Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Makijaż

Dodane przez Fantazja dnia 26-08-2008 19:37
#13

Jak byłam mała, to uwielbiałam się malować. Obojętne czy to był flamaster czy szminka mamy. Malowałam się. Byle jak i byle gdzie, ale malowałam. ;P
No ale teraz już mi się odwidziało. Czasami, jak gdzieś wychodzę, to nałożę na rzęsy tusz, oczy maznę kredką, a usta pomadką i viola. Makijaż gotowy. To, czego szczerze nienawidzę, to błyszczyk. Kiedyś zawsze miałam go pod ręką, ale teraz nie tykam się tego ustrojstwa, bo zawsze jak wychodziłam na dwór pomaziana tym świństwem, to rozwiewało mi włosy, które przylepiały mi się do ust, a gdy je odgarniałam, to "przejeżdżały" mi po okularach. Teraz czuję antypatię do wszelkiego rodzaju błyszczyków i ich nie używam. ;P
A do szkoły się nie maluję w ogóle. Po pierwsze, nie wolno, po drugie, wolę sobie dłużej pospać, a po trzecie, nie chcę zniszczyć sobie cery. ;d