Daniel i David na temat Insygniów Śmierci
Dodane przez Ballaczka dnia 11 January 2010 07:05
Magazyn Sunday Mail miał niedawno niepowtarzalną okazję zamienienia kilku słów z Davidem Barronem, producentem filmów o Harrym Potterze oraz Danielem Radcliffem, głównym i tytułowym bohaterem ekranizacji. Oczywiście obaj panowie skupiali się przede wszystkim na powstających właśnie Insygniach Śmierci i to wokół nich kręciła się cała rozmowa. Dowiedzieliśmy się dzięki temu m.in., że sceny ucieczki Harry'ego, Rona i Hermiony przed zwolennikami Voldemorta kręcone były w Szkocji. Barron komentował także mroźną pogodę w Wielkiej Brytanii, która częściowo uniemożliwiła obsadzie nagrywanie. Daniel natomiast przypomniał widzom, że Insygnia Śmierci podzielone zostaną na dwie części, z czego pierwsza będzie "filmem drogi". Nie jesteśmy już w Hogwarcie, wszystko będzie wyglądać zupełnie inaczej - skomentował. Spodziewajcie się niezwykłej akcji.
Miejmy nadzieję, że Dan wie co mówi. Do premiery filmu zostało jeszcze trochę czasu, na razie możecie obejrzeć skany z wywiadu - klik.
Treść rozszerzona
Magazyn Sunday Mail miał niedawno niepowtarzalną okazję zamienienia kilku słów z Davidem Barronem, producentem filmów o Harrym Potterze oraz Danielem Radcliffem, głównym i tytułowym bohaterem ekranizacji. Oczywiście obaj panowie skupiali się przede wszystkim na powstających właśnie Insygniach Śmierci i to wokół nich kręciła się cała rozmowa. Dowiedzieliśmy się dzięki temu m.in., że sceny ucieczki Harry'ego, Rona i Hermiony przed zwolennikami Voldemorta kręcone były w Szkocji. Barron komentował także mroźną pogodę w Wielkiej Brytanii, która częściowo uniemożliwiła obsadzie nagrywanie. Daniel natomiast przypomniał widzom, że Insygnia Śmierci podzielone zostaną na dwie części, z czego pierwsza będzie "filmem drogi". Nie jesteśmy już w Hogwarcie, wszystko będzie wyglądać zupełnie inaczej - skomentował. Spodziewajcie się niezwykłej akcji.
Miejmy nadzieję, że Dan wie co mówi. Do premiery filmu zostało jeszcze trochę czasu, na razie możecie obejrzeć skany z wywiadu - klik.