Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Kara śmierci

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 21-06-2014 09:23
#2

Kara śmierci to bolączka - jak dla mnie. To chyba tak naprawdę kwestia sumienia każdego z nas. Ja mówię szczerze : Nie potrafiłbym wykonać na kimś wyroku kary śmierci - nawet poprzez wciśnięcie guziczka. I mówię rzecz jasna o czasach pokoju. Nikomu też życia nie dawałem, i nikomu nie chciałbym go zabierać.

Z drugiej strony jak spojrzy się na pana Brevicka, który zamordował 77 osób i dostał 21 lat, a teraz domaga sie do celi gier PlayStation, bo jak nie, zacznie głodówkę, to zaczynam mieć poważne wątpliwości. Albo ten Trynkiewicz...Krew zalewa. Dla mordercy, który świadomie kogoś zabija - tzn. planuje ten czyn, wie co chce zrobić, jest świadomy swego czynu, to sam nie wiem. Nie znam statystyk, ale chyba nie jest tak, że jak obowiązuje kara śmierci gdzieś, to tam jest więcej zabójstw i morderców od krajów UE gdzie nie ma takowej kary. Państwo utrzyma, państwa da, państwo zapewni. Mamy też dziwny paradoks. Środowiska, które sprzeciwiają się karze śmierci dziwnym zrządzeniem losu są gorącymi zwolennikami aborcji. No to jak to jest ? Jak mawiał Reagan "za aborcją są ci, którzy zdążyli się już urodzić". Można pozwolić, żeby się niewinny człowiek nie urodził - odbiera mu się taką szansę, ale nie można zabić mordercy. Gdzie tu sens i logika ? A jak zabije kogoś w celi to co ? Drugie dożywocie dostanie ?

Edytowane przez mniszek_pospolity dnia 21-06-2014 09:24