Helena na BFI London Film Festival
Dodane przez laura-melody dnia 21 October 2010 20:24
Helena Bonham Carter (Bellatrix Lestrange) gościła dziś na 54th BFI London Film Festival, gdzie promowała swój najnowszy film The King's Speech. Wzięła udział w konferencji prasowej oraz sesji zdjęciowej, a towarzyszyli jej koledzy z planu, Colin Firth i Geoffrey Rush oraz reżyser Tom Hooper. Zdjęcia czekają na Was w tej galerii. Pani Bonham Carter udzieliła także krótkiego wywiadu, w którym zdradziła, że zdjęcia do The King's Speech powstały w tym samym czasie, co Insygnia Śmierci i czasem miewała kłopoty z zapamiętaniem czy tego dnia gra Królową Matkę czy Bellatrix. Jej sześcioletni wówczas syn Billy Ray zapytał pewnego razu: Mamusiu, dzisiaj musisz być czarownicą czy królową? na co odpowiedziała, że to bardzo dobre pytanie, przynajmniej do czasu aż ich ze sobą nie pomyli. W Harrym Potterze musiała nosić sztuczne zęby, więc dzięki nim mogła je rozróżnić. Wcielanie się w postać Bellatrix było bardziej uciążliwe, ponieważ jest krzykliwa i przypomina trochę chuligana, dlatego przeistoczenie się w powściągliwą królową było dla niej czymś w rodzaju wolnego weekendu. Odczuwała jednak większą presję spowodowaną odgrywaniem prawdziwej postaci. Przeczytała kilka biografii i pamięta, że gdy była bardzo młoda, Królowa Matka zjawiła się na premierze Pokoju z widokiem, więc miała okazję ją poznać. Kojarzyła jej się zawsze z niesamowitą gracją i niedostępnością, ale po zapoznaniu się jej życiorysem uważa, że pod tą całą otoczką kryła się bardzo silna kobieta. Klik.
Treść rozszerzona
Helena Bonham Carter (Bellatrix Lestrange) gościła dziś na 54th BFI London Film Festival, gdzie promowała swój najnowszy film The King's Speech. Wzięła udział w konferencji prasowej oraz sesji zdjęciowej, a towarzyszyli jej koledzy z planu, Colin Firth i Geoffrey Rush oraz reżyser Tom Hooper. Zdjęcia czekają na Was w tej galerii. Pani Bonham Carter udzieliła także krótkiego wywiadu, w którym zdradziła, że zdjęcia do The King's Speech powstały w tym samym czasie, co Insygnia Śmierci i czasem miewała kłopoty z zapamiętaniem czy tego dnia gra Królową Matkę czy Bellatrix. Jej sześcioletni wówczas syn Billy Ray zapytał pewnego razu: Mamusiu, dzisiaj musisz być czarownicą czy królową? na co odpowiedziała, że to bardzo dobre pytanie, przynajmniej do czasu aż ich ze sobą nie pomyli. W Harrym Potterze musiała nosić sztuczne zęby, więc dzięki nim mogła je rozróżnić. Wcielanie się w postać Bellatrix było bardziej uciążliwe, ponieważ jest krzykliwa i przypomina trochę chuligana, dlatego przeistoczenie się w powściągliwą królową było dla niej czymś w rodzaju wolnego weekendu. Odczuwała jednak większą presję spowodowaną odgrywaniem prawdziwej postaci. Przeczytała kilka biografii i pamięta, że gdy była bardzo młoda, Królowa Matka zjawiła się na premierze Pokoju z widokiem, więc miała okazję ją poznać. Kojarzyła jej się zawsze z niesamowitą gracją i niedostępnością, ale po zapoznaniu się jej życiorysem uważa, że pod tą całą otoczką kryła się bardzo silna kobieta. Klik.