Dodane przez Rewolucja dnia 28-02-2009 23:18
#89
Powiem tak; nie wyjdę z domu bez eye-linera w kieszeni i zaufanego tuszu do rzęs. Podkład, puder, fluid czy inne tego typu wynalazki, zostawiam na czarną godzinę. To znaczy na taką, kiedy wyskoczy mi wyjątkowo uporczywy pryszcz, którego trzeba zamaskować. ^^
Lubię się malować. Niby to jest w szkole zabronione, ale rzadko kto przestrzega tej zasady.