Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Another

Dodane przez BlackSpirit dnia 11-04-2014 14:44
#1

26 lat temu, do trzeciej klasy gimnazjum chodziła uczennica o imieniu Misaki. Miała świetne wyniki w nauce, osiągnięcia w sporcie oraz czarującą osobowość, która zagwarantowała dziewczynie sporą popularność. Kiedy nagle zmarła, jej koledzy postanowili do końca szkoły zachowywać się tak, jakby ich przyjaciółka wciąż była wśród nich. Później, w wiosnę roku 1998, do wspomnianej klasy przenosi się Kouichi Sakakibara. Od razu staje się podejrzliwy wobec tajemniczej i przerażającej atmosfery panującej w szkole. Co więcej ciągle widuje piękną, lecz, wydawałoby się, zamkniętą w sobie dziewczynę, Mei Misaki, noszącą przepaskę na oku i w samotności, na uboczu, rysującą swoje obrazy...
Moim zdaniem manga jest bardzo wciągająca. Nie mogę się doczekać premiery 4 tomu. Jak Wy sądzicie? Podobał Wam się bardziej komiks czy anime? Dlaczego? Może opowieść wcale nie przypadła Wam do gustu? Zachęcam do wyrażenia własnej opinii :).

Dodane przez Anna Potter dnia 11-04-2014 17:06
#2

Nie czytałam i nie oglądałam więc się nie wypowiem ale opis wygląda zachęcająco.

Dodane przez Secretive dnia 11-04-2014 17:42
#3

Próbowałam obejrzeć anime. Skończyło się na 6 odcinku - nie mogłam się zmusić, żeby obejrzeć więcej. Z powodów rodzinnych byłam dość zajęta, a później...jakoś tak niezbyt ciągnęło mnie do tego anime.

Nie oznacza to wcale, że jest złe. Wprost przeciwnie! Uwielbiam każdą postać, akcję...

Co do mangi - nie kupowałam, przegapiłam pierwsze dwa tomy. Zastanawiam się nad zamówieniem wszystkich tomów.

Dodane przez Hallucinatie dnia 01-05-2014 21:49
#4

Oglądałam, mam zamiar czytać (po angielsku). Co do anime, to było... Dosyć nierealistyczne (pozdrowienia dla LilyPotter za powiedzenie mi kilka rzeczy, np. o spadaniu ze schodów), ale podobało mi się. c: A OVA jeszcze bardziej.
Podsumowując, anime raczej polecam.

Dodane przez LilyPotter dnia 09-09-2014 14:18
#5

Hallucinatie napisał/a:
Dosyć nierealistyczne (pozdrowienia dla LilyPotter za powiedzenie mi kilka rzeczy, np. o spadaniu ze schodów), ale podobało mi się. c: .

Cicho, przyczłapie, ja się musze czepiać o wszystko, nie będę powtarzać swojego wykładu, ale rąbnięcie głową/karkiem o schodek raczej kończy się gorzej niż tam c:

No ale do rzeczy. Anime łyknęłam na dwa albo trzy razy, bo komp protestował przed maratonem typowo jednodniowym. Mimo dziwnych niedopowiedzeń, jeszcze dziwniejszych akcji i ogólnie całej historii dość dziwnej (co roku w klasie 3 jest jeden martwy? Dołóżmy więcej uczniów! Da bum tsss) anime mi się spodobało - ot, takie do obejrzenia sobie w wolnej chwili. Niczego nie urywa, ale spacjalnie do czego się przyczepić nie da. No i muzyka, muzyka rawr mocno, opening na przemian uwielbiam i nie trawię (takie dwa w jednym, serio), a niektóre soundtracki - <3
Za mangę się zabrałam, bo kilkunastu stronach pierwszego rozdziału odłożyłam, nie podchodzi mi - co dokładnie nie wiem, powiedzmy że całość. kiedyś zapewne przeczytam, ale jeszcze nie teraz.

Dodane przez Kab Hun dnia 15-05-2015 03:15
#6

Do mniej więcej 3/4 - bardzo zacna historia. Potem wszystko bierze w łeb i nabiera dziwnego tonu a'la Mirai Nikki. Czy polecam? Nie bardzo, jeśli ktoś spodziewa się czegoś bardzo rzetelnego, urywającego zad. No i jeszcze opening... Dawno nie słyszałem takiej kakofonii i przyznam szczerze - to pierwsza taka sytuacja, gdzie zmuszony byłem przewijać aż do jego zakończenia. A to nie wróży najlepiej.