Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Błąd na samym początku

Dodane przez N dnia 23-04-2014 13:14
#4

Po pierwsze - początkowa scena, gdzie Harry leży pod kocem na łóżku w domu wujostwa. On używa tam Lumos Maxima, ponieważ jest to silniejsza wersja zaklęcia Lumos. A Nox, jest to zaklęcie, które gasi natychmiastowo różdżkę.

Po drugie - to nie była mapa Huncwotów, tylko jakaś książka. Przecież w filmie (w książce również) jest dokładnie pokazane, że Harry dostaje ją od bliźniaków tuż po tym, kiedy próbuje się wykraść przez dziedziniec Hogwartu w Pelerynie Niewidce. Przecież to by było bezsensu, gdyby pod tym kocem na początku oświetlał sobie mapę. Już bez przesady, takich błędów się nie robi.

Po trzecie -
W każdym razie czarów poza szkołą nie można używać ale w książce tego nie ma.

Odsyłam do książek. Druga część - Zgredek czaruje, Potter obrywa, dostaje upomnienie. Część trzecia - Potter nadmu****e swoją ciotkę, potem ma rozmowę z Knotem, który mimo wszystko puszcza mu ten czyn płazem. Część piąta - Potter wyczarowuje patronusa, potem ma rozprawę w Ministerstwie Magii za użycie czarów poza szkołą i przy mugolu. I to WSZYSTKO dzieje się w książce, więc nie wiem skąd ten wniosek, że w książce nie ma tego, że nie można używać magii poza szkołą. Przecież tam jest to wyraźnie napisane. Nie sugeruj się filmami, tylko książki czytaj.
W ogóle to początek tego filmu był dla mnie niezrozumiały ale w książce tego na szczęście nie było jak już mówiłam. To tylko błąd reżysera.

To nie jest błąd reżysera. To jest jego inwencja twórcza, jego pomysł na początek filmu. Widzę, że mylisz pojęcia.

Edytowane przez N dnia 23-04-2014 13:16