Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Miłosne życie Harry'ego

Dodane przez Dretwota dnia 17-08-2015 11:23
#19

Zgadzam się z ~Lady Bellatriks !
Hermiona jest dla mnie pomysłem całkiem nietrafionym. Pomijając fakt, że ona i Harry byli świetnymi przyjaciółmi ale Hermiona z natury jest ZA MĄDRA i dla Harrego i dla Rona! Ona potrzebuje wyzwania intelektualnego a oni no cóż.. nie stanowili go dla niej.
Ginny.. jak już ktoś mądrze wspomniał, nie stanowiła żadnego wyzwania dla Harrego. Uważam, że w tym aspekcie Rowling się nie popisała, bo od pierwszej części widzimy "ogrom ślepej miłości" jaką Ginny dażyła Harrego i jest to tak przewidywalne i nudne jak flaki z olejem.. A okrzyk mojego przerażenia po obejrzeniu sceny wiązania sznurówki w IV części było słychać do Doliny Godryka... mogłaby mu jeszcze buty czyścić jakby tylko miała okazję. Stanowiła dla niego pewien rodzaj substytutu matki (pomijając aparycję), co jakoś niespecjalnie pasuje mi w związku.
A co do Cho.. osobiście jej nie lubię bo.. no ciepła klucha z niej.. Nie lubię takiego typu bohaterki, ale to moja opinia.

Zgadzam się, że powinna na scenę wkroczyć całkiem inna bohaterka ale mam dylemat. Biorąc pod uwagę charakter Harrego to albo powinna stanowić dla niego wyzwanie (bo to przecież jego ulubione hobby) albo powinna być księżniczką w złotej wieży, którą mógłby uratować zaspokajając swój kompleks rycerza ;]
Wiemy jednak, że Harry przy dziewczynach był jednak trochę zagubiony i niepewny (próby zaproszenia Cho na Bal Bożonarodzeniowy to najlepszy przykład) nie wiem czy nie lepsza byłaby druga opcja ;]

Ale podsumowując ŻADNA KANDYDATKA NIE JEST WARTA UWAGI.