Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [M] Co jeśli zostanę twoim największym wrogiem?

Dodane przez LilyPotter dnia 17-10-2014 11:21
#3

Lesie, jedenaście lat, ja zaczynałam pisać w wieku lat... Eeeee, jak dwanaście lat miałam chyba, wspominam to źle i najchętniej spaliłabym wszystko co w tamtym czasie 'stfoszyłam'.
I na wstępie, po co wyjaśnienie czym jest pochylona czcionka? Zazwyczaj tak zaznacza się myśli bohaterów, przynajmniej ja tak robię ._.

Generalnie to, jeżeli to pisałaś w wieku jedenastu lat to idę bić pokłony. Serio. Nie mam się nawet do czego specjalnie przyczepić, może czasem zdania są zbyt urwane, coś jest niedopowiedziane, ale to typowe, zdarza się każdemu.
Dobra, jedyne do czego się przyczepię to zdanie: 'Po drugiej stronie wiewióra leżała blada jak papier Hermiona.' Zareagowałam dość głośnym chichotem, wiewiór źle mi się kojarzy. A tyle jest określeń na rudzielców (na mnie na przykład wołają ruda małpa, ale to nie ma znaczenia), któreś by tu na pewno lepiej pasowało niż wiewiór.
No i własnie, jak to z tym Anthonym/Harrym? Kiedy jest kim? o ile początek ogarnęłam bardzo szybko, to ten fragment mnie nieco wyrzucił z rytmu. Anthony, Harry, czy kto. jak. gdzie kiedy
A, i po wielokropku raczej bez spacji, w sensie tutaj: '... obaj nie wyjdziemy z tego cali.'
A tak to biję pokłony i idę płakać nad moim tworem z czasów podstawówki.