Dom:Slytherin Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1246 Ostrzeżeń: 1 Postów: 403 Data rejestracji: 11.03.10 Medale:
Czyli: Wartość muzyki w waszym życiu : P Oczekuję od muodzierzy poruszających temat rozprawek, felietonów i esejów. : D
Nie będę nikogo naprowadzać. Każdy powinien indywidualnie podejść do tematu. Wy+muzyka.
dublablablabla ;{}{}
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 170 Ostrzeżeń: 0 Postów: 47 Data rejestracji: 10.04.09 Medale: Brak
Ludzie generalnie, słuchając danego gatunku muzyki, identyfikują się z odpowiadająca mu subkulturą czy stylem. Tworzą się wtedy grupy osób, zwykle zamknięte dla tych, którzy słuchają czegoś innego.
Ja np. sądzę, że powinno się wyeliminować takie myślenie. Owszem, nie rozumiem jak moi sąsiedzi mogą słuchać disco polo, ale to nie ujmuje Im mojego dobrego zdania na Ich temat.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1246 Ostrzeżeń: 1 Postów: 403 Data rejestracji: 11.03.10 Medale:
Czy to nie jest przypadkiem to samo?
Nie. W tamtym temacie chwalisz się fajnym zespołem, ulubionym instrumentem. x d
Tutaj piszesz o swoich spostrzeżeniach na temat ludzi słuchający disco polo, bądź nie słuchających muzyki w ogóle. x d I zastanawiasz się publicznie czy to etycznie nazywać fanów muzyki dance zwierzętami, a muzyki klasycznej ludźmi pełnowartościowymi. ,,,,,,,,,,
__________________
Take your protein pills & put your helmet on
Edytowane przez Bella Muerte dnia 25-03-2010 17:07
Dom:Gryffindor Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 209 Ostrzeżeń: 0 Postów: 89 Data rejestracji: 04.01.10 Medale: Brak
Hmm od kilku ładnych lat słucham metalu.
Zespoły, których najczęściej słucham to:
- In Flames
- Slayer
- Hunter
- Iced Earth
- Blind Guardian
- Amon Amarth
- Sepultura
- Acid Drinkers
- Vader
- Kat
No dobra nie chce mi się więcej pisać, ale z pewnością jeszcze sporo się wygrzebie. Jeśli mam być szczery to nie przepadam za innymi gatunkami, chociaż od czasu do czasu słucham folku, szant i muzyki poważnej. Jest tez muzyka, której nie znoszę tzn techno i disco polo.
Jeśli chodzi o mój wizerunek no to wyglądam jak 'metalowiec' chodzę na czarno mam włosy do pasa (nie w przenośni) oprócz tego ucze się grac na perkusji i bassie w planach na kupno keyboardu.
Wniosek:
Muzyka, której słucham i z którą się utożsamiam ma na mnie duży wpływ. Nie wstydzę się tego, wręcz przeciwnie jestem z tego dumny
Dom:Gryffindor Ranga: Sześcioroczniak Punktów: 598 Ostrzeżeń: 0 Postów: 82 Data rejestracji: 15.05.10 Medale: Brak
Zacznę od tego iż nie lubię stereotypów. Piszę to w pierwszym zdaniu ponieważ do tego właśnie będzie się odnosić moja wypowiedź. Moja mama słucha metalu. Tata też. Nie ubierają się w ćwieki i czarne skóry, nie malują się na czarno.. w ogóle nie można po nich poznać jakiego rodzaju muzyki słuchają. Ktoś powie: E no gość, jak oni mogą słuchać rocka czy coś w tym stylu.. W ich wieku? To chyba tylko klasyczna...
Dobra, całkowicie inny temat: raperzy i hiphopowcy. Dlaczego tyle ludzi wszystkich którzy słuchają rapu lub hip-hopu uważa od razu za jakiś ...nie mam słowa no za typy które najchętniej promują przemoc. Za narkomanów czy alkoholików? Za ludzi bez uczuć? którzy nie mają pojęcia o życiu? To jest chore. Ok. jest trochę takich ludzi ale czy to jest od razu powód do takiego myślenia? Nie uważam, że metalowcy, popowcy czy emowcy są głupi czy źli. Myślę że fajnie jak tak chodzą po ulicach różne grupy ludzi, ale niektórzy po prostu tacy nie są.. Np. ubierają się jak metalowcy a słuchają klasyki lub na odwrót... Nie będę już więcej pisać, bo pewnie jak się te moje wypociny przeczyta to nie będą już miały żadnego sensu
Nara ;P
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820787 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,221 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
Hmmm... idąc śladem tytułu tematu... słucham techno - jestem jakimś [beeeeep] wiksiarzem? Nie, bo wiem, co to techno, i zawsze mam bekę z ludzi, którzy "nienawidzą techno", a go nie słyszeli. ; ]
Poza tym wszelka elektronika, od psytrance Infected Mushroom, po Psybient [Shpongle,. ach Shpongle ]
No i mój niezapomniany Moshic, król mroku mógłbym rzec, ostatni z linii progressive... Niezapomniane El Brujo czy BOSKA Primavera z boskiego Salamatu...
Z Metalu ostatnio... Ulver i troszkę Anathema. Z Rocka trawię tylko industrial w stylu Celdweller czy NIN.
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
Dom:Gryffindor Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1052 Ostrzeżeń: 1 Postów: 454 Data rejestracji: 13.06.09 Medale: Brak
Słucham głównie rocka z nutką bluesa(Rysiek R.,Janice J. Itd.. ),czasami też grunge(NIRVANA!) i reggae (Natural Dread Killaz ).
Nie trawię popu.
Ogólnie muzyka jest dla mnie prawie wszystkim w połączeniu z internetem to moje życie ;D
__________________
"Powiedział Pan: "Daję wam ogień"
Podajcie sobie dłonie i żyjcie w zgodzie!
Żyjcie w zgodzie z ptakami, niech płoną serca
i oczy wasze niech nigdy nie znają łez...
Odszedł a ciało swe pogodził z ptakiem i wiecznym cierpieniem,
i była miłość,
i była zgoda,
Każdy był wolny! wolny był każdy ptak!
Pewnego dnia pękło niebo,
i runął straszny deszcz,
wtedy krzyknął ktoś,
a chłód ogarnął wszystkie serca,
a w oczach pojawił się strach!
Ludzie podali sobie noże- zamiast rąk
i upiekli ptaki!
Dżem "Dzień w którym pękło niebo"
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony!
Dom:Ravenclaw Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2669 Ostrzeżeń: 1 Postów: 675 Data rejestracji: 16.02.09 Medale: Brak
Słucham głównie rocka i trochę heavy metalu, ale jakoś tego po mnie nie widać. ;p Nie ubieram się na czarno, nie noszę glanów - jakoś nie czuję potrzeby pokazywania innym, jakiej muzyki słucham. Ale też nie mam nic przeciwko osobom, które robią inaczej.
Myślę że fajnie jak tak chodzą po ulicach różne grupy ludzi
Zgadzam się. Gdy czasem idę ulicami miasta, widuję osoby różnorako ubrane, a szczególnie lubię patrzeć na takie, po których widać, jakiej muzyki słuchają. Ostatnio minęła mnie na chodniku dziewczyna ubrana cała na czarno i w glanach - aż uśmiechnęłam się do siebie, bo nie często mam okazję widywać tak ubranych ludzi na żywo. ;d W mojej szkole, która jest stosunkowo mała, ludzie ubierają się 'normalnie' i słuchają 'normalnej' muzyki. Dla osób z mojej klasy takie nazwy jak RHCP, Queen, AC/DC czy Black Sabbath to nic nie kojarzące się wyrazy; zdziwieni byli, jak się dowiedzieli na pewnej lekcji, że słucham heavy metalu, bo widocznie spodziewali się glanów i czarnych ciuchów od stóp do głów. ;p. I nie powiem źle, jeśli dodam, że w całej szkole potrafię wskazać (włącznie z sobą) tylko cztery osoby, których gusta muzyczne są ogólnie znane. ;x
Edytowane przez Bonnie313 dnia 19-06-2010 20:57
Dom:Gryffindor Ranga: Sługa Czarnego Pana Punktów: 1105 Ostrzeżeń: 1 Postów: 207 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Ja generalnie nie ograniczam się do jednego gatunku. Lubię ballady rockowe i rock ogólne. Lubię U2, Scorpionsów, Queen trochę Nirvany, Evanescence. Lubię T.Love i Maleńczuka.
Ale z drugiej strony kocham poezje śpiewaną: Marka Grechutę, Grzegorza Turnau. Mojego kochanego L. Cohena wyśpiewującego pięknym głosem wszystkie moje uczucia...
Ubieram się normalnie, ani na czarno, z jednej strony, ani na jakoś specjalnie poważnie z drugiej. Ale nie mam nic przeciwko ludziom którzy przez ubiór wyrażają swoje gusta muzyczne, moja najlepsza koleżanka chodzi w bluzie z napisem Linking Park, a na torbie ma naszywkę z Kornem.
__________________
Twórczość bywa rekompensatą, choć czasem bardzo utajoną, z bardzo skrywanych braków i utrat płynącą jak z podziemnego źródła.
Dom:Slytherin Ranga: Wybraniec Punktów: 9603 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,479 Data rejestracji: 27.07.09 Medale: Brak
Cóż, sens tego tematu nie jest dla mnie do końca zrozumiały, ale cóż. Tak jakby przekształcenie słów: "Jesteś tym, co jesz." :D
I zastanawiam się czemu, wszyscy zahaczają o subkultury, a często pomijają wartość muzyki w naszym życiu, o czym była mowa w temacie.
Wydaje mi się, że gdzieś jest temat o subkultarach, więc wypowiem się na temat właściwy, czyli wartości muzyki w moim życiu.
Jak u wielu osób, spełnia ona rolę bardzo, bardzo ważną. Pozwala mi się zrelaksować, wyciszyć i pomaga mi wypocząć lub przeciwnie, męczy mnie na własne życzenie, wykorzystuje niewyczerpane pokłady energii, dodaje mi "powera" i ochoty do życia. To jest już stały fragment mojego życia, a przede wszystkim część mojego dnia. Nie lubię dni, kiedy nie mam przyjemności posłuchać muzyki, a te na szczęście są dość rzadko, bo nawet gdy wychodzę, to w pogotowiu mam naładowaną komórkę i słuchawki. Często myślę, że gdyby nie muzyka, to by mnie na tym świecie nie było. I zbędne jest pisanie takiej powszechnie znanej prawdy, ale muzyka dla mnie jest dobra na wszystko, a często sto razy lepsza niż wszelakie pocieszania (te udane i mniej udane) znajomych, przyjaciół, rodziny.
Jeszcze warto wspomniec o tym, że często, każdy z nas, ma swoje ulubione zespoły. Poświęca dużą ilośc czasu, aby dowiedzieć się o nich różnych rzeczy, ciekawostek, itp. I bez tego, ciężko by było mi obejść się w życiu. Patrząc na siebie jako 11-latkę, czyli dziecko o znikomym pojęciu o muzyce, śmiało mogę stwierdzić, że byłam osobą nudną, nieciekawą, bez żadnych horyzontów.
Suma sumarum, wartość muzyki w moim życiu jest ogromna. Warto, żeby każdy z Nas, czas od czasu, to docenił ( :
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Uzdrowiciel Punktów: 2442 Ostrzeżeń: 0 Postów: 372 Data rejestracji: 02.04.10 Medale: Brak
Czytając posty innych, stwierdzam, że wartość muzyki najlepiej określiła malfoj_sam_segz. U mnie - tak jak u niej - muzyka jest dla mnie takim domowym SPA. Niby nie ma masażystek, kąpieli, ale jest część relaksacyjna. Muzyka wycisza mnie, pobudza, daje tego potrzebnego "kopa". Ale ja muzykę dobieram od nastroju. Kiedy potrzebuję czegoś spokojniejszego, wybieram wolniejsze rytmy rocka i reggae. Jeżeli mam bardziej wesoły nastrój, wolę żywsze kawałki, a jeżeli bardziej bojowy, wybieram metal i mocniejsze utwory rockowe. Posiadam własną paletę gatunków muzycznych, która doskonale sprawdza się w praktyce. Nigdy nie ma sytuacji, żebym nie miała odpowiedniej muzyki do przesłuchania. Zawsze coś si znajdzie.
Podsumowując, muzyka odgrywa w moim życiu ważną rolę, nawet większą niż książki(gdybym wyskoczyła z tym stwierdzeniem rok temu, znienawidziłabym moje dzisiejsze JA ;d). Bez muzyki dzień jest stracony. ;]
__________________
Jedynie w pogoni za perfekcją możemy zrobić jakiś znaczący krok do przodu
Dom:Gryffindor Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1034 Ostrzeżeń: 2 Postów: 171 Data rejestracji: 19.06.10 Medale: Brak
ja słucham głównie rocka itp. ale nie mam nic do stereotypów ! ;) czasem dobrze jest zmienić klimat , to naprawdę zadziwiająco dobrze może oddziałowywać na człowieka ! ;) Ja niewidzę świata bez muzyki. muzyka jest scenografią uczuć - poprzez muzykę najlepiej możemy pokazać siebie /pokazać kim jesteśmy ;)))
__________________
Moje serce to jest muzyk - improwizujący
Przestań mówić kłamstwa o mnie, bo zacznę mówić prawdę o Tobie..
Dom:Slytherin Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2217 Ostrzeżeń: 0 Postów: 501 Data rejestracji: 15.10.08 Medale: Brak
Hm, gdybym naprawdę była tym, czego słucham, to byłabym taką jedną, wielką hybrydą Słucham praktycznie każdego rodzaju muzyki, zaczynając od muzyki poważnej, przez pop, dance, techno, rap, rock, a kończąc na power metalu i heavy metalu. Jedyne, za czym nie przepadam to: disco polo, jazz, blues i soul. Choć i wśród tych trzech ostatnich znajdą się pojedyncze kawałki, które lubię.
Wartość muzyki w moim życiu? Jedna z najważniejszych.
Jak już dawno stwierdziłam, mogłabym przeżyć bez telewizora, komputera, nawet telefonu. Ale nie bez mojego kochanego iPoda Co więcej, czasem żartuję, że urodziłam się ze słuchawkami na uszach Ale taka prawda, muzyka płynie w moich żyłach, i nie wyobrażam sobie życia bez delikatnych dźwięków pianina, ostrych tonów gitary i walenia w bębny
__________________
Wbrew powszechnie panującym pogłoskom, al_kaida jest rodzaju żeńskiego.
______________________________________________
Pozdrowienia dla wszystkich, którzy czytają moje wypociny
Dom:Ravenclaw Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1433 Ostrzeżeń: 0 Postów: 525 Data rejestracji: 11.06.09 Medale: Brak
Słucham raczej ostrzejszych brzmień. Bardzo lubię słuchać muzyki, która przekazuje emocje zarówno w tekstach, jak i w dźwiękach. Dla mnie muzyka w obcym języku nie musi mieć jakiegoś arcy wybitnego tekstu, ale nie może też być tak głupia, że aż śmieszna, bo to aż wstyd czegoś takiego słuchać. Za to w muzyce, której teksty rozumiem musi być jakaś treść.
Muzyka w moim życiu jest bardzo ważna, ponieważ wiele tekstów odnosi się do życia. Dzięki muzyce rozwiązuję trudne sytuacje. Przy niej można się zarówno wyżyć, jak odszukać zbawczy spokój. Słuchanie wielu utworów sprawia mi przyjemność.
Gdyby nie muzyka na pewno nie byłabym taką osobą, jak jestem, bo w dużym stopniu ona ukształtowała moją osobowość.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Uczestnik TT Punktów: 254 Ostrzeżeń: 0 Postów: 66 Data rejestracji: 27.08.08 Medale: Brak
Mogę szczerze powiedzieć, że muzyka towarzyszymi mi prawie wszędzie. Gdy idę do szkoły, jadę autobusę, siedzę na nudnych lekcajch, przerwach czy tez wtedy gdy obijam się przed komputerem. Czasami słucham muzyki nawet podaczas nauki. Słucham glwonie rocka.Muzyka odzwierciedla moje nastroje.
__________________
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.
Dom:Ravenclaw Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2248 Ostrzeżeń: 0 Postów: 244 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Słucham praktycznie tego, co przystało na szanującego się gota, czyli: gothic metal, alternative rock, indie rock, gothic rock, rock opera, progressive rock, symphonic metal, celtic/medieveal folk, folk rock, a także instrumental i soundtracki z filmów. Kocham muzykę, mam szeroki repertuar, na każdy humor. Potrafię słuchać jednego zespołu miesiąc, jedną piosenkę w kółko cały tydzień. Dla mnie w muzyce ważne jest przesłanie w tekście, melodia, brzmienie oraz "to coś" - nazwijmy to "duszą muzyki". Muzyka też dzieli się na taką, która działa kojąca i słucham jej jak najciszej się da, dając odpocząć uszom oraz na taką, którą trzeba wywrzeszczeć i dać na fula, żeby cały świat wiedział, że istnieje.
Nie dla mnie proste popowe piosenki o nieskomplikowanym tekście "przestań do mnie dzwonić" i gołymi tyłkami w teledysku. Hip-hop z wulgaryzmami tez mnie nie pociąga, od disco-polo, które niektórzy nazywają rympcim-pympcim, boli mnie głowa. Za techno też nie przepadam. Z przyjaciółką często się kłócimy, bo ona woli Dinozaury Rocka. No cóż, każdy ma swój gust.
__________________
Nie każde złoto jasno błyszczy, Nie każdy błądzi, kto wędruje. Nie każdą siłę starość zniszczy, Korzeni w głębi lód nie skuje. Z popiołów strzelą znów ogniska I mrok rozświetlą błyskawice. Złamany miecz swą moc odzyska, Król - tułacz wróci na stolicę.
Dom:Bezdomny Ranga: Prefekt Naczelny Punktów: 721 Ostrzeżeń: 0 Postów: 152 Data rejestracji: 13.07.10 Medale: Brak
Niezwykle ciekawy temat. Ja osobiście gustuję w porządnej muzyce: rock, metal, klasyka, czasem ambient, wyższej klasy pop [czyt. ten starszy]. Ogólnie rzecz biorąc, za warunek słuchalności muzyki stawiam to, żeby dało jej się słuchać. Zatem, jak łatwo się domyślić, odżegnuję się od wyrobów muzykopodobnych i innych tworów, które ubliżają Muzyce jako sztuce. Że choćby wymienię tu grany obecnie w radiach pop, a także rap, wyrób klubowy i (a wręcz zwłaszcza) techno.
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820787 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,221 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
Swidrygajlow napisał/a:
wyrobów muzykopodobnych i innych tworów, które ubliżają Muzyce jako sztuce. Że choćby wymienię tu grany obecnie w radiach pop, a także rap, wyrób klubowy i (a wręcz zwłaszcza) techno.
Z uszanowaniem,
Arkadiusz Iwanowicz Swidrygajłow
Można wiedzieć, jakich wykonawców z gatunku "techno" pan słuchał? Bo nie rozumiem, czemu niby "techno" ubliża muzyce, skoro nawet taki wirtuoz minimalu, Jeff Mills, nie wciskał losowo przycisków na automacie perkusyjnym tworząc The Bells czy choćby dzieła na albumie Metropolis.
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
Dom:Bezdomny Ranga: Prefekt Naczelny Punktów: 721 Ostrzeżeń: 0 Postów: 152 Data rejestracji: 13.07.10 Medale: Brak
RazorBMW napisał/a:
Swidrygajlow napisał/a:
wyrobów muzykopodobnych i innych tworów, które ubliżają Muzyce jako sztuce. Że choćby wymienię tu grany obecnie w radiach pop, a także rap, wyrób klubowy i (a wręcz zwłaszcza) techno.
Z uszanowaniem,
Arkadiusz Iwanowicz Swidrygajłow
Można wiedzieć, jakich wykonawców z gatunku "techno" pan słuchał? Bo nie rozumiem, czemu niby "techno" ubliża muzyce, skoro nawet taki wirtuoz minimalu, Jeff Mills, nie wciskał losowo przycisków na automacie perkusyjnym tworząc The Bells czy choćby dzieła na albumie Metropolis.
Szanowny Panie!
Indagacja wydaje mi się dość głupia. Ja techno z własnej woli nie słuchałem, po prostu bandy puszczające to to na imprezach spowodowały, iż mam minimalne rozeznanie w tym stworze quasimuzycznym. Dodam zresztą, że nie obchodzi mnie czy techno ma jakiejś swoje arcydzieła, wszak wyjątki potwierdzają regułę. Ponadto utwory, które prezentował Pan w dziale o jakże dźwięcznej nazwie "zabawy" upewniają mnie w fakcie, iż tego typu nagromadzenie dźwięków jest po prostu żałosne (nie wiem czy cokolwiek z tego było tzw. techno - grunt, że było to nędzne).
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.