Nowa płyta Jamiego Campbella Bowera
Dodane przez Sharon665 dnia 09 September 2014 19:09
Aktor i muzyk, Jamie Campbell Bower (młody Gellert Grindelwald) wraz z pozostałymi członkami jego zespołu The Darling Buds, udzielili wywiadu dla portalu Hunger TV - klik. Mówili między innymi o początkach swojej działalności, trasie koncertowej ze szkockim zespołem Xcerts oraz EP, którą mają w planach wydać tak szybko, jak tylko to jest możliwe.
Jeden z członków zespołu, Roland, powiedział w wywiadzie:

Jeśli się zastanawiacie, to wciąż nie wydaliśmy niczego. Jesteśmy na tym etapie, w którym nasi fani codziennie piszą do nas z zapytaniem o nowy materiał, a my chcemy, żeby był tak dobry jak to tylko jest możliwe.


Podzielili się również krótką historią zespołu. Jamie i Tristan poznali się, kiedy byli dziećmi i mieszkali blisko siebie. Kiedy Jamie wyprowadził się ze swojego rodzinnego domu w 2008 roku, poznał Dana. Parę lat później Tristan poznał Rolanda na imprezie. Po tym pamiętnym wydarzeniu powstał wcześniej wymieniony zespół The Darling Buds - ze czteroma członkami, a każdy z nich miał inny pogląd na muzykę.
Ich kawałki na EP, która wciąż nie ma nazwy, zostały już nagrane i są w trakcie miksowania w Kopenhadze. Zaraz po powrocie z trasy, zespół musiał odnaleźć złoty środek między zabawą a pracą.

Musisz umieć zbalansować swoje zajęcia. Oczywiście jest to zabawa i próbujesz być w zespole, ponieważ jest to zabawne zajęcie, ale koniec końców i tak okazuje się, że jest to również praca - mówi Roland.

Według chłopców, muzyka jest dla tych ciężko pracujących, którzy się na niej naprawdę mocno skupiają. Wszyscy wnoszą coś swojego: Roland gra na gitarze, perkusji i pianinie, a nawet pisze właśnie teksty; Dan pracował kiedyś w przemyśle muzycznym jako menager; Tristan najpierw nauczył się grać na perkusji, a potem na gitarze, jeszcze jako dziecko. Rodzice Jamiego również są związani z muzyką i to dzięki nim muzyk jest tak bardzo z nią związany. Dzięki temu zaczął się uczyć grać na skrzypcach i gitarze. Jak sam twierdzi:

Muzyka dla mnie jest możliwością wypowiedzenia tego wszystkiego, co chcę z siebie wyrzucić. Jeśli chcę pójść i uderzyć w bębny - robię to, albo wyżywam się na gitarze. To było dla mnie bardzo istotne, kiedy dorastałem. Prawdę mówiąc, wątpię, bym mógł bez tego żyć. To musiało się zdarzyć, a gdyby nie, to by mnie tutaj nie było.

Chłopcy dumnie mówią, że według nich Brytyjski rock powraca, i wyczekują momentu, w którym sława do nich przyjdzie zamiast szukać jej na wiele złych sposobów, tak jak według nich robią to inne zespoły. Mówią o powolnym wzrastaniu sławy, takiej, która utrzymuje ich zalety i muzykę nienaruszone. Wierzą, że fani umieszczą The Darling Buds tam, gdzie jego miejsce.
Zespół planuje wypuścić EP jeszcze przed końcem tego roku, a to, kiedy wypuszczą album, będzie zależało od sprzedaży ich pierwszej płyty.

Słyszeliście kiedyś o tym zespole? Co sądzicie o ich projekcie?

Treść rozszerzona
Aktor i muzyk, Jamie Campbell Bower (młody Gellert Grindelwald) wraz z pozostałymi członkami jego zespołu The Darling Buds, udzielili wywiadu dla portalu Hunger TV - klik. Mówili między innymi o początkach swojej działalności, trasie koncertowej ze szkockim zespołem Xcerts oraz EP, którą mają w planach wydać tak szybko, jak tylko to jest możliwe.
Jeden z członków zespołu, Roland, powiedział w wywiadzie:

Jeśli się zastanawiacie, to wciąż nie wydaliśmy niczego. Jesteśmy na tym etapie, w którym nasi fani codziennie piszą do nas z zapytaniem o nowy materiał, a my chcemy, żeby był tak dobry jak to tylko jest możliwe.


Podzielili się również krótką historią zespołu. Jamie i Tristan poznali się, kiedy byli dziećmi i mieszkali blisko siebie. Kiedy Jamie wyprowadził się ze swojego rodzinnego domu w 2008 roku, poznał Dana. Parę lat później Tristan poznał Rolanda na imprezie. Po tym pamiętnym wydarzeniu powstał wcześniej wymieniony zespół The Darling Buds - ze czteroma członkami, a każdy z nich miał inny pogląd na muzykę.
Ich kawałki na EP, która wciąż nie ma nazwy, zostały już nagrane i są w trakcie miksowania w Kopenhadze. Zaraz po powrocie z trasy, zespół musiał odnaleźć złoty środek między zabawą a pracą.

Musisz umieć zbalansować swoje zajęcia. Oczywiście jest to zabawa i próbujesz być w zespole, ponieważ jest to zabawne zajęcie, ale koniec końców i tak okazuje się, że jest to również praca - mówi Roland.

Według chłopców, muzyka jest dla tych ciężko pracujących, którzy się na niej naprawdę mocno skupiają. Wszyscy wnoszą coś swojego: Roland gra na gitarze, perkusji i pianinie, a nawet pisze właśnie teksty; Dan pracował kiedyś w przemyśle muzycznym jako menager; Tristan najpierw nauczył się grać na perkusji, a potem na gitarze, jeszcze jako dziecko. Rodzice Jamiego również są związani z muzyką i to dzięki nim muzyk jest tak bardzo z nią związany. Dzięki temu zaczął się uczyć grać na skrzypcach i gitarze. Jak sam twierdzi:

Muzyka dla mnie jest możliwością wypowiedzenia tego wszystkiego, co chcę z siebie wyrzucić. Jeśli chcę pójść i uderzyć w bębny - robię to, albo wyżywam się na gitarze. To było dla mnie bardzo istotne, kiedy dorastałem. Prawdę mówiąc, wątpię, bym mógł bez tego żyć. To musiało się zdarzyć, a gdyby nie, to by mnie tutaj nie było.

Chłopcy dumnie mówią, że według nich Brytyjski rock powraca, i wyczekują momentu, w którym sława do nich przyjdzie zamiast szukać jej na wiele złych sposobów, tak jak według nich robią to inne zespoły. Mówią o powolnym wzrastaniu sławy, takiej, która utrzymuje ich zalety i muzykę nienaruszone. Wierzą, że fani umieszczą The Darling Buds tam, gdzie jego miejsce.
Zespół planuje wypuścić EP jeszcze przed końcem tego roku, a to, kiedy wypuszczą album, będzie zależało od sprzedaży ich pierwszej płyty.

Słyszeliście kiedyś o tym zespole? Co sądzicie o ich projekcie?