Wywiad dla "Total Film Indonesia" oraz zdjęcie z charytatywnego pokazu Insygniów
Dodane przez laura-melody dnia 22 November 2010 19:12
Tom Felton udzielił wywiadu dla magazynu Total Film Indonesia. Zdradził w nim kilka szczegółów na temat kręcenia scen z epilogu drugiej części Insygniów Śmierci. Śmiejąc się powiedział, że Daniel Radcliffe zawstydził go swoimi zdolnościami ojcowskimi. W kilka minut nawiązał bliskie więzi ze swoimi filmowymi dziećmi i pytał je czy chce im się pić albo prowadzał je za ręce do toalety. Opisał również doświadczenia z przesłuchaniami do roli swojego ekranowego syna. Lubi rozmawiać z dziećmi w tym wieku, więc bardzo się na nie ucieszył, ale jednocześnie czuł się dziwnie, gdy pomyślał, że dziesięć lat temu sam siedział na tej kanapie i odpowiadał na te same pytania. Gilbert nazywany Bertiem, który otrzymał rolę Scorpiusa był na szczęście bardzo rozmowny. Nie mogło się oczywiście obyć bez pytania o zaangażowanie jego dziewczyny, Jade Olivii do roli Astorii Greengrass. Tom ucieszył się, gdy producenci powiedzieli mu o tym pomyśle. Wszyscy na planie HP ją znają, ponieważ przez cztery lata pracowała jako członek ekipy technicznej, ale nie jest aktorką i początkowo była bardzo nieśmiała przed kamerą. Zachęcał ją do przyjęcia propozycji i obiecywał mnóstwo zabawy na planie. Tak też się stało. Przez trzy dni zdjęciowe bez przerwy się śmiali. Na koniec dodał, że nawet gdyby miał taką możliwość, to i tak nie chciałby zmieniać ani jednej strony z zakończenia serii. Powód jest prosty - nawet mając do wykorzystania cały dostępny na świecie czas, nigdy nie wymyśliłby niczego w połowie tak dobrego, jak oryginał. Wspólnie z Danielem doszli do wniosku, że ich bohaterowie są jak dwie strony medalu. Harry umawiał się z dziewczynami i był otoczony wspaniałymi przyjaciółmi i autorytetami, takimi jak Hagrid czy Dumbledore, a Draco dostawał wszystko, co najgorsze. Miał prawdopodobnie najgorszych rodziców świata, jego ciotka Bellatrix była szalona, a Voldemort nie był najszlachetniejszą duszyczką na świecie, więc Boże Narodzenie musiało być dla niego okropnym okresem. Był ofiarą określonych okoliczności. Nie urodził się jako zła osoba, ale wbrew własnej woli został wciągnięty do tego potwornego świata. Skany czekają na Was pod tym świstoklikiem, a tutaj znajdziecie zdjęcie Toma i Devona Murreya (Seamus Finnigan) w towarzystwie fanek, zrobione podczas charytatywnego pokazu Insygniów, There with Care.
Treść rozszerzona
Tom Felton udzielił wywiadu dla magazynu Total Film Indonesia. Zdradził w nim kilka szczegółów na temat kręcenia scen z epilogu drugiej części Insygniów Śmierci. Śmiejąc się powiedział, że Daniel Radcliffe zawstydził go swoimi zdolnościami ojcowskimi. W kilka minut nawiązał bliskie więzi ze swoimi filmowymi dziećmi i pytał je czy chce im się pić albo prowadzał je za ręce do toalety. Opisał również doświadczenia z przesłuchaniami do roli swojego ekranowego syna. Lubi rozmawiać z dziećmi w tym wieku, więc bardzo się na nie ucieszył, ale jednocześnie czuł się dziwnie, gdy pomyślał, że dziesięć lat temu sam siedział na tej kanapie i odpowiadał na te same pytania. Gilbert nazywany Bertiem, który otrzymał rolę Scorpiusa był na szczęście bardzo rozmowny. Nie mogło się oczywiście obyć bez pytania o zaangażowanie jego dziewczyny, Jade Olivii do roli Astorii Greengrass. Tom ucieszył się, gdy producenci powiedzieli mu o tym pomyśle. Wszyscy na planie HP ją znają, ponieważ przez cztery lata pracowała jako członek ekipy technicznej, ale nie jest aktorką i początkowo była bardzo nieśmiała przed kamerą. Zachęcał ją do przyjęcia propozycji i obiecywał mnóstwo zabawy na planie. Tak też się stało. Przez trzy dni zdjęciowe bez przerwy się śmiali. Na koniec dodał, że nawet gdyby miał taką możliwość, to i tak nie chciałby zmieniać ani jednej strony z zakończenia serii. Powód jest prosty - nawet mając do wykorzystania cały dostępny na świecie czas, nigdy nie wymyśliłby niczego w połowie tak dobrego, jak oryginał. Wspólnie z Danielem doszli do wniosku, że ich bohaterowie są jak dwie strony medalu. Harry umawiał się z dziewczynami i był otoczony wspaniałymi przyjaciółmi i autorytetami, takimi jak Hagrid czy Dumbledore, a Draco dostawał wszystko, co najgorsze. Miał prawdopodobnie najgorszych rodziców świata, jego ciotka Bellatrix była szalona, a Voldemort nie był najszlachetniejszą duszyczką na świecie, więc Boże Narodzenie musiało być dla niego okropnym okresem. Był ofiarą określonych okoliczności. Nie urodził się jako zła osoba, ale wbrew własnej woli został wciągnięty do tego potwornego świata. Skany czekają na Was pod tym świstoklikiem, a tutaj znajdziecie zdjęcie Toma i Devona Murreya (Seamus Finnigan) w towarzystwie fanek, zrobione podczas charytatywnego pokazu Insygniów, There with Care.