Dom:Gryffindor Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka Punktów: 470 Ostrzeżeń: 1 Postów: 126 Data rejestracji: 24.01.09 Medale: Brak
Peja - innymi słowy Ryszard (Rychu) Andrzejewski (ur. 17 września 1976 roku w Poznaniu) . Wykonawca hiphopowy, raper, muzyk.
Stworzył grupę Slums Attack która powstała w 1993 r. wraz z Icemanem(kiedyś DJ Defson). W 1997 r. zaczęła się grupa rozpadać bo "Iceman" odszedł , więc Peja nagrywał sam bez niego.
Dalej nie ma co opisywać... mhm
Niedawno wyszedł albumik "Solufka" który zaprezentował jego najnowsze hity, są na prawde niezłe i warto ich słuchać ^^.
Co sądzicie o tym raperze, hiphopowcu, muzyku?
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Niewymowny Punktów: 1561 Ostrzeżeń: 0 Postów: 580 Data rejestracji: 02.12.08 Medale: Brak
Zupełnie nic nie widzę w jego tekstach i w muzyce.
Koledzy są w nim zauroczeni, ja natomiast nie lubię tej muzyki, takich tekstów i samego Peji.
Po prostu.
__________________
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta
nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany
nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
( Krzysztof Pieczyński )
Dom:Ravenclaw Ranga: Karta z Czekoladowych Żab Punktów: 4106 Ostrzeżeń: 0 Postów: 110 Data rejestracji: 01.08.08 Medale: Brak
Co sądzicie o tym raperze, hiphopowcu, muzyku?
Uważam, że jest bardzo zabawny, jeśli mówi o sobie "muzyk".
Nie czuje rytmu, wciska swoje brzydalne słowa na siłę, teksty też ma do bani.
Okrutnie mnie śmieszy jedna z jego piosenek, gdzie (a jakże!) zdradza swój niezbyt przychylny stosunek do policji. Mamo droga, ale zabawa.
Rysiu Peja to dla mnie synonim kiepskawej muzyki i jeszcze gorszych tekstów.
Uwielbiam przedrzeźniać brata, gdy w głośnikach leci Rychu. :D
Dom:Gryffindor Ranga: Goblin Punktów: 34 Ostrzeżeń: 0 Postów: 8 Data rejestracji: 28.08.08 Medale: Brak
Może mnie zbesztacie, ale jak można nazywać "piosenki" Peji muzyką? Jak można nazywać hip-hop muzyką (tym bardziej polski). Przecież to jest jednym słowem shit. Tylko przekleństwa, beznadziejne teksty typu "joł madafaka żółta sraka", nie wspominając o treści, która zwykle opowiada o tym jaki beznadziejny świat i blabla. OK, do polskich klimatów to pasuje, bo wszędzie tylko korupcje, kryzysy, alkohol, narkotyki itd. itp.. Ale to nie powód, żeby użalać się nad sobą jak byle Emo. Więc mam do fanów Peji i innych rapów, co wy w tym widzicie? Oczywiście to tylko moje zdanie. Nie mam nic do fanów tego typu muzyki, ale jestem tylko ciekawe, co was w tym tak urzeka?
Dom:Slytherin Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 175 Ostrzeżeń: 0 Postów: 60 Data rejestracji: 19.01.09 Medale: Brak
DAWIDS266 napisał: 'jak można nazwać Hip-Hop muzyką?'
i tu masz rację. nie ma takiej muzyki jak Hip-Hop Hip-Hop jest subkulturą,a muzyka Peji to Rap.
I wcale nie wszystkie piosenki opowiadają 'jak beznadziejny jest swiat' Wręcz przeciwnie,trzeba je tylko rozumieć! (broń Boże nie sugeruję,że ktoś jest tępy czy coś)
no,ale jeśli muzyki nie czuję się w sercu,nie zrozumie się jej.
Oczywiście,każdy ma prawo do własnego zdania...
__________________
[alt]I śnie mój sen, sen na jawie.
Pozostanę w nim tak długo jak tylko potrafię. [/alt]
Dom:Slytherin Ranga: Goblin Punktów: 35 Ostrzeżeń: 0 Postów: 11 Data rejestracji: 24.05.09 Medale: Brak
Osobiście lubię polski rap. Nie nazywam tego "shitem". Fokus, Dixon37, 52 dębiec, Firma, JWP, Molesta Ewenement itp. są dla mnie "moimi ulubionymi" wykonawcami. Jeżeli miałabym słuchać polskiej muzyki, to tylko rapu. Wcześniej także sądziłam, że polski rap jest totalnym "gównem". Jednak teraz słucham tylko niego.
__________________
prowadzi nas rozwaga,
każdy dzień jest szkołą życia,
nie jest źle,
choć mamy jeszcze wiele do zdobycia.
Dom:Slytherin Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2736 Ostrzeżeń: 1 Postów: 424 Data rejestracji: 07.06.09 Medale: Brak
dawids266 napisał/a:
Tylko przekleństwa, beznadziejne teksty typu "joł madafaka żółta sraka", nie wspominając o treści, która zwykle opowiada o tym jaki beznadziejny świat i blabla.
Z tym się nie zgodzę. Widocznie nie znasz się na polskim hiphopie jeżeli masz takie zdanie. Hiphop i powiązana z nim muzyka to nie tylko nie tylko takie bezmyślne teksty o policji. To także opowieści o życiu i problemach i do tego przyjazdny bit.
Całkiem go lubię. Ogólnie uwielbiam polski rap. Jego teksty są sensowne i mómówiące o życiu. Może i najlepszy nie jest. Jego najlepsze piosenki według mojej skali:
- Kłopotliwy Zero Piąty
- Materialna dzi**a
- Regulamin zabijania
- Co cie boli
- Szacunek Ludzi Ulicy.
- Ona i on
Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka Punktów: 470 Ostrzeżeń: 0 Postów: 197 Data rejestracji: 21.02.09 Medale: Brak
Peja jest beznadziejny. Wielu moich znajomych go słucha, ale ja nie zniżę się do tego poziomu. Okropne teksty, co drugie słowo to przekleństwo. Może niektórym podoba się ten raper, ale ja go nie trawię. Dla mnie każdy hip-hopowy kawałek to jak szybkie recytowanie sprośnego wierszyka z muzyką w tle. Osobiście preferuję rocka i wszelkie jego odmiany. I te słabsze, i mocniejsze.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Dorosły Czarodziej Punktów: 877 Ostrzeżeń: 0 Postów: 47 Data rejestracji: 12.09.10 Medale: Brak
Tak, zgadzam się z mcfly4ever .
Nie chce nikogo obrażać, ale... naprawde nie wiem jak można tego słuchać.
Dla mnie to nie muzyka. Tylko przekleństwa. A sens muzyki jest przeważnie taki "Nie wysilaj się, i tak nic w życiu nie osiągniesz".
__________________
Ojj... długo mnie nie było...
A Slytherin, bez wątpienia, pomaga osiągnąć wielkość.
Śmiesz zaprzeczyć?
Pozdrowienia dla całego Hogs (Tak, nie chce mi się wszystkich wymieniać )
Dom:Ravenclaw Ranga: Kierowca Błędnego Rycerza Punktów: 942 Ostrzeżeń: 1 Postów: 44 Data rejestracji: 05.09.10 Medale: Brak
Ja wypowiem się na temat samego Peji, a nie na temat rapu czy hip-hopu.
Każdy ma swój styl i jedni go nie trawią, a inni wręcz uwielbiają. Chociaż momentami denerwują mnie jego teksty to i tak czasami posłucham sobie muzyki jaką tworzy. Przykładowo : "tak bardzo chce", wszystko ładnie pięknie, a tu nagle wyjeżdża mi z takim refrenem! Zwrotki dobre, wszystko fajne, ale ten refren lekko mówiąc jest do dupy. Nie lubię jak Peja gdziekolwiek się wypowiada, mówi takie niezrozumiałe zdania. Natomiast jego muzyka jest dla mnie jasna i zrozumiała, nie wiem dlaczego tak jest. Mój ulubiony utwór to.. "jedna runda" i może "kolejny stracony dzień".
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Goblin Punktów: 32 Ostrzeżeń: 1 Postów: 27 Data rejestracji: 16.10.10 Medale: Brak
Kaszmir, co do jego wypowiedzeń są całkiem zrozumiałe. Teksty? Hm, zawsze mają w sobie jakiś przekaz. Nie mam nic do niego. Osobiście słucham rock'a ale na hh też mam czasem ochotę.
Dom:Slytherin Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1995 Ostrzeżeń: 0 Postów: 314 Data rejestracji: 27.12.09 Medale: Brak
Jeśli chodzi o rap to jestem nastawiona neutralnie : czasem posłucham, ale nie powiem żebym jakoś przepadała za tym gatunkiem muzycznym. Niektóre teksty poruszają, w rytm można się wczuć [może dlatego, że większość bitów jest podobna].
Co do samego Peji to nie cierpię. Ma potwornie nieczułe teksty pełne przekleństw, pesymizmu. Głos też ma z lekka beznadziejny, ale to już nie jego wina. Żal mi tylko osób [a szczególnie dzieci], które słuchają jego "muzyki". Słownictwo im się poszerza, nie ma co. Dobrym przykładem jest mój kuzyn : zaczął go słuchać w wieku bodajże 8 lat. Obecnie liczy sobie 10 wiosen, rozleniwił się strasznie, znikły ambicje, marzenia o świetlanej przyszłości. Kpi sobie z wszystkich w okół, nie rozumie piękna utworów niektórych artystów, wiąż tylko "Peja to, Peja tamto...". Żal chłopczyka.
__________________
Piekło to moja dzielnica.
Poluje nocą, bowiem ciemność jest moim żywiołem.
Jestem diabłem stróżem.
Dom:Hufflepuff Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 62 Ostrzeżeń: 0 Postów: 16 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
dawids266 napisał/a:
Może mnie zbesztacie, ale jak można nazywać "piosenki" Peji muzyką? Jak można nazywać hip-hop muzyką (tym bardziej polski). Przecież to jest jednym słowem shit. Tylko przekleństwa, beznadziejne teksty typu "joł madafaka żółta sraka", nie wspominając o treści, która zwykle opowiada o tym jaki beznadziejny świat i blabla. OK, do polskich klimatów to pasuje, bo wszędzie tylko korupcje, kryzysy, alkohol, narkotyki itd. itp.. Ale to nie powód, żeby użalać się nad sobą jak byle Emo. Więc mam do fanów Peji i innych rapów, co wy w tym widzicie? Oczywiście to tylko moje zdanie. Nie mam nic do fanów tego typu muzyki, ale jestem tylko ciekawe, co was w tym tak urzeka?
Ok to wyślij mi jakąś konkretną. Bo zawsze wszyscy mówią że polski rap jest właśnie o tym. Zdarzają się piosenki przez które wstyd mi że słucham rapu ale jest wiele więcej które dają pocieszenie i są motywacyjne itp. Nie wszystkie mówią o biedzie itp. jest dużo piosenek które są o życiu np. Ten typ Mes "Strach" posłuchajcie sobie 834 o Grammatiku nie wspomnę np. "Nie ma skróconych dróg".
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 418 Ostrzeżeń: 1 Postów: 91 Data rejestracji: 26.07.09 Medale: Brak
Peja... Hmmm... Po premierze Czarnego Września utwierdziłam się w przekonaniu, że niczego konkretnego nie reprezentuje. Peja jest dla mnie mało wartościowym artystą, który niczego wartego uwagi nie wnosi do Hip-Hopu.
Ok to wyślij mi jakąś konkretną. Bo zawsze wszyscy mówią że polski rap jest właśnie o tym. Zdarzają się piosenki przez które wstyd mi że słucham rapu ale jest wiele więcej które dają pocieszenie i są motywacyjne itp. Nie wszystkie mówią o biedzie itp. jest dużo piosenek które są o życiu np. Ten typ Mes "Strach" posłuchajcie sobie 834 o Grammatiku nie wspomnę np. "Nie ma skróconych dróg".
Dom:Hufflepuff Ranga: Uczestnik TT Punktów: 239 Ostrzeżeń: 0 Postów: 39 Data rejestracji: 27.11.10 Medale: Brak
mcfly4ever napisał/a:
Peja jest beznadziejny. Wielu moich znajomych go słucha, ale ja nie zniżę się do tego poziomu. Okropne teksty, co drugie słowo to przekleństwo. Może niektórym podoba się ten raper, ale ja go nie trawię. Dla mnie każdy hip-hopowy kawałek to jak szybkie recytowanie sprośnego wierszyka z muzyką w tle. Osobiście preferuję rocka i wszelkie jego odmiany. I te słabsze, i mocniejsze.
W pełni zgadzam się z twoją wypowiedzią.
Pan Ryszard jest..no, takie są fakty, ale jest osobą bez odrobiny kultury. Najwyraźniej tak wychowała go ulica.
__________________
Aby rozproszyć ciemności wystarczy zapalić świecę, jedyny problem to skąd ją wziąć.
Dom:Gryffindor Ranga: Członek GD Punktów: 526 Ostrzeżeń: 1 Postów: 143 Data rejestracji: 25.08.09 Medale: Brak
Kiedyś tak lata 1996 - 1998 kiedy na Polskiej scenie Hip Hopowej królował Liroy, Nagły Atak Spawacza, Kaliber 44, Molesta, WYP3 byłem strasznie zajarany właśnie Peją. Jego Rap był jakiś taki inny, tak samo toporny jaki inne produkcje z tego okresu, ale podobał mi się sposób w jaki składa rymy. Potem występ w Blokersach Sławka Latkowskiego. Najbardziej Peja stracił na "Głuchej Nocy". Wyprowadził swój Rap na salony zaczął się lans, jak zresztą cały HH z Wielkopolski zszedł na psy. Jak sobie przypomnę "...hej suczki. na na na naaa naaa..." - to akurat był chyba Mezo i Asceci, ale poziom Peji stał się podobny. Peja teraz sieje komercją - to całe jego "szacunek ludzi ulicy", dzieciaki w kominiarkach na teledyskach, żenada. Pogubił się chłopak, myśli, że cała Polska żyje w biedzie i codziennie napierdziela się z Cops
Dom:Hufflepuff Ranga: Członek GD Punktów: 519 Ostrzeżeń: 0 Postów: 148 Data rejestracji: 11.01.11 Medale: Brak
Nie lubię Peji, nie przepadam za rapem. Czyli krótko ujmując - nie słucham, choć kilka kawałków obiło mi się o uszy. Według mnie nic godnego polecenia.
__________________
"Don't call me Nymphadora, Remus," said the young witch with a shudder, "it's Tonks."
"Nymphadora Tonks, who prefers to be known by her surname only," finished Lupin.
"So would you if your fool of a mother had called you Nymphadora," muttered Tonks.
"Remus and Tonks, pale and still and peaceful-looking, apparently asleep beneath the dark, enchanted ceiling.."
Od przebiegłości Ślizgonów Cnoty Gryfonów i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów CHROŃ NAS HUFFLEPUFFIE!
Dom:Ravenclaw Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2669 Ostrzeżeń: 1 Postów: 675 Data rejestracji: 16.02.09 Medale: Brak
Większość moich kolegów z klasy to ludzie typu JP, słuchający właśnie Peji. Nie gustuję obecnie w rapie, ale z ciekawości przesłuchałam sobie w domu Solufkę. I naprawdę, nie poruszyły mnie jego teksty ani muzyka. Parę lat temu miałam na komputerze polski rap, nie powiem, słuchało się, ale to całkiem inny poziom niż Peja. Przestaję się dziwić, dlaczego koledzy kończą edukację na gimnazjum, ich słownictwo ogranicza się do jakiś 50 słów i j*bią policję, chociaż żaden jeszcze na oczy policjanta nie widział ani nie miał z nim do czynienia. Nie zdziwię się, jak za kilka lat kariera Peji się skończy.
Dom:Ravenclaw Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka Punktów: 492 Ostrzeżeń: 1 Postów: 147 Data rejestracji: 28.08.08 Medale: Brak
dawids266 napisał/a:
Może mnie zbesztacie, ale jak można nazywać "piosenki" Peji muzyką? Jak można nazywać hip-hop muzyką (tym bardziej polski). Przecież to jest jednym słowem shit. Tylko przekleństwa, beznadziejne teksty typu "joł madafaka żółta sraka", nie wspominając o treści, która zwykle opowiada o tym jaki beznadziejny świat i blabla. OK, do polskich klimatów to pasuje, bo wszędzie tylko korupcje, kryzysy, alkohol, narkotyki itd. itp.. Ale to nie powód, żeby użalać się nad sobą jak byle Emo. Więc mam do fanów Peji i innych rapów, co wy w tym widzicie? Oczywiście to tylko moje zdanie. Nie mam nic do fanów tego typu muzyki, ale jestem tylko ciekawe, co was w tym tak urzeka?
po 1) Hip-Hop to nie muzyka, to KULTURA, muzyką jest rap
po 2) Nie możesz określać, że rapu nie można nazywać muzyką przez pryzmat tego, co pokazują w TV
Prawdziwy rap, jest w podziemiu, nie słyszy się o nim na co dzień, taki, który można opracowywać w szkołach, bo jest to jak poezja chcesz przykład? Ostatnio do podręcznika do gimnazjum kl. 2 wrzucono jeden z tekstów Eldo.
Sądzę, że większość, jak nie wszyscy, którzy potępiają rap oceniają przez to co jest puszczane w telewizji. Proszę was, jak rapem można nazywać poniżające teksty i elektroniczne brzmienie np. Flo Ridy, tylko dlatego, że mówi, nie śpiewa...?
Pozdrawiam tym, którym chciało się moją wypowiedź czytać
__________________
Hermione: You say you don't remember anything from that night? Anything at all? Ron: There is something. But it can't be. I was completely boggled, wasn't I? Hermione: Right. Boggled.
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820787 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,221 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
Jak Peja zaczynał, to było OK. Potem się posypało w 2006 no i przez klip w stylu Głuchej nocy. Bit Mi się podoba, ale reszta... cóż, ma taki styl jaki ma, ale materiał z Uwagi... cóż, zaleciało hipokryzją IMHO.
Gorzej, że teraz dzieciarnia się nim jara, a charakter mają taki, jaki mają, spotkałem już taki przypadek. :F
A nie chce im się podziemia odkrywać to mają... :F
Eldo to co innego, chłop jest mainstreamem no i cóż złagodniał, robi teksty średnie, już nie to samo co przy "Opowieść o tym, co tu się dzieje naprawdę" - tam była "mocna" nawijka, potem już coraz bardziej mentor dla "gimbusów", bo robił specyficzne teksty...
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.