Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Wasze pokoje

Dodane przez Temeraire dnia 23-09-2008 21:12
#29

Spróbujcie sobie wyobrazić, że przechodzicie pod futryną pozbawioną drzwi. Kiedyś tam były, ale rodzice zlikwidowali z tego powodu, że moja graciarnia i tak jest bardzo ciasna...
A więc - wchodzicie i najpierw spoglądacie na wprost. Dostrzegacie okno, a przed nim biurko wiecznie zawalone rupieciami najróżniejszych rodzajów. Stąpając po bordowym dywanie we wzorki, odwracacie głowę w prawo. Co tam widać? Niemało. Kilkanaście centymetrów od biurka stoi ciemnobrązowe pianino. Na nim przewala się niezliczona ilość nut - teczek, zeszytów, książek i fruwających świstków z kserowanymi utworami. Nad pianinem wiszą dwie drewniane półki, wykonane z tego samego drzewa, co blat biurka. Jedną z nich zapełniają książki - całe mnóstwo, te, po które najczęściej sięgam. Poza tym albumy ze zdjęciami. A druga, ta wyższa jest swego rodzaju rupieciarnią. Wszelkiego rodzaju pamiątki, pudełeczka, skarbonki znajdują się właśnie tam. Nawet storczyk znalazł tam swoje miejsce. Kierując wzrok bardziej w stronę miejsca po drzwiach (nadal z prawej strony), widzimy kolejne półki. Jest to właściwie ich regał, ciągnący się od podłogi do sufitu. Co tam znajdujemy? Książki. Całe mnóstwo i to każdego rodzaju. Trzecia półka od dołu ma największą przestrzeń. Tę przeznaczyłam więc na akwarium z moimi kochanymi rybkami. Na wolnym skrawku ściany wisi mój dyplom ukończenia przedszkola (ach, te wspomnienia...) A teraz odwróćmy wzrok na lewą stronę pokoju. Przejdźmy trochę w stronę biurka, wychylmy się... Dostrzegamy wnękę. W tej wnęce stoi wielka szafa, z której wprost wysypują się ciuchy (oj, zdarzyło mi się to nieraz). "Garderoba" jest ciemnobrązowa, choć trochę jaśniejsza od pianina. A na prawo od wnęki stoi łóżko. Taa... Stelaż z jasnego drewna, dwupiętrowe. Zastanawiacie się pewnie, po kiego grzyba. Niestety, pokój muszę dzielić z młodszą siostrą. To jest po prostu terror. Ona bałagani, a nie chce sprzątać i wszystko zlatuje na mnie. Stąd też moja antypatia do sprzątania... Śpię na górze. Nad swoim łóżkiem mam półkę. Znajduje się ona prawie przy samym suficie, więc niewiele się tam zmieści. Ale to i tak jest taka moja... Hmm... Najbardziej prywatna rzecz. Tam stoi moja kolekcja słoników, pluszowe misie, z którymi przeżyłam w dzieciństwie wiele "przygód"... W półkę wbudowane są halogeny. Mogę je sobie zapalać i czytać w łóżku, więc na górze trzymam także aktualnie czytaną książkę (co potem przysparza mi wielu kłopotów, bo żeby z powrotem ją "zdobyć", muszę gramolić się na łóżko). Ściany pomalowane są tradycyjnie, na biało.
Ogółem... Mój pokój nie jest taki zły. Wiecznie zagracony, zabałaganiony, co nadaje mu swoisty klimat. Jednak nie przesiaduję tam za często, bo:
1) nie mam w nim komputera
2) moja siostra za często tam jest, a gdy my długo jesteśmy razem, dochodzi do mniejszych i większych spięć
Zresztą... Nie za bardzo lubię ten pokój. Marzę o własnym, który mogłabym urządzić wedle własnego uznania.
------
Popuściłam trochę te wodze...

Edytowane przez Temeraire dnia 23-09-2008 21:13