Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Gotowanie i "kucharzenie".

Dodane przez Marta_Mara dnia 20-10-2008 16:45
#9

lewis napisał:
Oj dziewuchy, dziewuchy ;). Myślałem że większość z Was będzie się mocno rozpisywać itp. a tu tym czasem okazuje się, że to jest inaczej xD. Ale nie jest źle xD.


Bo co?
A co to, dziewuchy są od gotowania?
Chłopaczuchu, wstydź się.
Mało postępowe podejście.

Ad. temat:
Ja lubię gotować, gdy chcę.
Uważam, że zupa to jeden z najlepszych wynalazków człowieka.
Uwielbiam zupy.

Mój "rozwój kulinarny" rozpoczął się wraz z wegetarianizmem.
Czasem po prostu wolę liczyć na siebie, niż na kogoś, kto zrobi zupę na kurze i stwierdzi, że mogę ją jeść ... >.>

Z resztą, u mnie w domu już dawno się skończyło "gotowanie obiadków przez mamusię".
Sami gotujemy, sami szykujemy sobie śniadania, obiady i kolacje.
No i dobrze, bo jak słyszę, że mój rówieśnik/ rówieśniczka lamentuje, że "mama nie zrobiła zakupów" albo "mama nie zrobiła obiadu" to mną normalnie trzęsie.

Często kombinuję.
Robię coś z niczego, wymyślam nowe dania, nowe kompozycje.
Wkurzają mnie ciamajdy, które rano nie zrobią sobie śniadania i potem łażą i wyją, że są głodne.

Dla mnie to, jak sobie radzisz w kuchni jest odzwierciedleniem Twojej samodzielności.

Smacznego :bigrazz: