Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

^raven F 01-12-2024 20:54

Sowa
~Grande Rodent F 18-09-2024 15:38

..ii powrotu do Hogwartu i przerzucenie do menu głównego. To jedna z moich ulubionych gier Lego obok Clone Wars, LoTR i Batmana 1, ale niestety najbardziej zbugowana.
~Grande Rodent F 18-09-2024 15:38

Z HP gram w gry Lego i tylko ubolewam nad tym, że 1-4 nigdy nie udało mi się jak na razie przejść na 100% ze względu na bugi. Mój rekord to 98% a drugi w kolejności 86% Najgorszy bug to brak możliwośc
~Grande Rodent F 18-09-2024 15:37

W sumie powymślałem, żeby w to zagrać, bo znam Rockstara. Większość GTA ograłem, Maxa Payne'a też. To sobie kupiłem i robi wrażenie realizmem.
`RazorBMW F 17-09-2024 15:12

RDR 2 jest po prostu ciekawsza w kwestii stricte sandboxowej. Odbierz z Hogwarts otoczke magii/pottera = gra typu 5/10.
`RazorBMW F 17-09-2024 15:09

https://steamchar.
..app/990080
Tyle jest warte Hogwarts Legacy Oczko Ludzie graja bo promka jest, kto gral to juz przeszedl i nie ma po co 2 raz grac
^raven F 15-09-2024 22:37

Sowa
#Ginny Evans F 15-09-2024 21:31

Duch
~Grande Rodent F 11-09-2024 14:59

o może jak na razie zamiast tego kupię sobie np. RDR2 a zaczekam na kolejne przeceny Hogwartsa.
~Grande Rodent F 11-09-2024 14:56

No cóż, szkoda, natomiast jak widziałem, licznik wejść zawyża wam liczbę 20-krotnie. Stąd te rekordy, ciekawa sprawa. Tak z innej beczki grał ktoś w Hogwarts Legacy? Promka na Steamie się skończyła, t
^raven F 31-08-2024 10:46

Nikt nie oczekuje, ze nagle wroca userzy i zrobi sie tu jakis ruch, niestety, to se ne vrati Uh-oh! a co do zablokowania rejestracji - nie nasza decyzja i zupelnie nie mamy na to wplywu Czarodziej
^raven F 31-08-2024 10:44

*ocila. Jestem przywiazana do tych ponurych barw i mam w archiwum wiadomosci kilka rzeczy, ktore mi sie przydaja w zyciu Oczko
^raven F 31-08-2024 10:43

@Grande Rodent, z tym zmartwychwstaniem nie chodzilo o aktywnosc userow, tylko o dzialanie strony - po prostu byl moment, ze nie dzialala. I byla obawa, ze nie zadziala, stad moja radosc, ze jednak wr
^raven F 31-08-2024 10:28

Skoro tak swietnie, to zapraszamy częściej! Dowcipniś W sumie mozna zrobic jakis zlot na SB przy okazji odjazdu Ekspresu Hogwart Kotecek
!Tom_Riddle F 24-08-2024 02:15

Jak świetnie odwiedzić Hogs Jupi!
!Tom_Riddle F 24-08-2024 02:14

Stary przyjechał xD
~Grande Rodent F 05-08-2024 13:11

również dżem dobry życzy Grande Rodent (wielki gryzoń).
^N F 05-08-2024 10:42

dżem dobry!
~Grande Rodent F 20-06-2024 15:31

... jako forma prewencji od spambotów reklamowych może częściowo się do tego przyczyniła, bo ludziom nie zależy, żeby pisać na priv, by założyć konto. Zresztą nie ma za bardzo z kim pisać jak widzę Smutny
~Grande Rodent F 20-06-2024 15:31

Raven, obawiam się, że Hogs wcale nie zmartwychstało. Sam wchodzę tam raz na miesiąc i już serio nic się tam ne dzieje. Jesteście tam, dziewczyny? Nie wiem, może blokada rejestracji użytkowników jako

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 60
» Zarejestrowanych: 77,002
» Zbanowanych: 1,625
» Gości online: 731
» Użytkowników online: 0

Brak użytkowników online

» Rekord OnLine: 5422
» Data rekordu:
10 September 2024 23:44
Zobacz temat
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Forum
» Książka
»» Dyskusja ogólna
»»» Najśmieszniejsze cytaty bądź fragmenty
Drukuj temat · Najśmieszniejsze cytaty bądź fragmenty
~Esmeralda F
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 07-10-2009 19:22
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 361
Ostrzeżeń: 2
Postów: 139
Data rejestracji: 04.07.09
Medale:
Brak

Jakie są wasze najśmieszniejsze cytaty bądź fragmenty z książek?
Moje:
"-Och, jesteś prefektem, Percy?- zdziwił się jeden z bliźniaków.

-Dlaczego nam nie powiedziałeś? Nie mieliśmy pojęcia.

-Daj spokój, przecież pamiętam, że coś o tym wspominał- powiedział drugi bliźniak.-Raz... -Albo dwa... -Chwilę temu... -Przez całe lato..."

"- Chyba musisz iść do okulisty, żeby ci skontrolował wewnętrzny wzrok - powiedział Ron i obaj z trudem powstrzymali sie od śmiechu, bo profesor Trelawney spojrzała w ich stronę."

"- Wyglądasz bardzo zdrowo, Potter, więc wybacz mi, ale nie zwolnię cię z obowiązku odrobienia pracy domowej. Chyba żebyś umarł, wtedy możesz śmiało czuć się zwolniony."

Teraz wasza kolejOczko
Wyślij prywatną wiadomość
~dracomalfoj1 F
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 14-10-2009 15:17
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -78
Ostrzeżeń: 2
Postów: 26
Data rejestracji: 14.10.09
Medale:
Brak

ja mam tak
-A teraz wy dwaj... w tym roku macie mi się zachowywać przyzwoicie. Jak dostanę choćby jedną sowę z wiadomością, że... wysadziliście w powietrze toaletę albo...
-Toaletę w powietrze? Nigdy nie wysadziliśmy żadnej toalety.
-Ale to wspaniały pomysł. Dzięki mamo.
-to nie jest śmieszne.I opiekujcie się Ronem.
__________________
jestem fanem slitherinu więc i malfoja
Wyślij prywatną wiadomość
~Ginewra Potter__Weasley F
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 14-10-2009 15:50
Zbanowany

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -39
Ostrzeżeń: 4
Postów: 45
Data rejestracji: 02.10.09
Medale:
Brak

Moje cytaty:
Draco: Ma kupę bajerów, no nie? Szkoda tylko, że nie ma spadochronu... na wypadek gdybyś zobaczył dementora.
Harry: Szkoda, że nie możesz sobie doprawić dodatkowej ręki, Malfoy. Żeby złapała za ciebie znicza.

Mapa Huncwotów:
"Pan Lunatyk przesyła wyrazy szacunku profesorowi Snape`owi i uprasza go, by zechciał nie wtykać swojego długiego nochala w sprawy innych ludzi. (...)"
[alt]"Pan Rogacz zgadza się z panem Lunatykiem i pragnie dodać, że profesor Snape jest wrednym głupolem. (...)"[/alt]
"Pan Łapa pragnie wyrazić swoje zdumienie, jak taki kretyn mógł zostać profesorem. (...)"
[alt]"Pan Glizdogon życzy profesorowi Snape`owi miłego dnia i radzi mu umyć włosy, bo kleją się od łoju(...)"[/alt]
Wyślij prywatną wiadomość
~Maladie F
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 24-10-2009 10:58
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Opiekun Ravenclawu
Punktów: 3691
Ostrzeżeń: 2
Postów: 516
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

VI tom
"- Ginny, nie nazywaj Rona palantem, nie jesteś kapitanem drużyny...
- No wiesz, tak często sam nazywałeś go palantem, że chciałam cię wyręczyć..."

VI tom
"- Potter, to jest twój egzemplarz Eliksirów Dla Zaawansowanych, tak?
-Tak - odpowiedział Harry, wciąż oddychając z trudem.
- Jesteś tego pewny, tak?
- Tak - odpowiedział Harry lekko wyzywającym tonem.
- To jest egzemplarz Eliksirów Dla Zaawansowanych, który nabyłeś w Esach i Floresach?
- Tak - odpowiedział stanowczo Harry.
- Więc dlaczego na wewnętrznej stronie okładki jest nazwisko "Roonil Wazlib"?
W Harrym na moment zamarło serce.
- To moja ksywka."

V tom
"- Mam dla ciebie wiadomość od Albusa Dumbledore'a.
Harry obrócił się w miejscu.
- Jaką?
- Zostań tam, gdzie jesteś.
- Przecież tu jestem!- prychnął Harry, nie zdejmując ręki z klamki.- Więc co to za wiadomość?
- Właśnie ci ją przekazałem, tępaku- rzekł spokojnie Fineas Nigellus.- Dumbledore mówi: "Zostań tam gdzie jesteś"."

Było jeszcze wiele innych, ale daję tylko trzy Cool
__________________
Gdybyśmy cofnęli czas i naprawili wszystkie błędy, to czy świat nie byłby sztucznie idealny?

- Czy ty naprawdę jeszcze się nie zorientowałeś, że nienawidzę, gdy odpowiadasz pytaniem na pytanie?
- Naprawdę?


hogsmeade.pl/images/other/kkbh.jpg
Wyślij prywatną wiadomość
~Spelly F
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 24-10-2009 12:44
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 8
Ostrzeżeń: 0
Postów: 2
Data rejestracji: 22.10.09
Medale:
Brak

Proszę bardzo:

Tom I

"- Fred, teraz ty - powiedziała pulchna kobieta.
- Nie jestem Fred, jestem George - odrzekł chłopiec.
- Naprawdę, kobieto, i ty uważasz się za naszą matkę?
- Przepraszam, George.
- To był żart, jestem Fred - powiedział chłopiec i odszedł"

Tom II

(...)Filch wyjął pióro z garnuszka na biurku i zaczął rozglądać sie za pergaminem.
Gnój -syczał jadowicie -wielkie skwierczące smocze kupy...żabie mózgi...
szczurze jelita(...)

Tom III

"- Możesz mi powiedzieć, Potter, co Twoja głowa robiła w Hogsmeade? - zapytał łagodnie Snape - Twojej głowie nie wolno przebywać w Hogsmeade. ŻADNA część twojego ciała nie ma pozwolenia na przebywanie w Hogsmeade!"

Tom IV

"- Jestem nauczycielem! - ryknal. - Nauczycielem, Potter! Jak smiesz grozic, ze wywalisz mi drzwi!
- Przepraszam, panie profesorze - powiedzial Harry, wymawiajac z naciskiem dwa ostatnie slowa, po czym schowal rozdzke za pazuche.
Hagrid wytrzeszczyl oczy.
- Od kiedy to mowisz do mnie "panie profesorze"?
- A od kiedy mowisz do mnie "Potter"?"

Tom V

"Ron uniósł wysoko odznakę. - Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w naszej rodzinie!
- A ja i Fred to, co, jesteśmy tylko sąsiadami?"

Tom VI

"Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
Tak.
Tak, proszę pana.
Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, panie profesorze.

Tom VII

,,Harry, który zmierzał w stronę Voldemorta, natychmiast zmienił kierunek i ruszył ku niej, ale po paru krokach ktoś zepchnął go w bok.
-NIE W MOJĄ CÓRKĘ, SUKO!
Pani Weasley zrzuciła pelerynę, biegnąc ku Bellatriks, która obróciła się w miejscy i ryknęła śmiechem na jej widok."
__________________
"Youth is the one thing worth having" - Młodość to jedyna rzecz, którą warto mieć.
Oscar Wilde.
Wyślij prywatną wiadomość
~George Wesley xD F
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 05-11-2009 19:42
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 77
Ostrzeżeń: 0
Postów: 24
Data rejestracji: 03.11.09
Medale:
Brak

Tom IV
(...) - A ja krzyczałam na was, zanim odeszliście! - powiedziała pani Weasley, zaczynając płakc. - Tylko o tym myślałam przez cały czas! Myślałam... co by było, gdybyście trafili w ręce Sami-Wiecie-Kogo, a ostatnią rzeczą jaką usłyszeliście z moich ust, była wymówka, że dostaliście tak mało sumów! Och, Fred... Och, George...(...)
- Co wy tam robicie? - zapytała ostro pani Weasley, utkwiwszy wzrok w bliźniakach.
- Odrabiamy pracę domową - odrzekł wymijająco Fred.
- Nie bądź śmieszny, jeszcze są wakacje - powiedziała pani Weasley.
- No tak trzaba to było zrobic wcześniej - powiedział Fred.
- A nie wypisujecie przypadkiem jakiejś nowej oferty? - zapytała podejrzliwie pani Weasley. - Nie myślicie przypadkiem o nowych Magicznych Dow****ch Weasleyów?
- Mamo - Fred spojrzał na nią z wyrzutem - jeśli jutro ekspres do Hogwartu wykolei się, a ja i George stracimy życie, to jak będziesz się czuła, wiedząc że ostatnimi słowami, jakie od ciebie przed śmiercią usłyszeliśmy, były jakieś niesprawiedliwe oskarżenia?
Wszyscy się roześmiali nie wyłaczając pani Weasley.
__________________
- Nie... nie.. nie!!! - krzyczał ktoś rozpaczliwie. - Nie! Fred! Nieeee! Percy potrząsał bratem , obok nich klęczał Ron, a Fred miał martwe, niewidzące oczy; na jego zastygłej twarzy wciąż błąkał się uśmiech...Płacze
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Od przebiegłości Ślizgonów,
Kretynizmu Puchnów,
I wiedzy-o-własnej-wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE!!!
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE!!!
Wyślij prywatną wiadomość
~Bonnie313 F
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 05-11-2009 19:56
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2669
Ostrzeżeń: 1
Postów: 675
Data rejestracji: 16.02.09
Medale:
Brak

To ja mam taki fragment z 5. tomu, który zawsze mnie rozśmiesza. ^^

" Syriusz lekko się zmieszał, a potem powiedział:
- Później go poszukam, na pewno znajdę go gdzieś na górze, wypłakującego sobie oczy nad starymi pantalonami mojej matki albo nad czymś podobnym... Oczywiście mógł też wczołgać się do szybu wentylacyjnego i zdechnąć... ale to chyba złudna nadzieja...
Fred, George i Ron roześmiali się, ale Hermiona spojrzała na nich z wyrzutem. "

Oprócz tego podobał mi się fragment z 6. części:

" - Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
- Tak.
- Tak, proszę pana.
- Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, panie profesorze. " ^^
Edytowane przez Bonnie313 dnia 05-11-2009 19:59
Wyślij prywatną wiadomość
~arturmiki F
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 15-11-2009 15:47
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 306
Ostrzeżeń: 0
Postów: 46
Data rejestracji: 19.10.09
Medale:
Brak

Jakoś moim najśmieszniejszym fragmentem jest pewien kawałek z 7 części:

-Syriuszowi nigdy nie zależało na żadnym z tych śmieci...
-Rozległ się tupot małych nóżek, błysnęła lśniąca miedź, i od ścian obiły się echem brzęk i straszliwy wrzask. Stworek runął na Mundungusa i zaczął okładać go po głowie patelnią.
-Weź go zabierz, weź go zabierz, jego się powinno zamknąć!-wrzasnął Mundungus, kuląc się ze strachu na widok Stworka, unoszącego ponownie naczynie.
-Stworku, nie!-krzyknął Harry.
Wzniesione w górę cienkie ramię Stworka drżało pod ciężarem patelni.
-Panie Harry, może tak jeszcze raz, na szczęście?
Ron wybuchnął śmiechem.
-Potrzebny nam przytomny, Stworku. Ale jeśli trzeba będzie użyć perswazji, możesz czynić honory.-odpowiedział Harry.
-Dziękuję bardzo, Panie.- Stworek ukłonił się i odsunął się na niewielką odległość, nie spuszczając z Mundungusa swych wielkich, jasnych oczu, w których tliła się odraza.

Po prostu to jest genialne!
Wyślij prywatną wiadomość
~Potteromaniaczka F
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 21-11-2009 18:58
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Goblin
Punktów: 29
Ostrzeżeń: 0
Postów: 16
Data rejestracji: 21.11.09
Medale:
Brak

"CZEMU CIĘ MARTWI
SAM-WIESZ-KTO?
ZATROSZCZ SIĘ LEPIEJ
O Q-PY-BLOK -
POWSZECHNE ZATWARDZENIE
ŚCISKAJĄCE SIEDZENIE"

xDDD

,,- Profesorze Moody!- Rozległ się przerażony głos. Profesor McGonagall schodziła po marmurowych schodach, dźwigając w ramionach stos książek. - Witam, profesor McGonagall! - Odpowiedział spokojnie Moody, wysyłając łasiczkę jeszcze wyżej w powietrze. - Co pan wyprawia? - Krzyknęła profesor McGonagall, śledząc wzrokiem lot fretki.
- Uczę - odrzekł Moody.
- Moody, czy to jest uczeń?! - Wrzasnęła profesor McGonagall, (...).
- Zgadza się - rzekł Moody.
- Nie! - Krzyknęła profesor McGonagall, zbiegając po schodach i wyciągając swoją różdżkę.
(...) - Moody, my tutaj nigdy nie używamy transmutacji jako kary! - Powiedziała profesor McGonagall słabym głosem.-Profesor Dumbledore panu nie mówił?
- Może i o tym wspominał - rzekł Moody. (...)"


"...Jednym był staruszek w długiej nocnej koszuli w kwiatki. Drugi był najwyraźniej pracownikiem Ministerstwa Magii: w ręku trzymał parę spodni w prążki i wyglądał, jakby miał się rozpłakać ze złości:
-Załóż je Archie, nie bądź głupi, przecież nie możesz paradować w czymś takim, Mugole przy bramie zaczynają coś podejrzewać...
-Kupiłem to w sklepie Mugole -upierał się staruszek- Mugole to noszą.
-Mugolskie kobiety, Archie, nie mężczyźni! Mężczyźni noszą to- odpowiedział czarodziej z ministerstwa, wyma****ąc spodniami w prążki.
-Ani myślę chodzić w czymś takim- odrzekł oburzony staruszek- Lubię jak mi przewiewa intymne zakątki, to bardzo zdrowe..."



"Percy (..) nie zauważył, że Fred zaczarował mu odznakę, tak że teraz zamiast słowa "Prefekt" widniał na niej napis: "Pierdek" (...)."

"-To prezenty od twoich przyjaciół i wielbicieli-powiedział rozpromieniony Dumbledore- To, co się wydarzyło w podziemiach, jest ścisłą tajemnicą, więc oczywiście, wie o tym cała szkoła. Przypuszczam, że twoi przyjaciele, panowie Fred i George Weasleyowie są odpowiedzialni za próbę przysłania ci tutaj sedesu. Zapewne uważali, że to cię rozbawi. Pani Pomfrey uznała to jednak za sprzeczne z wymogami higieny i skonfiskowała ów dar."


I wiele, wiele innych...


__________________
Od cnoty Gryfonów
Przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
Chroń nas Ravenclaw!!
Wyślij prywatną wiadomość
^Lady Holmes F
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 21-11-2009 19:49
Administrator

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 29123
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,889
Data rejestracji: 21.11.09
Medale:
Brak

Draco: Ma kupę bajerów, no nie? Szkoda tylko, że nie ma spadochronu... na wypadek gdybyś zobaczył dementora.
Harry: Szkoda, że nie możesz sobie doprawić dodatkowej ręki, Malfoy. Żeby złapała za ciebie znicza.
*********************
"Ron uniósł wysoko odznakę. - Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w naszej rodzinie!
- A ja i Fred to, co, jesteśmy tylko sąsiadami?"
*********************
"CZEMU CIĘ MARTWI
SAM-WIESZ-KTO?
ZATROSZCZ SIĘ LEPIEJ
O Q-PY-BLOK -
POWSZECHNE ZATWARDZENIE
ŚCISKAJĄCE SIEDZENIE"
*********************
,,- Profesorze Moody!- Rozległ się przerażony głos. Profesor McGonagall schodziła po marmurowych schodach, dźwigając w ramionach stos książek. - Witam, profesor McGonagall! - Odpowiedział spokojnie Moody, wysyłając łasiczkę jeszcze wyżej w powietrze. - Co pan wyprawia? - Krzyknęła profesor McGonagall, śledząc wzrokiem lot fretki.
- Uczę - odrzekł Moody.
- Moody, czy to jest uczeń?! - Wrzasnęła profesor McGonagall.
- Zgadza się - rzekł Moody.
- Nie! - Krzyknęła profesor McGonagall, zbiegając po schodach i wyciągając swoją różdżkę.
(...) - Moody, my tutaj nigdy nie używamy transmutacji jako kary! - Powiedziała profesor McGonagall słabym głosem.-Profesor Dumbledore panu nie mówił?
- Może i o tym wspominał - rzekł Moody."
*********************
Ron: Gdyby Harry chciał, żeby go wydrylowano, to by sam poprosił.
*********************
Lee Jordan: Ty wredna szumowino! Ty parszywy oszuście, ty ... - profesor McGonagall również zaczęła krzyczeć w stronę Malfoya.
Wyślij prywatną wiadomość
~Czarodziejka Majka F
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 21-11-2009 22:05
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 155
Ostrzeżeń: 2
Postów: 108
Data rejestracji: 11.10.09
Medale:
Brak

... powiedział Ron celując w Hermionę oskarżycielsko kiełbaską.
- On nie miał nic złego na myśli Ginny - wtrącił odruchowo Harry, choc potwór wykrzykiwał pochwały pod adresem Rona.
- Och, miał! - odpowiedziała, patrząc ze złością na Harry`ego.- I nawet wiem dlaczego! Bo ON jeszcze nigdy z nikim się nie całował, a najwspanialszy całus, jakim może się pochwalic, dostał od ciotuni Muriel, bo...( ...)
- Nie wiesz, o czym mówisz!- ryknął Ron, starając się wycelowac różdżką w Ginny, którą teraz osłaniał Harry, stojąc przed nią z rozwartymi ramionami. - Tylko dlatego, że nie robię tego publicznie..
Ginny zawyła ze śmiechu, próbując odsunąc Harry`ego.
- Całujesz Świstoświnkę, tak? A może chowasz pod poduszką zdjęcie ciotki Muriel?
VII tom ( Wesele)
-... i masz o wiele za długie włosy, Ronaldzie, przez chwilą pomyliłam cię z Ginewrą. Na brodę Merlina, co ten Ksenofilius Lovegood ma na sobie? Wygląda jak omlet. A ten to kto?- warkneła na widok Harry`ego
-ee... to nasz kuzyn Barny, ciociu Muriel
- Jeszcze jeden Weasley? Mnożycie się jak gnomy.
No a reszta została już wymieniona powyżej, a mi się już żadne nie przypominają, ale na pewno jakieś pominełam Oczko
__________________
let's come together
right now
oh yeah
in sweet harmony

drogi Gościu wiesz, że ja Cię lubię?
Wyślij prywatną wiadomość
~Doru Arabea F
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 21-11-2009 22:11
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Animag Lew
Punktów: 556
Ostrzeżeń: 1
Postów: 142
Data rejestracji: 28.10.09
Medale:
Brak

"Ron uniósł wysoko odznakę. - Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w naszej rodzinie!
- A ja i Fred to, co, jesteśmy tylko sąsiadami?"

"CZEMU CIĘ MARTWI
SAM-WIESZ-KTO?
ZATROSZCZ SIĘ LEPIEJ
O Q-PY-BLOK -
POWSZECHNE ZATWARDZENIE
ŚCISKAJĄCE SIEDZENIE"

,,- Profesorze Moody!- Rozległ się przerażony głos. Profesor McGonagall schodziła po marmurowych schodach, dźwigając w ramionach stos książek. - Witam, profesor McGonagall! - Odpowiedział spokojnie Moody, wysyłając łasiczkę jeszcze wyżej w powietrze. - Co pan wyprawia? - Krzyknęła profesor McGonagall, śledząc wzrokiem lot fretki.
- Uczę - odrzekł Moody.
- Moody, czy to jest uczeń?! - Wrzasnęła profesor McGonagall, (...).
- Zgadza się - rzekł Moody.
- Nie! - Krzyknęła profesor McGonagall, zbiegając po schodach i wyciągając swoją różdżkę.
(...) - Moody, my tutaj nigdy nie używamy transmutacji jako kary! - Powiedziała profesor McGonagall słabym głosem.-Profesor Dumbledore panu nie mówił?
- Może i o tym wspominał - rzekł Moody. (...)"

"- Potter, to jest twój egzemplarz Eliksirów Dla Zaawansowanych, tak?
-Tak - odpowiedział Harry, wciąż oddychając z trudem.
- Jesteś tego pewny, tak?
- Tak - odpowiedział Harry lekko wyzywającym tonem.
- To jest egzemplarz Eliksirów Dla Zaawansowanych, który nabyłeś w Esach i Floresach?
- Tak - odpowiedział stanowczo Harry.
- Więc dlaczego na wewnętrznej stronie okładki jest nazwisko "Roonil Wazlib"?
W Harrym na moment zamarło serce.
- To moja ksywka."

I jeszcze ten fragment kiedy to Ron utrwala sobie w pamięci obraz Malfoya jako niezwykle skocznej tchórzofretki. Padłam kiedy przeczytałam jak Fred zapraszam Angelinę na Bal Bożonarodzeniowy i polowanie na partnerki Oczko
Wyślij prywatną wiadomość
~Madwoman F
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 30-11-2009 16:53
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 482
Ostrzeżeń: 0
Postów: 126
Data rejestracji: 26.11.09
Medale:
Brak

"-Och, jesteś prefektem, Percy?- zdziwił się jeden z bliźniaków.

-Dlaczego nam nie powiedziałeś? Nie mieliśmy pojęcia.

-Daj spokój, przecież pamiętam, że coś o tym wspominał- powiedział drugi bliźniak.-Raz... -Albo dwa... -Chwilę temu... -Przez całe lato..."
***
"- Wyglądasz bardzo zdrowo, Potter, więc wybacz mi, ale nie zwolnię cię z obowiązku odrobienia pracy domowej. Chyba żebyś umarł, wtedy możesz śmiało czuć się zwolniony."

***

"Ron uniósł wysoko odznakę. - Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w naszej rodzinie!
- A ja i Fred to, co, jesteśmy tylko sąsiadami?"

No i oczywiście Q- Py - Blok:jupi:
Wyślij prywatną wiadomość
~Fluska F
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 07-12-2009 14:56
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 13
Ostrzeżeń: 0
Postów: 7
Data rejestracji: 06.12.09
Medale:
Brak

Po pocałunku Harrego i Cho
Ron-Jak było?
Harry-Mokro
R-mokro?
H-Bo płakała.
R-Aż tak źle całujesz?
Hermiona-Harry wcale nie całuje źle.
R-A ty skąd o tym wiesz?
Po czym Hermiona mówi że Cho ciągle płacze itd.
R-Ale porządne całowanko powinno ją rozruszać.
H-Ron to że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty nie znaczy że wszyscy są tak upośledzeni.
__________________
"Są wydarzenia po których nie można nie zostać przyjaciółmi"
Wyślij prywatną wiadomość
~kapsiutek F
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 10-12-2009 14:31
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1475
Ostrzeżeń: 1
Postów: 268
Data rejestracji: 04.12.09
Medale:
Brak

"Wszedł za nią do gabinetu. Drzwi zamknęły się za nim automatycznie.
- No wiec? - rzuciła niecierpliwie. - czy to prawda?
- Co ma być prawdą? - Zapytał Harry trochę bardziej agresywnym tonem, niż zamierzał, więc szybko dodał: - Pani profesor?
- Czy to prawda, że podniosłeś głos na profesor Umbridge?
- Tak.
- I ze zarzuciłeś jej kłamstwo?
- Tak.
- I powiedziałeś jej, ze Ten, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać powrócił?
- Tak.
Profesor McGonagall usiadła za biurkiem i spojrzała na niego srogo. Potem powiedziała:
- Weź sobie ciasteczko, Potter."

"To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, ze wszyscy są tak upośledzeni."

"Ron uniósł wysoko odznakę. - Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w naszej rodzinie?
- A ja i Fred to, co, jesteśmy tylko sąsiadami?"

"- Fred, teraz ty - powiedziała pulchna kobieta.
- Nie jestem Fred, jestem George - odrzekł chłopiec. - Naprawdę, kobieto, i ty się uważasz za naszą matkę? Nie wiesz, jak ma na imię twoje dziecko?
- Przepraszam, George.
- To był żart, jestem Fred."

"Kto ci podbił oko, Granger? Chcę mu posłać kwiaty."
__________________
She's freaky and she knows it
She's freaky, but I like it!
Justin Timberlake

Edytowane przez kapsiutek dnia 10-12-2009 14:32
Wyślij prywatną wiadomość
~Weasleyy F
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 11-12-2009 18:08
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 153
Ostrzeżeń: 0
Postów: 19
Data rejestracji: 08.12.09
Medale:
Brak

Ja mam jeden mocno zapamiętany fragment z I tomu.
"-Szybko!- zawołała matka i trzej chłopcy wsiedli
do wagonu. Wychylili się przez okno, nadstawiając policzki
do pocałowania, a dziewczynka zaczęła płakać.
-Nie płacz, Ginny, wyślemy ci mnóstwo sów.
-Przyślemy ci sedes z Hogwartu.

To było super Rozbawiony
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów,
kretynizmu Puchonów,
I od wiedzy-o-własnej-wszechwiedzy Krukonów,
Chroń nas Gryfindorze!
Wyślij prywatną wiadomość
~klaudia_Ginny_Hermoina F
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 11-12-2009 20:41
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -97
Ostrzeżeń: 2
Postów: 25
Data rejestracji: 11.12.09
Medale:
Brak

Moje takie ;D

-Och, jesteś prefektem, Percy?- zdziwił się jeden z bliźniaków.

-Dlaczego nam nie powiedziałeś? Nie mieliśmy pojęcia.

-Daj spokój, przecież pamiętam, że coś o tym wspominał- powiedział drugi bliźniak.-Raz... -Albo dwa... -Chwilę temu... -Przez całe lato..."


Fred, teraz ty - powiedziała pulchna kobieta.
- Nie jestem Fred, jestem George - odrzekł chłopiec. - Naprawdę, kobieto, i ty się uważasz za naszą matkę? Nie wiesz, jak ma na imię twoje dziecko?
- Przepraszam, George.
- To był żart, jestem Fred."

"Ron uniósł wysoko odznakę. - Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w naszej rodzinie!
- A ja i Fred to, co, jesteśmy tylko sąsiadami?"
Oczko


Wyślij prywatną wiadomość
~natkazon F
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 03-01-2010 17:42
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -208
Ostrzeżeń: 3
Postów: 4
Data rejestracji: 03.01.10
Medale:
Brak

Fred i George:Wiesz z bólem ci to oddajemy no ale wiesz jesteś naszym przyjacielem!
[icq][/icq]
__________________
Kocham Harrego Pottera!Ten Film rządzi!
Wyślij prywatną wiadomość
~Kalia F
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 23-01-2010 11:41
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 629
Ostrzeżeń: 0
Postów: 71
Data rejestracji: 31.10.09
Medale:
Brak

"CZEMU CIĘ MARTWI
SAM-WIESZ-KTO?
ZATROSZCZ SIĘ LEPIEJ
O Q-PY-BLOK
POWSZECHNE ZATWIERDZENIE
ŚCISKAJĄCE SIEDZENIE"
__________________
- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.

Terry Pratchett, Czarodzicielstwo

"- Moja babcia mówiła, że umrzeć to jakby zasnąć - oświadczył Mort z odrobiną nadziei w głosie.
- TRUDNO MI TO STWIERDZIĆ. NIE ZDARZYŁO MI SIĘ ANI JEDNO, ANI DRUGIE."

Terry Pratchett, Mort

Kiedy się jest bogiem, nie trzeba się tłumaczyć.
Terry Pratchett, Mort
Wyślij prywatną wiadomość
~Pawel3333 F
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 03-02-2010 12:49
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 197
Ostrzeżeń: 2
Postów: 80
Data rejestracji: 25.01.10
Medale:
Brak

Moim zdaniem najśmieszniejsze momenty to te w których bracia Wesley'owie naśmiewali się z Percego jako prefekta i psikusy braci.To było naprawdę śmieszne jak brudzili korytarz i denerwowali Filcha.
__________________
Najbardziej upokarzające to gardzić samym sobą


Pozdrawiam wszystkich,którzy mnie pozdrawiają
Wyślij prywatną wiadomość
Przeskocz do forum:
RIGHT