Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Miłosne życie Harry'ego

Dodane przez KrejzolkowaPotterheads dnia 14-11-2014 20:19
#1

Każdy Potterheads wie, że miłosne zmartwienia Harry'ego nie były takie proste. Cho, Ginny no i Hermiona. Oczywiście każdy wie, że Harry kochał ją jedynie jak siostrę. Z Cho były wzmianki w 4 i 5 części. Ostatecznie ożenił się z Ginny. Sama autorka, J.K Rowling przyznała, że Harry i Hermiona byliby o wiele lepszą parą. Niektórzy uważają, że byłoby tak o wiele lepiej. Natomiast inni mówią, że jest dobrze tak jak jest. Ja osobiście chciałabym by Harry był z Hermioną. A wy? Napiszcie co uważacie o wyborze Harry'ego? W końcu on i Hermiona pasują do siebie. ;D

Dodane przez Black Swan dnia 14-11-2014 20:49
#2

Jak dla mnie wszystko jest tak jak powinno
Harry z Ginny
Ron z Hermioną
Jakoś tak nie potrafię sobie wyobrazić innych par. Ale każdy ma swoje zdanie

Dodane przez Czarodziejka dnia 14-11-2014 21:31
#3

Temat odnosi się raczej do całości sagi, nie tylko "Kamienia Filozoficznego". Przenoszę do innego działu.

Edytowane przez Czarodziejka dnia 14-11-2014 21:31

Dodane przez mimi32111 dnia 16-11-2014 19:03
#4

Myślałam nad para : Harry i hermiona ale jakoś to tak dla mnie nie pasowało xD

Dodane przez Karoola dnia 17-11-2014 07:23
#5

Ron bardziej pasuje do Hermiony

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 17-11-2014 17:28
#6

W ogóle miłość to podobno niezmiernie ciężkie uczucie, w sensie że trudne ;) Ja przyznam szczerze, że czytając książki zawsze denerwowały mnie te wszystkie wątki miłosne. Nieważne o jaką parę chodziło. A co do tego z kim powinien być Harry... To nie jest może tak, że on sam najlepiej wybrał? Mi on nigdy do Hermiony nie pasował. Przyjaźń na śmierć i życie owszem, ale miłość? Ja tam żadnej chemii między nimi nie czułem. Chyba, że w ekranizacji IŚ jak tak pięknie tańczą w tym namiocie ;p A co do opinii Rowling... No to jak sama twierdzi, że lepiej pasowałby do panny Granger to po kiego muchomora wrzuciła go w ramiona Ginny? Ech, brak już weny...

Dodane przez SimonNordon dnia 18-11-2014 17:04
#7

Ja czekałem tylko na wątek miłosny xD :] Jedyna Para która mnie denerwowała to Cho I Harry...

Dodane przez Lady Bellatriks dnia 28-11-2014 19:56
#8

Uważam, że żadna z nich - ani Cho, ani Ginny, ani tym bardziej Hermiona - nie pasują do Harry'ego. On lubi mierzyć się z wyzwaniami, dlatego najlepiej pasowałaby do niego dziewczyna o bardzo wyrazistej osobowości, nietuzinkowym sposobie bycia, a może i nawet jakiejś mrocznej przeszłości.
Co do Cho, to sprawa była dosyć oczywista - platoniczne zauroczenie Harry'ego nie zamieniło się w nic głębszego, ponieważ Harry poznał Cho od złej strony (poparła przecież Mariettę - swoją przyjaciółkę, która doniosła Umbridge na GD).
Hermiona i Harry od początku są dobrymi przyjaciółmi i pewnie byliby dobraną parą gdyby nie to, że Hermiona lepiej pasuje do Rona: bez dwóch zdań tworzą oni dobraną parę, ponieważ świetnie się nawzajem uzupełniają.
Ginny to według mnie postać mało barwna i mdła, od początku zakochana na zabój w Harrym. Miałam nadzieję, że nie będą razem, niestety J.K.Rowling postanowiła inaczej. Harry nie musiał jej zbyt długo zdobywać - była bardzo podatna na jego e... wdzięki. Normalny nastolatek szybko znudziłby się dziewczyną tak mu ślepo oddaną, no ale Harry nigdy nie był normalnym nastolatkiem ;-).
Do naszego czarodzieja najlepiej pasowałaby jakaś niezwykła dziewczyna, niekoniecznie czarownica. Powinni na początku za sobą nie przepadać, żeby było ciekawiej. Mogłaby mieć też jakąś mroczną przeszłość, bo to nadałoby tej postaci nowy charakter i na pewno byłaby o wiele ciekawsza od wiecznie beczącej z byle powodu Cho Chang, wszystkowiedzącej Hermiony Granger oraz ślepo oddanej Harry'emu Ginny Weasley :D.

Dodane przez Loanessa dnia 30-11-2014 09:49
#9

Dla mnie najlepsza była właśnie przyjaźń Harry'ego z Hermioną. Może mogliby być razem, ale od pierwszej części byli raczej świetnymi przyjaciółmi i nie za bardzo pasowaliby na parę :uhoh: .
A o Ginny i Harrym nie wiem co myśleć...Pasują do siebie, ale też trochę zgadzam się z Lady Bellatriks, Harry mógłby mieć inną dziewczynę :yes:.

Edytowane przez Loanessa dnia 30-11-2014 09:50

Dodane przez Luneczka20003 dnia 01-12-2014 16:19
#10

Według mnie wszystko jest tak jak powinno
Harry z Ginny
Ron z Hermioną
Nie potrafie wyobrazić sobie innych par :)

Ale każdy ma swoje zdanie

Dodane przez Bou dnia 02-12-2014 17:17
#11

Jakoś zupełnie nie widzę Harrego z Ginny. Bardziej pasuje mi do Hermiony. Hermiona i Ron byli swoimi przeciwieństwami. Co do Cho..nawet nie ma o czym mówić, ja w ogóle nie przepadam za Cho, wydaje mi się, że ona go trochę wykorzystywała. Może odrobinę nieświadomie, ale jednak.

Dodane przez m0nte dnia 03-12-2014 08:06
#12

Nw jak wy ale ja bym chciała żeby Harry był z Luną :)

Dodane przez Lily736 dnia 02-03-2015 21:28
#13

Jakoś tak nie do końca pasuje mi Harry z Ginny. Nie mam nic do niej, ale bardziej go sobie wyobrażałam z Hermioną. Może przeciwieństwa się przyciągają (mówię o Ronie i Hermionie), ale uważam, że nie powinni być razem. A co do Cho, to nie przepadam za nią. Nie wiem czemu, po prostu... Tak jakoś. ;) Według mnie też nie pasują do siebie, Cho była bardziej wrażliwa i delikatna.

Dodane przez amcia7BJ dnia 03-03-2015 17:50
#14

Dla mnie Harry bardziej pasuje do Hermiony:heart: niż do Ginny czy Cho:|
przyznaję żę troche mnie to wkurzyło gdy w epilogu pojawił się z Ginny:upset:

Dodane przez LimonQa dnia 03-03-2015 18:17
#15

Zawsze chciałam żeby był z Hermioną, ale teraz jak się nad tym zastanowie to lepiej że jest z Ginny

Dodane przez IsabellGinny1 dnia 03-03-2015 21:19
#16

Moim zdaniem jest dobrze tak jak jest. Harry z Ginny, Ron z Hermioną. Ja tak się już przyzwyczaiłam. Mi odpowiadają te pary.:)

Dodane przez Parvatiss dnia 11-08-2015 20:36
#17

Według mnie Cho w ogólnie była beznadziejna.Wyglądało to tak że szukała pocieszenia Harry'ego po utracie Cedrika (choć nie widać było szczególnie aby za nim tak rozpaczała) Hermionę zawsze widziałam jedynie jako przyjaciółkę i nikogo więcej. Za to Ginny według mnie pasuje. Cieszę się, że Rowling tak ich połączyła choć czemu tak teraz narzeka że wolałaby Harry'ego z Hermioną.Mogłaby pomyśleć nad tym wcześniej.

Dodane przez wiechlina roczna dnia 11-08-2015 21:25
#18

Co to znaczy Harry i Hermiona pasują do siebie? Oboje interesowali się czarodziejskimi sportami, co prawda Hermiona, to tylko teoretycznie :). Harry wybitnie lubił się uczyć, całe dnie spędzał w bibliotece:D. Ktoś sobie wymyślił, że do "Wybrańca", to koniecznie musi być dodana idealna osoba, mądra, piękna. Praktycznie bez wad, może troszkę przemądrzała. Jak, w komiksie:D. Tutaj na szczęście tak nie jest, bo jest normalnie i całkiem życiowo. Chwała za to Rowling.

Dodane przez Kathleen_Black99 dnia 12-08-2015 12:10
#19

Życie miłosne Harry'ego obchodzi mnie tyle co nic. Strasznie denerwowały mnie te jego wewnętrzne monologi o Cho czy Ginny podczas gdy powinien zająć się czymś innym, pożytecznym - zabiciem Voldemorta. Moim zdaniem Harry i Hermiona nie pasują do siebie. Cho jest głupią, zapłakaną dzieweczką wciąż płaczącą po Edwardzie ... o przepraszam, Cedriku. Większe wrażenie zrobiłaby w "Zmierzchu", serio. A Ginny? Cóż, innego wyboru nie miał, bo nikt inny nie był nim zainteresowany. Więc tak jak jest dla mnie jest ok. Rowling odwaliła kawał dobrej roboty pisząc "HP" i nie chcę negować jej pomysłu.

Dodane przez Dretwota dnia 17-08-2015 11:23
#20

Zgadzam się z ~Lady Bellatriks !
Hermiona jest dla mnie pomysłem całkiem nietrafionym. Pomijając fakt, że ona i Harry byli świetnymi przyjaciółmi ale Hermiona z natury jest ZA MĄDRA i dla Harrego i dla Rona! Ona potrzebuje wyzwania intelektualnego a oni no cóż.. nie stanowili go dla niej.
Ginny.. jak już ktoś mądrze wspomniał, nie stanowiła żadnego wyzwania dla Harrego. Uważam, że w tym aspekcie Rowling się nie popisała, bo od pierwszej części widzimy "ogrom ślepej miłości" jaką Ginny dażyła Harrego i jest to tak przewidywalne i nudne jak flaki z olejem.. A okrzyk mojego przerażenia po obejrzeniu sceny wiązania sznurówki w IV części było słychać do Doliny Godryka... mogłaby mu jeszcze buty czyścić jakby tylko miała okazję. Stanowiła dla niego pewien rodzaj substytutu matki (pomijając aparycję), co jakoś niespecjalnie pasuje mi w związku.
A co do Cho.. osobiście jej nie lubię bo.. no ciepła klucha z niej.. Nie lubię takiego typu bohaterki, ale to moja opinia.

Zgadzam się, że powinna na scenę wkroczyć całkiem inna bohaterka ale mam dylemat. Biorąc pod uwagę charakter Harrego to albo powinna stanowić dla niego wyzwanie (bo to przecież jego ulubione hobby) albo powinna być księżniczką w złotej wieży, którą mógłby uratować zaspokajając swój kompleks rycerza ;]
Wiemy jednak, że Harry przy dziewczynach był jednak trochę zagubiony i niepewny (próby zaproszenia Cho na Bal Bożonarodzeniowy to najlepszy przykład) nie wiem czy nie lepsza byłaby druga opcja ;]

Ale podsumowując ŻADNA KANDYDATKA NIE JEST WARTA UWAGI.

Dodane przez pani_granger dnia 19-08-2015 14:46
#21

Osobiście uważam, że Harry i Hermiona to najlepsze połączenie, ale nie ukrywam, że bardzo cieszę się ze związku/małżeństwa Harrego i Ginny.
Cho była przelotną miłością i tak jak kilka osób powyżej uważam, że nie jest warta większej uwagi.

Dodane przez hleur dnia 22-08-2015 00:18
#22

harry pasuje do fleur :D a czemu ?? była ona wyzwaniem zarówno dla niego jaki jego magii
jego- ona była przyzwyczajona do tłumów adoratorów
jego magii - roztaczała przed sobą czar willi i tylko potężny czarodziej mógł z nią rozmawiać bez przeszkód

Dodane przez ziemniaczek9 dnia 26-08-2015 16:54
#23

Harry nie miał żadnych szans u Cho ponieważ ona kochała Cedrica. Jak się całowali pewnie myślał że ma u niej szanse. Harry ani Hermiona nie kochali się tylko byli przyjaciółmi,więc według mnie do siebie nie pasują. Hermiona pasuje do Rona,ponieważ zawsze się kłócili ale i lubili,martwili się o siebie. Gini od początku czuła coś do Harry'ego,więc zrozumiał że kocha właśnie ją.

Dodane przez Seszen202 dnia 11-09-2015 23:11
#24

Harry i Hermiona? To by było zbyt idealne! Z resztą od początku było widać,jak się sprawy ułożą.Ron zazdrosny o Hermionę, a Harry o Ginny. A poza tym Harry faktycznie bardzo kochał Hermionę,ale jak rodzoną siostrę,w ogóle nie patrzył na nią jak na dziewczynę.Cho do Harrego po prostu mi nie pasowała.Tak naprawdę miała w nosie Pottera.No cóż, w 90% przypadków pierwsza miłość bywa nieszczęśliwa.

Dodane przez Anna Potter dnia 12-09-2015 10:03
#25

mniszek_pospolity napisał/a:
No to jak sama twierdzi, że lepiej pasowałby do panny Granger to po kiego muchomora wrzuciła go w ramiona Ginny?
Może dlatego, że w życiu tak się czasem niektórym układa, że nie zawsze są z tą osobą, która by do nich pasowała, tak jest bardziej życiowo.
Dretwota napisał/a:
A okrzyk mojego przerażenia po obejrzeniu sceny wiązania sznurówki w IV części było słychać do Doliny Godryka...
Scena wiązania sznurówek miała miejsce w filmie, a temat dotyczy książki.
Seszen202 napisał/a:
Ron zazdrosny o Hermionę, a Harry o Ginny.
Gdzie widać tą zazdrość Harry'ego o Ginny, bo ja sobie nic takiego nie przypominam. Chyba że w filmie HPiKP ale temat dotyczy książki.
Nie mam zdania co do tego do kogo Harry by bardziej pasował do Ginny, czy do Hermiony ale Cho to raczej nie była odpowiednia dziewczyna dla niego, zbyt płaczliwa, kto by z taką wytrzymał, on umówił się z nią na randkę, a ona zalewała się łzami nad byłym zmarłym chłopakiem, to po co umawiać się na randkę skoro wciąż uczucia do tamtego są świeże, powinna się zastanowić czy to nie za wcześnie jeszcze i w spokoju przejść żałobę, a nie zachowywać się w ten sposób i co ona sobie myślała, że Harry nie może mieć przyjaciółek jak już ma dziewczynę, że tak od razu się obraziła jak wspomniał, że chce się spotkać z Hermioną, obrażalska się znalazła. Może gdyby z czasem się zmieniła i zaczęła się zachowywać bardziej dojrzale to by coś z tego wyszło ale wątpię, on jej przecież prawie nie znał, więc leciał tylko na jej fizyczny wygląd, Ginny lepiej znał, bo to była siostra jego przyjaciela, choć też niewiele się znali.
A jeśli chodzi o Rowling i jej dopowiedzenia to nie wiem co sobie o tym myśleć, w sensie co myśleć, o tym, że w ogóle takie dopowiedzenia mają miejsce, niech może napisze kolejne tomy, a nie bawi się w takie coś.

Edytowane przez Anna Potter dnia 26-08-2018 13:39

Dodane przez Seelie_Queen dnia 14-09-2015 18:32
#26

Ja osobiście nigdy nie widziałam jakoś Harry'ego z Hermioną. Nie wyobrażam sobie tego po prostu. Ale z Ginny tak samo, po prostu nie rozumiem. Było 5 części, Harry normalnie sobie z nią żył, aż tu nagle w szóstej BAM! Ni z tego, ni z owego jest w niej zakochany.Czytając to jako 8-latka nie bardzo kręciły mnie te miłosne wątki, czasem nawet denerwowały - uznawałam je za nie potrzebne i chciałam jak najszybciej przez nie przebrnąć, żeby zaczęło się dziać coś ciekawego. Ale po kilku latach i głębokim namyśle to o działaniu tych wszystkich szkolnych miłostek dowiedziałam się nie z własnego doświadczenia, ale właśnie dzięki Harry' emu :). Nie byłam (i chyba wciąż nie jestem) zbyt kochliwa i podatna na zauroczenia. (no chyba, że chodzi o te książkowe, to jak najbardziej). W każdym razie jak dla mnie to miłosne sprawy Harry' ego powinny pozostać sprawą pomiędzy nim, a panią Rowling i tyle. Nie chce się bardziej w to zagłębiać bo musiałabym tłumaczyć mój skomplikowany stosunek do całego zakończenia serii, głównie do epilogu (Okropnie się wtedy na panią autorkę zdenerwowałam, krótko mówiąc), ale tego to chyba sama nadal nie rozumiem, zbyt to zagmatwane.
W każdym razie nie mam nic przeciwko Ginny. Z dwojga złego lepsza ona, niż Hermiona.

Edytowane przez Czarodziejka dnia 14-09-2015 22:54

Dodane przez HermioneG dnia 09-11-2015 21:38
#27

Harry i Hermiona pasują do siebie, ale mimo wszystko uważam, że Ginny też nie była złym wyborem, pasowali do siebie z Harry'm. :).

Dodane przez mrrawwczi dnia 29-12-2015 16:11
#28

Do końca serii wydawało mi się, że Harry będzie z Hermioną.
Ale co by było wtedy z Ronem i z Ginny? No bo przecież brat z siostrą...
Chyba, że Ginny- Neville, Ron- Luna, ale to już w ogóle porypana teoria xd
Jednym słowem: Jest dobrze, tak jak jest.