Dodane przez Czarodziejka dnia 18-09-2014 00:18
#25
Mam w domu papużkę falistą (samiczkę). Kiedyś był jeszcze samczyk, ale zachorował i zdechł. Była to naprawdę udana parka, ale nigdy nie myślałam o hodowli papużek. Po pierwsze, to czasochłonne, po drugie - jakoś nie uśmiechało mi się wychowywanie kolejnego pokolenia "krzykaczy", po trzecie - nie miałam ku temu warunków.
Jeśli chce się założyć hodowlę, to trzeba robić to odpowiednio. Bo co, rozmnoży się np. psy, z którymi potem nie ma co robić, bo nikt ich nie chce? To tragedia dla zwierząt i dla hodowcy.
Marzy mi się założenie kiedyś stadniny koni, ale chcę, żeby to były zwierzęta wykupione z rzeźni i uratowane przed okrutnym losem. A to raczej nie hodowla.
Chyba, że za hodowlę uznam myszy w piwnicy:D