Wywiad z Rupertem dla niemieckiego Bravo
Dodane przez laura-melody dnia 13 October 2010 23:00
Rupert Grint udzielił wywiadu dla niemieckiego Bravo. Opowiedział w nim o pracy nad Insygniami Śmierci, planach na przyszłość i tęsknocie. Zdradził między innymi, że przez jego ciągłe ataki śmiechu kręcenie niektórych scen do ostatniej części sagi nieco się przedłużyło. Członkowie ekipy próbowali temu zaradzić i wymyślili, że po każdej scenie przerwanej jego śmiechem otrzyma żółtą kartkę i zapłaci 2 euro, a gdy uzbiera czerwoną - 5. Po zakończeniu zdjęć okazało się, że wyszła z tego kwota 230 euro. Wpłacono ją na szczytny cel. Młody aktor już tęskni za Harrym Potterem, bo to dla niego koniec pewnej ery. Brakuje mu garderoby ze stołami do gry w bilarda i tenisa stołowego oraz oczywiście kolegów, ale bardzo często się z nimi kontaktuje. Szczególnie z bliźniakami Phelps, z którymi regularnie gra w golfa. Jeszcze nie wie, co będzie robił w przyszłości, być może zostanie projektantem kapeluszy, sprzedawcą lodów - w końcu ma już specjalny samochód, albo studentem szkoły plastycznej. Nadal mieszka w domu w Hertfordshire, razem z rodzicami i rodzeństwem. Pewnie kiedyś się wyprowadzi, ale w tym momencie uważa to za wspaniałe rozwiązanie. Tak jest mu łatwiej niż samemu, bo świetnie się ze wszystkimi dogaduje i zawsze ma wyprane ubrania. Nie ma dziewczyny, wciąż jest na etapie poszukiwań. Twierdzi, że nie obchodzi go wygląd, najbardziej lubi dziewczyny, które są tak samo jak on żwawe i lekko szalone. Skany znajdziecie tutaj.
Treść rozszerzona
Rupert Grint udzielił wywiadu dla niemieckiego Bravo. Opowiedział w nim o pracy nad Insygniami Śmierci, planach na przyszłość i tęsknocie. Zdradził między innymi, że przez jego ciągłe ataki śmiechu kręcenie niektórych scen do ostatniej części sagi nieco się przedłużyło. Członkowie ekipy próbowali temu zaradzić i wymyślili, że po każdej scenie przerwanej jego śmiechem otrzyma żółtą kartkę i zapłaci 2 euro, a gdy uzbiera czerwoną - 5. Po zakończeniu zdjęć okazało się, że wyszła z tego kwota 230 euro. Wpłacono ją na szczytny cel. Młody aktor już tęskni za Harrym Potterem, bo to dla niego koniec pewnej ery. Brakuje mu garderoby ze stołami do gry w bilarda i tenisa stołowego oraz oczywiście kolegów, ale bardzo często się z nimi kontaktuje. Szczególnie z bliźniakami Phelps, z którymi regularnie gra w golfa. Jeszcze nie wie, co będzie robił w przyszłości, być może zostanie projektantem kapeluszy, sprzedawcą lodów - w końcu ma już specjalny samochód, albo studentem szkoły plastycznej. Nadal mieszka w domu w Hertfordshire, razem z rodzicami i rodzeństwem. Pewnie kiedyś się wyprowadzi, ale w tym momencie uważa to za wspaniałe rozwiązanie. Tak jest mu łatwiej niż samemu, bo świetnie się ze wszystkimi dogaduje i zawsze ma wyprane ubrania. Nie ma dziewczyny, wciąż jest na etapie poszukiwań. Twierdzi, że nie obchodzi go wygląd, najbardziej lubi dziewczyny, które są tak samo jak on żwawe i lekko szalone. Skany znajdziecie tutaj.