Dodane przez Mao de Calinot dnia 01-03-2009 10:38
#90
Heh
, temat jak "rzeka"
, przynajmniej dla mnie^^ I ogromne pole do popisu na zajęciach...
Co do samego makijażu
, to zaczęłam stosować jakoś w LO.
Bo wcześniej nie czułam takiej potrzeby. Bo po co wyglądać jak kapeć w wieku 30 - 40 lat?
Dlatego nie umie
m (na Merlina, umię?!) poją
ć, jak rodzice mogą pozwolić takiej gorącej 14 lub 15 w ogóle wyjść z domu? W końcu dziewczyny w tym wieku nie mają zielonego pojęcia o tym co powinno się nałożyć na twarz, jak dobrać odpowiedni podkład, puder itd. Mając przeświadczenie,
_że jak nałoży kilo tapety
, to zakryje syfy. I tu jest poważny błąd, bo skóra nie oddycha, pot i łój tamują ujścia porów, bakterie się rozmnażają i
, tadam
, można liczyć na kolejny syf...
_Masakryczna masakra... Po prostu poddają się presji otoczenie, bo jak koleżanki mogą
, to ja tym bardziej...
Edytowane przez raven dnia 06-04-2013 22:10