Wywiad z Emmą dla RadioTimes
Dodane przez Ginny Evans dnia 27 July 2015 21:24
Emma Thompson (Sybilla Trelawney) udzieliła wywiadu, w którym mówiła m.in. o swojej nowej roli w The Legend of Barney Thomson, gdzie gra 77-letnią prostytutkę (trailer filmu) oraz podzieliła się refleksjami dotyczącymi przemysłu filmowego. Aby przeczytać fragmenty wypowiedzi Emmy, wchodźcie pod czytaj więcej.
Treść rozszerzona
Emma Thompson (Sybilla Trelawney) udzieliła wywiadu, w którym mówiła m.in. o swojej nowej roli w The Legend of Barney Thomson, gdzie gra 77-letnią prostytutkę (trailer filmu) oraz podzieliła się refleksjami dotyczącymi przemysłu filmowego.

Pierwszym tematem dyskusji był wiek Emmy, która ma 56 lat, a została obsadzona w roli 77-latki.

To jest trochę dyskryminujące w stosunku do starszych osób. Fajnie by było jakby tę rolę dostała prawdziwa 77-latka, ale jest to postać bardzo komiczna i nie mogłam się oprzeć. (..) Nie sądzę, żeby było jakieś polepszenie w sprawie kobiet i ich wyglądu, oczekiwania jak kobieta powinna wyglądać są jeszcze gorsze niż jak ja byłam młoda. Także nie, nie jestem pod wrażeniem.


Thompson mówiła także o spędzaniu czasu ze swoją nastoletnią córką i uczeniu jej, że życie kobiety nie zawsze musi oznaczać spełnianie nierealistycznych oczekiwań i popieranie materialistycznej kultury, ciągle propagowanej przez mainstreamowe media.

Kiedy byłam młodsza myślałam, że dążymy do lepszego świata, ale dzisiaj jest jeszcze gorzej niż było, szczególnie dla kobiet. Myślę, że to jest bardzo niepokojące i smutne. Wspieram tak wiele młodych artystek jak tylko mogę. Wiele rozmów, które z nimi przeprowadziłam dotyczą tego, że doświadczamy i piszemy ciągle o tym samym, nic się nie zmieniło. Niektóre formy seksizmu i inne nieprzyjemności, które spotykają kobiety stały się jeszcze bardziej powszechne.


Wypowiadając się w sprawie swojego statusu „outsiderki” w przemyśle filmowym, Emma stwierdziła:

Outsiderzy pozostają zdolni do samodzielnego myślenia. Przyznajmy się, że to nie jest dzisiaj tak powszechne, szczególnie kiedy otacza cię prasa, która jest w dużej mierze przeciwna wszelkim zmianom i ujednolicona. Kiedy jesteś otoczony przez kulturę czasopism, których bezmyślność i zgubna natura przejmowania się opinią innych ludzi jest nie do opisania, nasze kwestionujące natury muszą ciężko pracować, żeby wznieść się ponad tę grubą warstwę tłustych i klejących się, przestarzałych poglądów i sposobu bycia, który jest rozpowszechniany na co dzień.