Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Jeszcze jeden horkruks?

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 28-09-2014 18:08
#3

Kot może i był, ale prawdopodobnie po tej demolce jaką Czarny Pan uczynił, zwyczajnie czmychnął poza "krąg niebezpieczeństwa". Znam się trochę na kotach, i są to niekiedy bardzo płochliwe stworzenia. Poza tym Harry był niejako na miejscu - tzn. najbliżej pana Voldemorta się znajdował w momencie odbicia zaklęcia. Naprawdę wątpliwym jest, że kot znajdował się w tym samym pomieszczeniu wówczas. Pewnie już same błyski zaklęć go skutecznie odstraszyły (coś jak nasze mugolskie petardy)...Nie mam innego wytłumaczenia ;p