Dodane przez Densho dnia 31-08-2015 19:04
#2
Od jakiegoś czasu zauważyłam, że ludzie dziwnie reagują na Harrego Pottera. Mam 21 lat i czytam sagę po raz.. 8? 9? Po prostu lubię wracać do pierwszej książki, którą przeczytałam w całości i która naprawdę mnie wciągła.
Jestem rocznik '93, aktualnie mam 22 lata ^^ Nawet teraz jestem w trakcie czytania HP. W autobusie, na przystanku czy w domu. Czytam zawsze kiedy mam chwilę czasu. Nie interesuje mnie co powiedzą inni. To moje zainteresowania i zwisa mi zdanie innych. Ludzie potępiają wszystko inne od tego, czym sami się jarają. Tak to już jest. Dlatego bardzo podoba mi się pomysł Japończyków. Do każdej książki kupionej w księgarni dostaje się gratis: okładkę na książkę. Jest ona po to, by zachować w tajemnicy to co czytasz, ponieważ jest to kwestia indywidualna, prywatna.
Zauważyłam ostatnio, że ludzie dziwnie na to reagują... Wyciągam książkę w pociągu i słyszę - "Co czytasz?" -"Aaa no Harrego Pottera", po czym następuje dziwne spojrzenie i albo brak komentarza albo "-O Boszzz...".
Mają peszka. Ja bym tak zareagowała np.: na Pięćdziesiąt twarzy Greya. Ludzie pogderają i im się to znudzi.
Nawet bibliotekarka mierzy mnie dziwnym spojrzeniem.. Może ludziom w moim wieku nie wypada czytać takiej literatury młodzieżowej? Czy też spotkaliście się ze zjawiskiem "Harry Potter=obciach?"
Książki to kwestia indywidualna. Akurat z takim czymś się nie spotkałam, ponieważ książki mam własne. Nie każdemu musi się podobać wszystko co robię, mówię czy wybieram.