Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Homoseksualizm

Dodane przez Kab Hun dnia 19-10-2014 23:49
#15

Nikomu nigdy nie wpieprzam się w życie - czemu zatem miałbym zaglądać komuś do łóżka? I czemu ktoś rości sobie prawa do zaglądania do mojego? Nikt, żaden Kościół, żaden Allah, żaden polityk i żaden autorytet jakikolwiek nie ma prawa wchrzaniać się w moje prywatne sprawy, wmawiając mi jeszcze, iż występuje w moim imieniu.

W ogóle, czy ja tego już raz tu nie pisałem? Niech będzie i drugi dla potomności.

Homoseksualizm to nie choroba i nie da się tego leczyć - można popęd tłumić w sobie, można próbować samego siebie okłamywać, ale w ogólnym rozrachunku ktoś na takim układzie ucierpi: albo osoba osaczona przez innych, albo jej otoczenie. Czemu zatem by wyzbyć się tych krzywdzących ograniczeń, o których wspomina raven? To kluczowe problemy, które rozwiązane oszczędziłyby ludziom wielu trosk. Nie mam nic do żadnej orientacji seksualnej, tak długo jak ona nikogo nie krzywdzi (a dwóch panów, bądź dwie panie, które decydują się na współżycie są już raczej w wieku na tyle świadomym, by potrafić mówić tak/nie), ani nie jest mi wciskana po same gardło. Adopcja dzieci? Jeśli nie ma żadnych medycznych (rzetelnych!) przeciwwskazań - nie widzę przeszkód. Argument "bo co ludzie powiedzą" to nie argument, a sygnał, że niestety jeszcze sporo przed nami, żeby dojrzeć do postrzegania homoseksualizmu we właściwym świetle. Bo serio, posiadając Internet i odrobinę zdrowego rozsądku można skutecznie dojść do tego, kim owi mityczni geje i lesbijki są i czego chcą. A to zazwyczaj normalni ludzie, którzy po prostu pragną świętego spokoju, możliwości życia z kochanymi osobami i normalnego współegzystowania z resztą społeczeństwa bez jakichkolwiek zgrzytów. Że niby to są ci tęczowi obywatele Pride Parade i innych mutacji tego festiwalu dewiacji? Ehe... Zgadujcie dalej.

I błagam, niech ktoś nie stawia na równi pedalstwa z homoseksualizmem.