Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Homoseksualizm

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 02-03-2014 23:43
#2

W tej kwestii nigdy jakoś jednoznacznie się nie wypowiedziałem. Być może zabrakło odwagi, a może wiedząc, że "odkryje swoje poglądy" wolałem się nie 'narażać', żeby nie zostać wrzuconym do worka z napisem "HOMOFOB". Teraz jednak względy ludzkie nie są dla mnie ważne. A na pewno nie najważniejsze. I proszę osoby, które nie uważają homoseksualizmu za coś normalnego i zwyczajnego, żeby nie dały sobie wmówić, że są zacofane, nietolerancyjne, nie znają się na niczym, są nieukami itp. Macie prawo mieć swoje zdanie.

Ja może zacznę od tego, że na samą myśl o uprawianiu fizycznej miłości przez dwóch mężczyzn robi mi się niedobrze. Czy coś ze mną nie tak w takim razie ? Każdego brzydzi przecież co innego : larwa, pająk, krew, ślina, to i mnie może chyba brzydzić czyn homoseksualny. Uznano, że homoseksualizm chorobą nie jest ( gwoli ścisłości, to kiedyś lekarze opowiadali się też za eugeniką ), ale istnieją kręgi, które uważają, że seks z 12 - letnim dzieckiem też niczym złym nie jest. Moim zdaniem każdy powinien tę jakże delikatną kwestię rozważać w granicach własnego sumienia. Ja jako katolik - tzn. taki, który sobie nie przebiera w nauczaniu Kościoła ; to mi pasuje to ok, ale to już nie, to grzech, a to nie, konkubinat tak, ale kraść nie będę, czystość to bzdura, ale faktycznie do kościoła wypada chodzić - to hipokryzja i obłuda. Albo ktoś jest w Kościele i przyjmuje naukę albo tworzy sobie "swój własny kościół". Koniec kropka. Mam czarno na białym pogląd dotyczący homoseksualizmu :

Są cztery grzechy wołające o pomstę do nieba:

grzech sodomski jako drugi występuje

- kiedy Bóg odwiedza Abrahama, oznajmia mu: "Skarga na Sodomę i Gomorę głośno się rozlega, bo występki ich mieszkańców są bardzo ciężkie..." (Rodz. 18,20). Sodomici popełniali wiele grzechów, jednakże Pismo Święte opisuje tylko jeden z nich jako najbardziej drastyczny. To grzech nieczystości popełniany względem osób tej samej płci, tak modny dzisiaj w niektórych kręgach homoseksualizm. W 19. rozdziale Księgi Rodzaju aniołowie przybywają zniszczyć Sodomę i ocalić Lota jako jedynego sprawiedliwego. Pan Bóg chce nam przez to powiedzieć, że grzechy nieczyste nie są wcale takie "niewinne", jak to się dziś powszechnie przedstawia. Skoro dla tych grzechów Bóg zstępuje z nieba, aby sprawdzić, czy skarga jest prawdziwa, znaczy to, że grzechy te naruszają coś bardzo istotnego dla człowieka, jakąś wielką wartość, podobną do wartości życia ludzkiego.


"Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą,... nie odziedziczą królestwa Bożego. - a to już św. Paweł.

Dlatego nawet gdyby nie przynależność do Krk, to i tak czynu homoseksualnego bym nie akceptował. Miałem w sowim życiu, że byłem bardzo daleko od Kościoła, ale nawet wtedy nie przyszło mi do głowy, żeby przyklaskiwać takim zachowaniom. Nie mówię o ludziach, bo ich należy kochać, szanować ich godność, ale nie potępiać i patrzeć ze zgrozą. To są nasi bracia/siostry, sąsiedzi, może nawet bliscy czy członkowie rodziny.

Chodzi tu przede wszystkim nie o to, że ktoś jest homoseksualistą, ale o czystość. Czy mężczyzna lub kobieta, którzy żyją poza związkiem sakramentalnym a nie zachowują czystości są w czymś lepsi ? Oczywiście jest rozróżnienie...W każdym bądź razie ja bynajmniej toleruję, że wokół mnie żyją homoseksualiści, że SĄ, mają pracę, samochody, chodzą na dyskoteki - niech sobie żyją, spoko. Jednak jestem stanowczo przeciwny wszelkiej maści paradom i narzucaniu innym swojego światopoglądu. Mamy wszak tak cenioną demokrację ( o której Arystoteles powiedział "rządy osłów prowadzonych przez hieny ), i nie może być tak, że mniejszość narzuca większości swoje widzimisię.

Pomińmy już nawet kwestię grzechu, bo przecież tu nie wszyscy wierzą, nie znają pojęcia grzechu, jeszcze inni powiedzą, że wierzą, ale homoseksualizm popierają ( są wszak w innych wspólnotach kobiety - pastorowie ?, które udzielają małżeństwa osobom tej samej płci ) a skupmy się na czymś innym. Na pojęciu "intymności". Bo ja uważam, że kto co robi we własnym łóżku i z kim ( POMIJAM DZIECI - BO PEDOFILAMI SIĘ BRZYDZĘ NAJBARDZIEJ I TO CHORE ), to jego prywatna sprawa. Czy ktoś z was zauważył paradę w centrum np. Warszawy zwolenników miłości oralnej albo 'marsz onanistów' ? - No, NIE, bo ludzie normalni nie wychodzą na ulicę, żeby demonstrować swoje predyspozycje seksualne ! To tak osobista sfera, że zachodzę w głowę jak ktoś chce "zaistnieć" bo woli chłopców...

No i sprawa tolerancji. Ja tylko dodam, że w krajach gdzie Islam ma się dobrze, to tacy homoseksualiści byliby wyłapywani i z zimną krwią zabijani poprzez kamienowanie. Niech więc te wszystkie organizacje, które tak zawzięcie wojują z Krk zastanowią się chwilę. Bo jak znikną kościoły a pojawią się meczety, to nie ludzie wierzący i heteroseksualiści będą płakać w przerażeniu...