Rupert mówiący o Insygniach Śmierci i jego nowe zdjęcia
Dodane przez kdanielk3 dnia 21 November 2010 11:31
Na początku tego roku Rupert Grint (Ron Weasley) wraz ze swoimi koleżankami i kolegami z planu filmowego odwiedzili Indonezję w celu promowania finałowej ekranizacji o młodym czarodzieju. Udzielili wywiadu między innymi magazynowi Total Film, który dziś został przetłumaczony na język angielski i dostępny jest pod tym linkiem. Są to niestety tylko kwestie wypowiadane przed Ruperta, niemniej jednak aktor miał dużo do powiedzenia i zdradził kilka ważnych szczegółów. Brytyjczyk zadziwiał się sceną siedmiu Potterów, a także swoim nowym filmowym bratem, Billem. Zaznaczył również, że aktorstwo to nie tylko słowa i mimika, ale też ruchy bioder i odpowiednia praca nóg. Zaś o ślubie mówił następująco: Ślub jest przerwany praktycznie na samym początku i dlatego też Ron nie miał okazji do tańca z Hermioną. Zawszę żartuję, że scena ta, to nie tylko ucieczką przed śmierciożercami, ale również samym tańcem. W sumie się cieszę, że nie musiałem tego robić. Scena jest bardzo ciekawa, zwłaszcza że możemy obejrzeć przodków rodziny Weasley. No i wszyscy są świetnie ubrani. Następnie aktor wspominał o scenach zazdrości, które musiał odgrywać, a także o punkcie kulminacyjnym, którym był widok całujących się przyjaciół. Reporterzy pytali również, czy Harry jest naprawdę uwięziony pod lodem - od Ruperta uzyskali pozytywną odpowiedź. Do wywiadu dołączone były również całkiem świeże zdjęcia Brytyjczyka, które możecie obejrzeć łapiąc tego świstoklika. Zapraszam do oglądania!