Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Eutanazja

Dodane przez Unda dnia 08-01-2018 22:54
#9

Dlatego prawo w tej kwestii musi być jasno sformułowane i nie może pozostawiać miejsca na nadużycia. Eutanazja na wniosek pacjenta nie jest zła. Dopiero nadużycia (jak w niemal każdej innej sprawie) są złe.
Katolicy oczywiście - jeśli religia im nie pozwala - nie muszą korzystać z tej możliwości, choćby nie wiem jak cierpieli i choćby nie wiem jak mieli już dość życia. Mogą liczyć, że "bóg ich zabierze, gdy przyjdzie pora".
Człowiek cierpiący zasługuje na leczenie, jeśli są jakieś opcje leczenia. Jeśli opcji leczenia nie ma, to człowiek cierpiący zasługuje na wybór: chce dalej żyć, cierpiąc czy woli cierpienie przerwać i podjąć decyzję o eutanazji.

Jasne, pojawią się dalsze kwestie (czy można decydować za nieświadome dziecko, czy pozwolić mu przez kilka(naście) lat cierpieć, póki nie będzie mogło samo zdecydować? Czy można decydować za osoby, które nigdy nie zyskają zdolności do samodzielnego podejmowania świadomych decyzji?). I o tych kwestiach należy rozmawiać. Bo są trudne.
Ale kwestia podstawowa: czy pacjent nieuleczalnie chory, który cierpi i dla którego nie ma nadziei na poprawę ma prawo podjąć samodzielną decyzję (po konsultacji z lekarzami i psychologiem) o eutanazji, powinna być jasna. Tak, ma prawo. Bo karmienie swojego "sumienia" cudzym cierpieniem, którego można uniknąć, które można skrócić, gdy cierpiący o to prosi, jest po prostu ZŁE.

Edytowane przez Unda dnia 08-01-2018 22:57