Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Magiczne miejsca

Dodane przez raven dnia 24-09-2016 12:07
#1

Czas na głosowanie w czwartym zadaniu turnieju "Złap je wszystkie". Tym razem uczestnicy zabawy mieli znaleźć magiczne miejsca w mugolskim świecie. Wyzwanie podjęły trzy osoby - dziękujemy :) Pozostałych bywalców Hogsmeade zachęcamy do głosowania - tradycyjnie, poprzez przyznanie punktów - 3 dla Waszym zdaniem najlepszej pracy (zdjęcie + opis), 2 punkty dla drugiego miejsca na Waszym subiektywnym podium i 1 punktu dla miejsca trzeciego. Głosowanie trwa do środy, 28 września, godz. 20:00.

1. Fotograf nr 1:


Moje magiczne miejsce odkryłam już jakiś czas temu. Tak samo jak wtedy, zakładam glany, ciepłą bluzę i powoli wychodzę z domu. Najpierw kawałek drogą asfaltową, potem skręcam praktycznie w pola.
Jest cicho, jak zawsze tutaj o tej porze. Na wsi często jest cicho. Pogoda niekoniecznie sprzyja, bo kilkunastu minutach mam już ubłocone buty i zmarznięte ręce. Dlatego właśnie decyduję się na małą przerwę, nad strumykiem. On też jest magiczny, ale nie o tej porze roku, teraz jest tylko piękny. Wiosną, kiedy wszystko zaczyna rosnąć, można zejść na sam dół i usiąść na brzegu, a wręcz wejść pod mostek i tam cicho siedzieć, w towarzystwie żab i kijanek. Nie mogłam tam jednak siedzieć długo, ponownie skręcam, w jeszcze bardziej polną drogę. Wita mnie brama.

hogsmeade.pl/images/other/mm1a.jpg


Wygląda na zwyczajną, dwa metalowe słupy wbite w ziemie. Kiedyś miała pewnie zawisnąć na nich furtka. Ale przecież ja dobrze wiem, że to zabezpieczenie przeciwko mugolom. Czasami zapuszczają się tutaj zagubieni grzybiarze, chociaż niekoniecznie znajdują cokolwiek.
Budynek z zewnątrz też nie wygląda magicznie, ale wierzcie mi - w środku ukryta jest cała jego magia. Przecież gdyby wyglądał doskonale wszyscy by do niego lgnęli. Wchodzę powoli o schodkach, starając się nie zaplątać w pajęczyny, nie zniszczyć którejkolwiek. Jest cicho, niezbyt jasno. Jestem introwertykiem, czasami muszę uciec od ludzi, a opuszczony budynek na skraju lasu jest do tego idealny. Lubię tutaj siedzieć, sama, nasłuchując, czy ktoś aby się nie zbliża. Raczej nikt nie zapuszcza się tak daleko, jak ja, ale wiem dlaczego, wiem, co ich powstrzymuje - magia tego miejsca. Niektórych przeraża, niektórzy twierdzą, że tam nie ma czego szukać, że skoro właściciel już się tam nie pokazuje i pozwolił, żeby to wszystko zarosło, to trzeba pozwolić temu popaść w całkowitą ruinę. Tyle mówi warstwa powierzchniowa.

hogsmeade.pl/images/other/mm1b.JPG


Magiczny środek jest całkiem inny.



2. Fotograf nr 2


Mieszkam w dużym mieście (trzecim co do wielkości w Polsce), a jednak w moim najbliższym otoczeniu jest ogrom zieleni. Wielki kompleks leśny, park, osiedlowa górka... Zdjęcie zostało zrobione mniej więcej 200 metrów od bloku - daleko na grzyby nie mam. ;-) Każdy, kto tutaj przyjeżdża, mówi, że jest magicznie. Ja sądzę tak samo. W jeszcze ciepłe, jesienne wieczory można wyjść i usiąść na pobliskiej ławce, i zatracić się w jakiejś lekturze... Wszyscy wiemy, w jakiej. ;-)

hogsmeade.pl/images/other/mm2.jpg



3. Fotograf nr 3


Stary, ceglany budynek, który pamięta jeszcze lata 40. ubiegłego wieku. Były posterunek milicji. Magiczne miejsce nie tylko ze względu na wygląd i atmosferę, jaką wokół siebie rozprzestrzenia. Miejscowi mówią, że na zielonych terenach otaczających budynek można spotkać dziwne stworzenie, nieznane dla mugoli. Z moich własnych źródeł wiem, że są to pomocne wróżki, które utrzymują okolicznych pijaczków z dala od starej budowli. Mimo upływu lat, ceglany dom dobrze się trzyma - a to wszystko dzięki magii.

hogsmeade.pl/images/other/mm3.png