Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Wasze pokoje

Dodane przez Delirantka dnia 11-11-2008 21:37
#45

Mój pokój... ;)
Zacznę od tego, że nie mam do niego ani sentymentu, ani jakoś szczególnie go nie kocham. Nie jest taki, jaki chciałabym aby był, jednak nie zamierzam go zmieniać - wychodzę z założenia, że za niecały rok będę w nim nocować zaledwie dwa razy w tygodniu lub rzadziej, więc niech zostanie taki, jaki jest.
A jest zwykły, prostokątny i trochę nudny. Wchodząc do mojego pokoju, po lewej stronie jest lustro, takie duże. Następnie meblościanka, która mi się zupełnie nie podoba - wybrałam ją trzy lata temu. Na półkach mam dużo za dużo pierdół - ramki na zdjęcia z odległych czasów, gdy je jeszcze zbierałam, jakieś maskotki, kolekcję mini perfum, pamiątki z różnych miejsc, mnóstwo świeczek i książek. Gdy meblościanka się kończy, jest półka z kosmetykami i innymi pierdołami, a nad półką jeszcze jedno (acz mniejsze) lustro. Te lustra to z czasów gimnazjum - można powiedzieć, że miałam w życiu nieco inne priorytety, niż dziś. Następnie ściana się kończy i zaczyna druga ściana - ściana z oknem. W zasadzie na niej jest tylko okno i kaloryfer. Oraz parapet, na którym można znaleźć różne rzeczy - dwie lampki, laptopa, chusteczki, wszelkie kosmetyki do włosów, prostownicę, suszarkę, perfumy, takie fajne coś na bransoletki, kolczyki, wisiorki i te takie, zeszyty, niektóre podręczniki, jakieś książki, trochę długopisów lub kredek, świeczki, słodycze, sok w kartonie, kubek po kawie, ze dwie szklanki po (lub z ) herbacie etc., talerz z kanapkami, kabel od nie pamiętam już czego, kawałek starego telefonu, szczotkę do włosów, kwiatka na wpół uschniętego, wodę mineralną. Na ścianie następnej jest łóżko. Całkiem wygodne, choć kilka razy z niego spadłam. Ale to po prostu trzeba być mną. o.0 Potem jest następna ściana (ostatnia, czyli ta, na której są drzwi) - obok drzwi jest biurko, którego nigdy nie widać, ponieważ panuje tam taki bałagan. Aktualnie, na blacie leżą wszystkie moje zeszyty szkolne i wszystkie podręczniki, Pronto, dwie butelki wody mineralnej, trzy uschnięte bukiety kwiatków, mnóstwo kartek, jakieś długopisy, kolorowe mazaki, kredki, portfel, skarpety, bluza, zegar, płyty, piórnik i jeszcze parę rzeczy spod spodu, ale nie mogę ich dopatrzeć, gdyż warstwa wierzchnia czynnie mi w tym przeszkadza. Cała ściana obklejona jest zdjęciami z całego mojego życia, zdjęciami moich znajomych, kartkami z urodzin, widokówkami, notatkami, rysunkami itd.
Aha, a wszędzie walają się buty. I pies.
A jaki mam kolor ścian, to Wam nie powiem, bo się będziecie śmiać. Amen.

Edytowane przez Delirantka dnia 11-11-2008 21:37