Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Ścigany

Dodane przez Mikolock dnia 28-03-2015 10:05
#5

Odruchowo podnoszę różdżkę.
-Drętw...
Wtedy zęby pełne jadu uderzają mnie w głowę. Strużka krwi leci mi z czoła, a różdżka wypada z ręki. Muszę ją poszukać...
Wtedy kolejny cios powala mnie na coś drewnianego.
-Lumos!-dyszę.
Patrzę na swoją koszulę. Plama krwi na niej się powiększa. Widzę coś drewnianego, o co uderzyłem. To dziecięca kołyska.
A w niej moja różdżka.
Wtedy zęby przygważdżają mnie do niej i widzę ogromnego węża. Muszę mu się wyrwać...
Pluję wężowi w zęby. On cofa się o kilka milimetrów. Wskakuję do kołyski i rzucam Avada Kedavra na węża, ale chybiam o cal. Wąż gryzie nogę kołyski, a ja wypadam z niej i spadam z łoskotem na podłogę. Kołyska mnie przygniata...
Wąż szarżuje na mnie. Udaje mi się unieść różdżkę na sekundę przed tym, aż wąż uderzy w nią swoimi zębami. Teraz jej koniec jest mokry od jadu, ale i lekko nadłamany. Jad spływa do środka różdżki.
-Drętwota!-krzyczę.
Jednak czerwone światło zamiast w węża uderza we mnie i odrzuca mnie od dziesięć centymetrów od węża.
Chcę się podniesć.
Ale nie mogę.
Bo zaklęcie trafiło w głowę, która jest oszołomiona...
Czuję ból w nodze i czuję na niej krew.
Muszę się deportować...
-Reductio!-słyszę żeński głos.
Światło leci i wpada na okno, które wybucha. Ból ustaje, a ja spadam. Okulary zsuwają mi się z nosa.
Upadam na śnieg.


Rozdział 3


Podnoszę się. Brrr...Przeraźliwe zimno.
-Chodź tu, matole!-słyszę ten sam głos.
Idę do jego źródła.
Cdn.