Dodane przez Nyaa dnia 06-11-2008 14:35
#4
A gdzie się podziała solidarność jajników! Ja oczywiście kibicowałabym Fleur!
Ekchm. Już, w porządku. Mały żart na wejście, co nie oznacza, że nie lubię panny Delacour. No więc ja kibicowałabym najlepszemu =D Czyli reprezentantowi własnej szkoły. No, ale z tego względu, że było ich dwóch to muszę wybrać jednego. I tu powstaje pytanie: Którego?
Po dłuższym zastanowieniu, doszłam do wniosku, że to byłby właśnie Cedrik. Czemu? Brak uzasadnienia. Wydaję mi się, że właśnie tak wybrałam, z tego względu, iż Potter i tak ma dużo szczęścia, więc więcej mu nie trzeba.