym panem śmierci, ponieważ prawdziwy jej pan nigdy przed nią nie ucieka. Godzi się z tym, że musi umrzeć, i wie, że są o wiele gorsze rzeczy od umierania."
"Harry Potter i Insygnia Śmierci'' <333
|
|
|
|
~Lisa
|
Dodany dnia 03-09-2010 18:03
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 150
Ostrzeżeń: 0
Postów: 46
Data rejestracji: 17.08.10
Medale:
Brak
|
Był po prostu rozpieszczony, miał co chciał, pragnął szacunku ludzi, ale chciał go zdobyć biciem i wzbudzaniem strachu. Ale w IŚ okazał szacunek komuś kto nie był nim i się zmienił. Stał się lepszy człowiekiem. |
|
|
|
~Matthew Lucas
|
Dodany dnia 03-09-2010 18:39
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Mugol
Punktów: 4
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,044
Data rejestracji: 03.09.10
Medale:
Brak
|
Tłusty osiłek, głupi, rozpieszczony dzieciak, oczko w głowie mamusi, która była inteligentna jak on sam (0 procent), miał wszystko co chciał - nieważne, ile to kosztowało, lub czy to jakaś droga zabawka - on to i tak zniszczy.
W pierwszym tomie - 36? W zeszłym roku było trzydzieści siedem! - krzyczał na rodziców Dudley (mowa o prezentach urodzinowych).
W IŚ się zmienił - było to pokazane. Stał się lepszym człowiekiem, dla niego nie było to ważne, ale pokazał, że chciał.
Chciec to móc - dzięki temu go nawet polubiłem |
|
|
|
~Gledatek Niepospolity
|
Dodany dnia 03-09-2010 20:14
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 23
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1
Data rejestracji: 03.09.10
Medale:
Brak
|
Na początku Dudley nie był pozytywną postacią,chociaż można było się z niego pośmiać
Natomiast w siódmej części niesamowicie mnie zaskoczył tym,że jako jedyny okazał Harry'emu-powiedzmy sobie-wdzięczność za uratowanie życia i pożegnał się z nim należycie.
I to sprawiło,że Dudley zyskał wiele w moich oczach
__________________
Ne invoces e ellere non possis
|
|
|
|
~levicorpus_
|
Dodany dnia 11-08-2011 11:36
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 162
Ostrzeżeń: 0
Postów: 39
Data rejestracji: 08.08.11
Medale:
Brak
|
Według mnie gdyby nie on, ta książka nie byłaby tak bardzo ciekawa jak jest...
__________________
Śmierć będzie ostatnim wrogiem który zostanie zniszczony.
The last enemy that shall be destroyed is death.
|
|
|
|
~kotek7777
|
Dodany dnia 13-08-2011 10:35
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 90
Ostrzeżeń: 0
Postów: 25
Data rejestracji: 01.08.11
Medale:
Brak
|
Jak dla mnie Dudley jest postacią negatywną, ale w ostatniej części się to zmienia. Teraz to właściwie trudno rozstrzygnąć. Ja po IŚ go polubiłam i jak dotąd to nie mija.
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy o Wszechwiedzy Krukonów
chroń nas Gryfindorze
Pozdrowienia dla: Mmartyna22, Lilly Luna Potter, pumka001, Godryk_Gryffindor, Gruuba Dama, Sophia,Veroniqe Snape i wszystkich Gryfonów
|
|
|
|
~Sophia
|
Dodany dnia 13-08-2011 10:47
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1427
Ostrzeżeń: 0
Postów: 411
Data rejestracji: 09.01.11
Medale:
Brak
|
Bardzo go lubię! Znaczy się lubię go jako negatywną postać... Była zabawny i głupiutki... Wprowadzał do książek wiele humoru, a w ostatniej części okazał Harry'emu wdzięczność... Prawie się wzruszyłam .
__________________
"-U nas na święta- powiedziałem- będzie Bunia, ciocia Donata i stryjek Eugeniusz.
- A u nas- powiedział Alcest- będzie biała kiełbasa i indyk."
~Nowe przygody Mikołajka
Snape: Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
Harry:Tak.
Snape:Tak, proszę pana.
Harry:Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, profesorze.
Jak gdzieś jest raban, to o każdej porze Wezwij Irytka, będzie jeszcze gorzej!
Pozdrawiam Cię drogi Gościu!
|
|
|
|
~Evanesco
|
Dodany dnia 16-08-2011 17:14
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 197
Ostrzeżeń: 0
Postów: 51
Data rejestracji: 16.08.11
Medale:
Brak
|
Według mnie to był samolubny grubas ,który kochał się znęcac nad słabszymi szczególnie nad Harry'm ,a na widok różdżki sikał ze strachu. taki tchórz i do tego ohydny tchórz! Od zawsze go nie cierpnię. |
|
|
|
~Niewidzialna
|
Dodany dnia 21-08-2011 16:40
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 142
Ostrzeżeń: 0
Postów: 53
Data rejestracji: 19.08.11
Medale:
Brak
|
Nie lubiłam go. Nie aż tak jak Percy'ego ale nie był miły. Prosiak, któremu sie poprzewracało w głowie, nie docenia tego co ma, jest rozpuszczony i kłamie. Nie lubie rozpuszczonych dzieci, a on właśnie był taki.
__________________
,, Wiara, to wierzyć w to, czego jeszcze nie widzisz....
Nagrodą tej wiary jest widzieć to, w co wierzysz..''
POZDRRAWIAM WSZYSTKICH UŻYTKOWNIKÓW HOGS!!!
|
|
|
|
*Dum3l
|
Dodany dnia 21-08-2011 20:25
|
Super Administrator
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 325
Ostrzeżeń: 1
Postów: 88
Data rejestracji: 26.07.11
Medale:
Brak
|
Wszyscy wiemy jaki był. Do najmilszych osób nie należał jak jego rodzina. Lecz tak samo autorka tą postacią wywarła jakiś wpływ na książkę. Chodzi mi o to że gdyby nie on i jego zachowanie, to Harry mógłby być inny.
To że zawsze znęcał się nad swoim kuzynem spowodowało że młody Potter w jakimś sensie nie stał się jak Malfoy. Wiedział że nie chce być takim jak Dudley.Tak samo to że dostawał zawsze to czego pragnął, przez co Harry nic. Sprawiło że nasz bohater był skromny i nie wywyższał się jak coś dostał i potrafił się dzielić.
Moja ocena ogólna tej postaci nie jest za dobra, ponieważ nie popisał się. Dopiero na końcu okazał skruchę. Lecz jego zachowanie miało jakiś wpływ na rozwój książki. |
|
|
|
~Gryf5r
|
Dodany dnia 21-08-2011 20:30
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 673
Ostrzeżeń: 0
Postów: 162
Data rejestracji: 08.08.11
Medale:
Brak
|
Boże, jak ja go nienawidzę! To taki bachor, dzieciak... współczuję Harry'emu, nie wiem, jak on mógł z nim wytrzymywać... Nie dość, że przepadzisty i gruby, to jeszcze jaki wyniosły: "kim to on nie jest" A rodziców ma... bez komentarza.
__________________
Rzecz nie jest w tym jaki jesteś, lecz jaki nie jesteś. "
Albus Dumbledore
Edytowane przez Lady Holmes dnia 21-08-2011 22:09 |
|
|
|
~Densho
|
Dodany dnia 21-08-2011 22:48
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 37745
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,722
Data rejestracji: 02.08.11
Medale:
|
Hmmm nawet go lubię
To nie jego wina, ze ma takich rodziców
__________________
[...] Za bardzo mi na tobie zależało. Bardziej mi zależało na twoim szczęściu niż na tym, byś poznał prawdę, bardziej na twoim spokoju niż na moim planie, bardziej na twoim życiu niż na życiu innych osób, które mogły je stracić, gdyby cały plan zawiódł. Innymi słowy, zachowałem się tak, jak się tego spodziewał Voldemort po nas, głupcach, którzy kochamy. [...] Co mnie mogło wówczas obchodzić, że w jakiejś mglistej przyszłości zginie nieokreślona liczba bezimiennych, pozbawionych twarzy ludzi i stworzeń, skoro ty byłeś żywy i szczęśliwy tu i teraz? [...]
Albus Dumbledore
|
|
|