Dodane przez Elfka dnia 02-05-2009 18:56
#108
Moja opowieść zaczęła się od pewnej marnej chałupki bez tynku i ręcznika z wizerunkiem Ronalda. Pojechałam (do teej chałupki) do mojej babci i tam była moja kuzynka po uszy zakochana w Ronie. Miała w tedy 10 lat a ja 11 ( wciąż tyle mam ale za trzy dni już tak nie będzie) i ona powiedziała żebym przeczytała jej szóstą część bo jej się nie chce. I tak leżałyśmy sobie na
hamaczku (hamaczku) i ja czytałam i czytałam i tak mi się to spodobało że przeczytałam wszystkie i wylądowałam tutaj. TnM to kuzynka dała mi ten ręcznik bo się wyleczyła z HP i go sobie przypięłam na ścianie pinezkami
żeby mi przypominał tamten czas...
*usunięto baaaardzo zbędny cytat*
Edytowane przez Guardian dnia 12-06-2009 15:34