Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Plotki

Dodane przez nymph dnia 15-10-2008 14:25
#1

Ha no właśnie plotki !
Czy macie z nimi kontakt ? w jaki sposób?
czy częściej jesteście tymi co je przekazują dalej lub wymyślają czy też stajecie się ich ofiarami ?? A może ktoś ma jakąś ciekawą przygodę z plotkami ??

zapraszam do dyskusji :D

Dodane przez nymph dnia 15-10-2008 14:41
#2

heh ale jak ktoś dopiecze to fajnie puścić o kimś jakąś bujde no nie ?? ja przynajmniej tak mam :p a plotkami na mój temat to sie nie przejmuje bo ja to mam gdzieś co o mnie ludzie mówią :p u mnie na wsi to już mam tak opinie że hoho ... stare babcie nie mają co robić tylko w oknach siedzą i węszą :p

Dodane przez madzia16 dnia 15-10-2008 14:54
#3

Plotki towarzyszą mi każdego dnia. Jeśli nie w szkole to w domu. Mieszkam na wsi i tutaj aż roi się od plotek więc nie da się ich uniknąć. Sama raczej nie wymyśliłam żadnej plotki, ale często je przekazywałam i przekazuję.

Dodane przez Temeraire dnia 15-10-2008 14:59
#4

Retoryczne pytanie, wiesz? Oczywiście, że miałam styczność z plotkami.
Niestety, w bardzo nieprzyjemny sposób. Rok czy dwa lata temu pewna dziewczyna (nie lubiłyśmy się strasznie) rozpuściła o mnie plotkę. Nie pytajcie, jaką. W każdym razie, jako, że od zawsze byłam odrzutkiem grupy, wszyscy chętnie podchwycili. Przez następne 2 miesiące, dopóki sprawa nie przycichła, dopóty ja byłam wyśmiewana i szykanowana na forum całej klasy, a nawet i naszego segmentu szkoły. Samotna, odrzucona, czułam się okropnie. Wreszcie, gdy jeżdżenie po mnie im się znudziło, naszła mnie gwałtowna chęć zemsty. Chciałam odpłacić się pięknym za nadobne. Miałam zamiar rozpuścić plotkę o niej. Ale taką, żeby jej w pięty poszło. No i oczywiście nie wyszło - mnie nikt nie posłuchał. Od tamtej pory sama nie rozpuszczam plotek i nie przekazuję ich innym. Wiem, jak to jest, kiedy to Ty jesteś obgadywany i dlatego dałam sobie raz na zawsze spokój z plotkowaniem.

Dodane przez Cee dnia 15-10-2008 15:01
#5

Cóż, plotki to codzienność. Nigdy nas nie opuszczą, zawsze jakoś będą nam paliły dziurę w brzuchu. Oczywiście, że plotki nieraz komuś zniszczyły życie/karierę. Mi też poniektóre rzeczy zawaliły, a to wszystko przez wymysł jakiejś osoby. ;f Ale plotkowanie to rzecz ludzka - samej mi się zdarza plotkowac, obgadywać, ale z umiarem i wiem, kiedy jest granica. Nigdy jednak na nikogo nie wymyśliłam jakiejś ploty.

No na wsiach to jest jedna z tradycyjnych staropolskich rozrywek

Trafiłeś w sedno, lewisie! :happy: W tym roku na kółku tetralnym przedstawiamy sztukę, której mieszkańcy są wsiokami, a moje sąsiadki z wielkimi kuprami na mnie obgadują, bo mam chore ambicje. Szczegół.

Edytowane przez Cee dnia 29-11-2008 09:28

Dodane przez nymph dnia 15-10-2008 15:02
#6

oj dobra dobra pytanie retoryczne ! nie umiem formować tak żeby było dobrze ok ?? :p:p hah

Dodane przez Shemya dnia 15-10-2008 15:04
#7

U mnie w szkole przed plotkami nie uciekniesz. Jest ich pełno, co chwila ktoś mi mówi, że tamten to, tamta to. Osobiście plotek nie wymyślam, choć czasem przekazuję, ale tylko wybranym osobom. O mnie też wiele plotek słyszę, ale zbytnio się nimi nie przejmuję. Niech sobie mówią co chcą, ja swoje wiem. ;d

Edytowane przez Shemya dnia 03-04-2009 20:27

Dodane przez Lilyanne dnia 15-10-2008 15:32
#8

Czy macie z nimi kontakt ?

A kto nie ma. Są wszędzie: prasa, telewizja, radio, życie codzienne. Mnóstwo razy słyszałam najróżniejsze plotki o moich znajomych. Ile to już moich koleżanek nie było w ciąży :D:D
Codziennie czyta się plotki o gwiazdach i gwiazdeczkach. Chociażby ta o tym że Zac Efron zastąpi Daniela z "Equus"...

Dodane przez Dominika dnia 15-10-2008 19:09
#9

W obecnych czasach plotki są wszędzie, zapewne około 3/4 albo i więcej różnych informacji usłyszanych czy przeczytanych w ciągu całego naszego życia jest pewnego rodzaju plotkami. Niestety nie da się przed tym uchronić, bo one otaczają nas z każdej strony, czy to w szkole, na ulicy, w prasie, telewizji czy internecie. Ja się staram za wszelką cenę bronić przed plotkowaniem, bo tego nienawidzę, ale też nie zawsze się da...

Dodane przez Delirantka dnia 15-10-2008 20:10
#10

W tym roku na kółku tetralnym przedstawiamy sztukę, której mieszkańcy są wsiokami,

Wsiokami ...?
Chciałaś chyba napisać mieszkańcami wsi. Takimi jak np. ja. Bo, wybacz, ale wsiokiem się nie czuję.

Nie plotkuję, a przynajmniej staram się tego nie robić. Mimo, że jestem z natury osobą, która lubi dużo wiedzieć, to raczej nie chodzi mi tutaj o prywatne sprawy innych osób, bo to mnie nie interesuje. A to, czego się dowiem, zachowuję dla siebie i dla własnych korzyści, co poniekąd może być uznane przez niektórych za przejaw egoizmu. Trudno.
Plotki o mnie?
Przypominam sobie jedną - kiedy jakiś czas temu zniknęłam na dłuższy czas z widoku publicznego, czyli, precyzując, nie chodziłam do szkoły - khem - nie wychodziłam w ogóle z domu, przyjaciółka powiedziała mi, że wszyscy myślą, że wyjechałam z ojcem za granicę i tam chodzę do szkoły. Cóż, skąd się ta cudaczna wiadomość wzięła - nie wiem, ale wyobraźni komuś nie brakowało.
A ja po prostu sobie poważniej zachorowałam.

Dodane przez Doti_Tonks dnia 16-10-2008 15:21
#11

Też mieszkam na wsi, ale z plotkami mam coraz mniejszą styczność. Może chodzi o to, że już z tego wyrosłam. Ludzie praktycznie nigdy nie wypuścili na mnie żadnej ploty, ja nie robiłam tego innym. Wiadomo, że czasem szepnie się koleżance na ucho, że ta to się tak i tak ubrała, a ta wygląda tak i tak. Jednak to są takie babskie ploteczki, które nie wychodzą poza naszą paczkę. :happy:
Nigdy nie fabrykowałam plotek. U nas tyle się dzieję, że jest to kompletnie zbędne. :smilewinkgrin:

Dodane przez Cameron dnia 16-10-2008 15:35
#12

Z plotkami spotykam się codziennie. Często sama przekazuję je "dalej", ale raczej nie są to takie plotki, które mogłyby kogoś upokorzyć... chociaż czasami są. Niedawno właśnie koleżance powiedziałam jedną i kolega się na mnie obraził bo o nim była. Ale się potem wszystko wyjaśniło. Nie jest fajnie jak się o kimś plotkuje, moja klasa kiedyś o mnie ciągle gadała, przez jednego dziwaka i nie było miło.

Dodane przez IceLady dnia 02-11-2008 17:11
#13

taa u nas na wsi to tradycja :D:D nasza opinia się coraz bardziej roznosi :p:p hihi

Dodane przez nymph dnia 02-11-2008 17:12
#14

ano roznosi roznosi :p:p

Dodane przez Ann dnia 02-11-2008 17:17
#15

Plotki... to jasne, że mam z nimi do czynienia. Chociażby moja najlepsza przyjaciółka to straszna plotkara (potem się dziwią wszyscy, że wiem o wszystkim co się w szkole dzieje). Niestety dość często jestem tematem plotek... zastanówmy się dlaczego :D Sama w sumie nie lubię plotkować ale nie twierdzę, że mi się nie zdarza.

Dodane przez mistake dnia 02-11-2008 18:46
#16

Retoryczne pytanie, wiesz? Oczywiście, że miałam styczność z plotkami.
Niestety, w bardzo nieprzyjemny sposób. Rok czy dwa lata temu pewna dziewczyna (nie lubiłyśmy się strasznie) rozpuściła o mnie plotkę. Nie pytajcie, jaką. W każdym razie, jako, że od zawsze byłam odrzutkiem grupy, wszyscy chętnie podchwycili. Przez następne 2 miesiące, dopóki sprawa nie przycichła, dopóty ja byłam wyśmiewana i szykanowana na forum całej klasy, a nawet i naszego segmentu szkoły. Samotna, odrzucona, czułam się okropnie. Wreszcie, gdy jeżdżenie po mnie im się znudziło, naszła mnie gwałtowna chęć zemsty. Chciałam odpłacić się pięknym za nadobne. Miałam zamiar rozpuścić plotkę o niej. Ale taką, żeby jej w pięty poszło. No i oczywiście nie wyszło - mnie nikt nie posłuchał. Od tamtej pory sama nie rozpuszczam plotek i nie przekazuję ich innym. Wiem, jak to jest, kiedy to Ty jesteś obgadywany i dlatego dałam sobie raz na zawsze spokój z plotkowaniem.


Miałam taką samą sytuację, w bodajże czwartej klasie podstawówki. Oczywiście wszyscy posłuchali i lipa. Przez jakiś czas trzymałam się z taką jedną dziewczyną, jednak ona także w plotę uwierzyła. A tej mojej koleżance to się odpłaciłam :D. Oczywiście oprócz tego zdarzenia z plotkami miałam styczność. Często słyszałam historię z kosmosu, w które inne naiwniaki wierzyły. Kiedyś, w jedną uwierzyłam a był to błąd. Od tego czasu próbuję nie mieć do czynienia z nimi, trzymam się od nich z daleka

Edytowane przez mistake dnia 02-11-2008 19:24

Dodane przez Tanya dnia 02-11-2008 19:15
#17

Miałam z nimi styczność i to w różny sposób. Raz ja byłam ofiarą plotek, raz ktoś inny. Plotkuje każdy. Każdy! Duży, mały, młody, stary. Czasami ktoś robi to nieświadomie, czasami nie. Byłam mała- plotkowałam. Jestem duża- plotkuję mniej :P Staram się tego nie robić. Jednakże "plotkuję" z osobami, którym mogę zaufać i wiem, że nie przekażą tego dalej, a mam takie osoby :]
Plotki czasami potrafią zranić jedną osobę, a drugą rozśmieszyć. Byłam nawet tego świadkiem. Od tamtej pory, tak jak napisałam wyżej, różnymi informacjami dzielę się tylko z przyjaciółmi.
Jeżeli jest taka sytuacja, że ktoś mnie obgaduje, ale tak, że ja to widzę to oczywiście, że odgrywam się tym samym na tej osobie. Jak ktoś na mnie "pluje", to ja nie będę stać i udawać, że deszcz pada.

Dodane przez Finezja dnia 07-11-2008 14:35
#18

Chyba nie ma osoby, która nie miała by stycznosci z plotami, o mnie się dość często plotkuje, bo wiedzą, ze się nie odpłacę i nie polecę na skargę do mamusi, bo po co? Skoro tak ich to podnieca to nie rozpuszczają ploty, ale one nie robią mi na złość tylko sobie, bo one (czyt: "sfitasne" paniusie,które są obrzydliwe bogate mają wszystko co chcą kupę znajomych, też "sfitasnych" jak one) są (pozwolę przytoczyć sobie ich mniemanie o dorosłości i dojrzałości) piękniutkie, nie mają ani jednego pryszcza (to znaczy mają, ale ukrytego pod warstwą drogiego pudru pożyczonego od mamusi) mają wydepilowane nogi (depilatorkiem również od mamusi) oglądają serialiki o piękniutkich, słodziutkich nastolatkach jak: Hannah Montana, HSM gdzie wzdychają do obrzydliwie słodkiego Zaca (chyba tak sie zwie prawda?) itd.
Więc myślą, ze są pępkiem świata i że wszystko im wolno, bo one są przecież dorosłe! A dorośli plotkują non stop, prawda? :>
Nie jestem ofiarą plotek, ofiarami plotek są ci którzy je rozpuszczają, bo dają znać o swojej dziecinności i przejawach...zazdrości.

Dodane przez Villemo dnia 08-11-2008 11:09
#19

Szczerze powiedziawszy, życie bez plotek byłoby zwyczajnie nudne xD
To codzienność, że każda a z nas po przyjściu do szkoły po weekendzie zasypywana jest strumieniem informacji: A Jolka chodzi z tamtym kolesiem, a tego rodzice się rozwiedli, a ci coś tam....Ja tam lubię plotki, lubię plotkować o wrogach, nigdy o przyjaciołach, a plotkami na swój temat się nie przejmuje ;P

Dodane przez Empathy dnia 08-11-2008 11:19
#20

Nie plotkuję. I wcale nie dlatego, że uważam, iż to nie jest 'dobre' tylko dlatego że nie interesują mnie ludzie których nie lubią, albo co lepsze nawet nie znam. A, że z mojej szkoły lubię zaledwie 4 osoby, które same mówią mi o wszystkim co się z nimi dzieje więc nie odczuwam potrzeby plotkowania. O mnie i o moich znajomych plotkują na pewno, bo nas nie lubią i nie tolerują z wzajemnością zresztą, ale kogo by to obchodziło.

Dodane przez Lucexide dnia 19-11-2008 21:52
#21

Ploty? Ach, z nimi mam styczność codziennie.
Miałam jakieś takie wyjątkowe szczęście, że nie doszły do mnie informacje, żeby ktoś o mnie plotkował. No dobrze, może raz moja kumpela powiedziała innym, że koło mojego domu to chodzą krowy po ulicy. xD
Ja sama nie rozpuszczam plotek. Nie widzę w tym sensu.
A czy przekazuję dalej? To zależy, jaka ta plota jest.

Edytowane przez Lucexide dnia 19-11-2008 21:53

Dodane przez Pchelka dnia 19-11-2008 22:58
#22

Często jestem obgadywana jeżeli o to chodzi :bigrazz: Tak wyszło, że mam wrogów, którzy lubią sobie powymyślać chociaż nigdy ze mną nie gadali :D A czy sama plotkuję? Tak, zdarza się ;d Ale tylko w gronie najlepszych koleżanek i nic nie przekazujemy dalej tak sobie dyskutujemy zwyczajnie XD

Dodane przez Aquofila dnia 28-11-2008 22:07
#23

Plotki - zakala naszego narodu i wszystkich innych. Nie obrażając starszych - to oni / one wysyłają najwięcej plotek. Takie ploto-maszyny. Nie mają co robić na emeryturce ciepły domek bawią dzieci i klepią bez sensu różaniec nie zastanawiając się nad sensem ich słów - nudzi im się to. Jadąc autobusem - mam 3 kilosy do domciu ;( - ciągle slyszę "starsze" panie "a ona z tym a ten z tą a ten zrobil to". Gdy slysze to gderanie mam ochotę wykrzyczeć co myślę albo pomordować i farszem wypchać. Nie cierpię takich zachowań.

Plotki wokół mnie? Na każdym kroku, ale nie przekazuję dalej i nie niweluję ich. Lecą, to lecą nie to nie. Plotkami na mój temat się nie przejmuję. Raczej zlewam, a jeżeli komuś się cuś nie podoba - to proszę bardzo xD

Dodane przez Kiniulaaa dnia 28-11-2008 22:12
#24

Ja również często jestem obgadywana, ale sama sobie na to zasłużyłam ;) Nie przeszkadza mi to wcale, bo mam swoje najlepsze przyjaciółki więc mam gdzieć tych co mnie obgadują xd A my same czasami sobie poplotkujemy ale TYLKO między sobą ;)

Dodane przez Chryzanteny-Zlociste dnia 28-11-2008 22:57
#25

Zdaje się że każdy ma w jakiś sposób kontakt z plotkami. Czasem nawet ofiarą. eh.. często jestem ofiarą, bo np. nie ubieram się jak inni, inne poczucie humoru i nieobliczalna jak to określili.. Nigdy nie wiedzą jak się zachowam. więc gadają różne głupoty. Jejuuuu.. Nikt nie jest idealny i nie ma takich samych osób, nawet bliźniaczki są inne.. ploty są po to aby zaspokojić swoją potrzebę wyładowania wyobraźni, jako że potka to jedyny sposób. ;/

Tak uważam.

Dodane przez Fantazja dnia 03-12-2008 19:42
#26

Oczywiście, że miałam styczność z plotkami, choć sama ich raczej nie rozsyłam. Nie mam do tego głowy, nie uważam, żeby to był dobry sposób na zemstę i nie czerpię przyjemności z obgadywania kogoś, nawet wroga. A zresztą, nigdy nie byłam duszą towarzystwa, więc i tak nie byłabym dobrym materiałem na plotkarę. Za to słuchać jakichś nowinek - owszem zdarza mi się. Rzadko jednak sama się o nie proszę. Zazwyczaj to inni podchodzą i zaczynają coś w stylu: 'ej, a słyszałaś ty, że...' i przez najbliższe parę chwil słucham kto z kim, gdzie, jak i dlaczego, albo po prostu w większym towarzystwie znajomi zaczynają się prześcigać, co kto wie i kto wie więcej, a ja siedzę i słucham. Nie zdarza mi się jednak przesyłać tego dalej. Po prostu wiem, jak niektóre wątpliwej jakości informacje mogą człowiekowi zaszkodzić. Jako osoba raczej nielubiana przez tych, co mnie nie znają, byłam kiedyś ich ofiarą. Przez tydzień nie pokazywałam się na wsi, bo znakomita większość znajomych uważała mnie za kabla. Też coś. Co jak co, ale kablem to ja nie byłam, nie jestem i nie będę. W końcu okazało się, że to ktoś inny się wygadał, ale niesmak do plotek pozostał. Nie żebym była absolutnie przeciw. Poplotkować czasem można, a nawet trzeba, ale z rozsądkiem i umiarem, bo, gdy się przesadzi, naprawdę można komuś schrzanić opinię czy nawet życie. >.>

Dodane przez Mandarynka dnia 31-12-2008 20:00
#27

Ja miałam nieprzyjemną przygodę z plotkami. Dziewczyny w drugiej klasie podstawówki (po Komunii!) zaczęły mnie obgadywać. Na forum klasy. Prosto w twarz. MI w twarz. Znosiłam to przez koniec roku szkolnego. W trzeciej do półrocza, kiedy moja siostra cioteczna poroniła. Wtedy miałam bardzo słabe nerwy i szybko wybuchałam. No i raz wybuchłam. Powiedziałam mamie, mama zadzwoniła do mam koleżanek i trochę przeczekało. No i w czwartej klasie zaczęło się od nowa. Przyjaciółka mnie wtedy zostawiła i czułam się strasznie. W piątej klasie wszystko zaczęło się regulować. Na technice w szóstej klasie trochę krzywo narysowałam rysunek, i zaczęło się na lekcji. Zacisnęłam zęby i przeczekałam do końca lekcji. Na przerwie wyrzuciłam jednej, że mój ojciec nie siedział w więzieniu i że mój ojciec nie jest alkoholikiem (ich ojcowie mają takie problemy), na następny dzień przeprosiłyśmy się i wszystko było dobrze.
Ale nie użyłam jej broni i jestem z siebie dumna.

Dodane przez potterfanka1 dnia 01-01-2009 17:32
#28

lubie plotkować

Dodane przez potterfanka1 dnia 01-01-2009 17:35
#29

no to czy wie ktoś że daniel radcliff opuścił pogrzeb swojej babci już nie pamiętam czemu chyba mu się nie chciało

Dodane przez Rewolucja dnia 01-01-2009 18:04
#30

Łaa. !
Uwielbiam plotki. Szczególnie wtedy, kiedy dotyczą mnie. Wtedy tak się można uśmiać, ze szok.
Kiedyś sie nawet dowiedziałam, że palę papierosy i jestem w ciąży. ;<
Ale to taki szczegół. Wtedy - jakieś dwa miesiące temu - była okropnie wściekła, ale teraz chce mi się z tego śmiać.
Albo kiedyś, mój nauczyciel [:amgad:] rozpuścił plotkę, że wstąpiłam do jakiejś sekty. ^^
Ale niech im już będzie. ;P

Dodane przez moniczka929 dnia 01-01-2009 18:10
#31

PLOTKI PLOTKI JA TAM LUBIE PLOTKI ALE NIE A WOJ TEMAT MIAŁAM KĘDYŚ TAKA SYTULACE Z PLOTKAMI NA MÓJ TEMAT POWIEDZIAŁAM COŚ PEWNEJ OSOBIE ONA TO PRZEKRĘCIŁA DOSYĆ BYŁO TO NIEMILE ALE PLOTKI O GWIAZDACH LUBIE LUBIE TO CZYTAĆ

Dodane przez Hermiona_Mia dnia 01-01-2009 18:12
#32

Niestety, moją klasę mogę nazwać Plotkarze number 1!
Ja ogólnie nie lubię na nikogo plotkować, ale jak ktoś już zacznie coś mówić, to niestety czasem ciężko mi się od tego powstrzymać ;P.
Ciężko dowieść tego, czy jestem tematem plotek.., ale raczej tak. Każdy niestety posiada ten 'zaszczyt'. Wiele koleżanek z klasy mi mówiło, że "tamta mówiła o Tobie, że.." itd.

Dodane przez atrammarta dnia 01-01-2009 23:44
#33

Zgadzam się- kto nie miałby styczności z plotkami.
Sama powiem, że śmiesznie posłuchać jakiś wyssanych bujd z palca, że ktoś jest taki, siaki i owaki, a ta chodzi z tym. Pomimo tego staram się nie być "łącznikiem".

Dodane przez BitterSweet dnia 24-03-2009 20:21
#34

Plotki towarzyszą człowiekowi każdego dnia. Idziesz korytarzem, a jakieś głowy spragnione nowych wiadomości wyssanych z palca pochylają się ku sobie szepcząc. Czym byłby świat bez plotek. Ciekawe o czym rozmawiałyby babcie przez płot ^^. Obgadywana jestem dość często. A bo słucham innej muzyki, bo ubrałam się inaczej od innych itp. Niestety mam wielu wrogów, którzy nie szczędzą sobie obelg pod moim adresem. Co ja na to? Mam to daleko gdzieś. Jak sprawia im to przyjemność i czują się lepiej to proszę bardzo.

Edytowane przez Ariana dnia 24-03-2009 20:31

Dodane przez SeverusS dnia 03-04-2009 19:14
#35

Oczywiście słyszę plotki, bo kto ich nie słyszy, jednak do każdej podchodzę z dystansem. Gdyby człowiek się nimi przejmował, to już dawno ludzie popełnili by samobójstwa na skale światową. Osobiście nie plotkuje, bo mnie to w ogóle nie interesuje, wole porozmawiać o czymś konkretnym.

Dodane przez Fanka Syriusza Blacka dnia 03-04-2009 19:34
#36

Jestem typem wrażliwca i kiedyś strasznie przejmowałam się plotkami... Teraz jednak podchodze do nich z dystansem i nie przejmuje sie nimi... Sama także staram się nie plotkować ...

Dodane przez Luna Parkinson dnia 03-04-2009 19:57
#37

Plotki, plotki. Główna atrakcja w mojej szkole. Oczywiście moja koleżanka na bieżąco informuje mnie o najnowszych nowinkach z najbliższego otoczenia, chociaż mało mnie to interesuje. Ja plotkować nie lubię, obgadywać jeszcze bardziej.Czasami dostaje szału jak ktoś tylko w kółko plotkuje, albo kogoś obmawia, zamiast gadać o jakiś bardziej interesujących sprawach. Na szczęście jest jeszcze dużo ludzi należących do tej drugiej grupy ^^

Dodane przez Kinga dnia 12-04-2009 18:44
#38

Zazwyczaj to inni podchodzą i zaczynają coś w stylu: 'ej, a słyszałaś ty, że...' i przez najbliższe parę chwil słucham kto z kim, gdzie, jak i dlaczego, albo po prostu w większym towarzystwie znajomi zaczynają się prześcigać, co kto wie i kto wie więcej, a ja siedzę i słucham.

Fantazjo, mam dokładnie to samo. Jedna z moich najlepszych koleżanek wie chyba wszystko na temat "kto, z kim i dlaczego" w naszej klasie i często dzieli się ze mną swą rozległą wiedzą. Bardzo często jest tak, że siedzę pomiędzy dwiema pochłoniętymi do reszty plotkowaniem dziewczynami i śmieję się do rozpuku. Bo to są takie niewinne ploteczki, troszkę złośliwe (jak ktoś sobie zasłuży), ale nic krzywdzącego.
Sama kiedyś byłam ofiarą plotki i wiem, że to nic przyjemnego. Nawet nie dlatego, że ktoś to wymyślił - w końcu to tylko jedna osoba, o której wiedziałam, że mnie nie lubi; rozczarowało mnie raczej to, że ludzie, którzy znali mnie dość dobrze i którzy wyrażali opinie o tej dziewczynie o wiele mniej powściągliwie niż ja, uwierzyli jej.

Dodane przez kochanka_dracona dnia 13-04-2009 15:35
#39

Taa, człowieku nie prorokuj - jak mnie nie znasz to nie plotkuj.
W sumie to szkoda mi ludzi, którzy plotkują, bo to znaczy, że ich osobiste życie jest zbyt nudne i muszą podniecać się historiami innych. To trochę smutne kiedy częścią twojego życia jest wymyślanie bajek o drugiej osobie, ale i tak bywa. ; ]

Dodane przez pomyluna dnia 13-04-2009 18:56
#40

Plotkuję, owszem, ale tylko z osobamy zaufanymi. Z jakimiś tam znajomkami wolę nie plotować, bo to nigdy nie wiadomo, nigdy nie można być do końca pewnym jak informacja pójdzie dalej. Jeśli chodzi o plotki na mój temat, to na pewno były, ale jakoś inie skupiam się na nich. Nie zaprzątam sobie nimi głowy i nie pamiętam. Nawet nie jestem w stanie teraz sobie jakiejś przypomnieć xD

Dodane przez Ginny W dnia 27-08-2009 12:26
#41

Nie lubię plotkować, gdyż nie zawsze jest to miłe dla wszystkich. Znam takie osoby, które robią wszystko, by tylko znaleźć się w centrum zainteresowania, ja jednak nie lubię plotkować.

Dodane przez martusia3396 dnia 27-08-2009 13:07
#42

W mojej szkole to aż roi się od plotek. Każdy coś wymysśa, żeby tylko dopiec drugiemu. Nieraz ktoś o mnie rozpuścił plotkę i przyznam, że nie było mi miło. Ale sama nie staram się rozpuszczać ich, bo one (sama się o tym przekonałam) niezwykle krzywdzą. Ale jak ktoś mi podpadł to niestety nie da rady, nie potrafię przezwyciężyć tej chęci.

Dodane przez BellatrixLestrange dnia 17-01-2010 17:32
#43

Plotki były, są i będą. Wystarczy, że u nas ktoś WYMYŚLI sobie, że ten chodzi z tą, a w kilka dni wie całe miasto i szkoła o tym, że oni biorą ślub :P

Dodane przez Malkontentka dnia 25-06-2010 18:10
#44

Zgadzam się z Aquofilą do domu mam 16 kilometrów w jedną stronę. Jeśli nie jade gimbusem, to słuchanie starszych pań obgadujących sąsiadów, dzieci, samych siebie, mężów- jest konieczne. O mnie nikt nie plotkuje (przynajmniej nie doszło jeszcze do mnie) :D Nie lubie plotek, ale przyznam, że to skuteczna metoda na zemste...

Dodane przez muchor dnia 26-06-2010 15:14
#45

Chyba każdy odpowiada tak samo i ja mówię w ten sam sposób... Plotki to codzienność, to już, można by rzec, zwyczaj. We wszystkich społecznościach czy grupach są one nieodłączną stroną funkcjonowania. Plotki pochodzą z czasów kiedy stare babcie siedziały w chałupach na wsi i ,,umilały sobie" życie, wypełniały jakoś ten ,,nudny" czas. Słyszały, że Kowalska zza rogu zdradza męża, a to, że Maćkowiak kupił nowe kury i że Wąckiowakowa wydała córkę za Krzysia od Frąckowiaków.
Od tamtych chwil plotki towarzyszą ludziom przez cały czas.

Mam z nimi styczność od... Odkąd pamiętam. Plotki, to coś co cały czas jest ze mną. Kocham plotkować i, choć niby to jest złe, to czuję się dobrze z tym, jak jest. Bo plotki, to oddanie upustu emocjom. No wiecie, niektórzy po_prostu się o to proszą...:tooth:

Edytowane przez Alae dnia 26-06-2010 19:27

Dodane przez Annee dnia 27-08-2012 22:34
#46

Od czasu do czasu to poplotkować można, mi się czasem zdarzy, ale to rzadko :P Nienawidzę za to osób które plotkują i obgadują innych ludzi bez przerwy, to szczyt kretynizmu!

Dodane przez Milva dnia 06-03-2013 21:26
#47

Nie ciekawią mnie i niechętnie zadaję się z plotkarami. Nie zaglądam też na żadne portale typu Pudelek, Obcas czy inny element obuwia. Mierzi mnie jak ktoś plecie trzy po trzy byle gadać, a w dodatku przekazuje wysoce niepewne informacje. Ja nigdy ofiarą plotek nie padłam, ale wiele słyszy się w tv o tym jak to dziewczyna popełniła samobójstwo z powodu jakiś poważnych plotek w szkole.

Dodane przez LucyHeartphilia dnia 16-03-2013 23:08
#48

Oj mam. Pamiętam jak podchodziłam do grupki dziewczyn,a one wszystkie nagle milkły. Wiedziałam dobrze, że mnie obgadywały i plotkowały. Często bywam ofiarą, ponieważ mam odwagę wyrazić swoją opinię na głos, czego reszta nie robi. Przyznam się, że sama zasiałam niechcący parę ploteczek, czego później żałowałam.

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 15-07-2013 17:34
#49

Od plotek gorszy jest tylko socjalizm. Wielokrotnie słyszałem, miałem z nimi do czynienia i przenigdy mnie nie interesowały. Tyle już razy słyszałem, że ktoś tam zmarł w szpitalu na wylew. Idę do sklepu, a "umarlak" konsumuje winko spokojnie. Zupełnie mam wywalone na te wszystkie "sensacje". Starsze babcie są w tym po prostu mistrzyniami..."A ten się upił, tego żona rzuciła, ich dziecko nie zdało do następnej klasy..." Boże, to coś potwornego. Ludzie chyba naprawdę cofają się w rozwoju ; głupieją na potęgę. Albo mają z tego jakąś satysfakcję ;

Dodane przez ceresxxx dnia 15-07-2013 18:47
#50

Nie lubię plotek.Niektóre z nich dotyczy głupot typu kto się w kim zakochał.Osoby plotkujące nigdy nie mają pewności czy coś rzeczywiście się stało.Liczy się to, żeby tylko mieć jakąś sensację.Takie plotki to pół biedy.Najgorsze są plotki, które mają na celu kogoś skompromitować,obmówić itp.Zawsze jest nam przykro, gdy dotknie nas taka plotka ,jednak niektóre plotki mogą prowadzić do znacznie poważniejszych skutków.

Dodane przez Bou dnia 15-07-2013 20:34
#51

Nie rozsiewam plotek dlatego, że w gimnazjum sama byłam ich ofiarą..

Dodane przez AngieCh dnia 05-12-2015 12:44
#52

Moja szkoła od zawsze była pełna plotek :D Wszystko się samo nakręcało i praktycznie co tydzień była nowa sensacja. Mieliśmy nawet bloga, coś takiego jak w "Plotkarze", jednak nie był on anonimowy. Gdy ktoś chciał rozesłać plotkę nie wstydził się tego. Strona niestety musiała zostać usunięta, bo raz padły niemiłe słowa o jednej nauczycielce i niestety nie było wyjścia. Pomijając bloga, ploty były cały czas. Muszę też przyznać, że ja byłam jedną z osób, o której plotkowano najczęściej. W większości mi to nie przeszkadzało, ale niekiedy było dosyć irytujące, więc trzeba było plotkę zwalczyć plotką. Panowała jednak jedna zasada: plotka musi być prawdziwa. Zdarzało się, że ktoś rozpuścił plotkę, w którą po prostu nie dało się uwierzyć, bo była totalnie naciągana, więc taka osoba zazwyczaj dostawała karę od Samorządu np. artykuł do szkolnej gazetki, pilnowanie porządku przy wejściu na dyskotekę etc. Jestem osobą, która lubi być w centrum uwagi, dlatego nie wyobrażam sobie szkoły bez jakichkolwiek plotek. Teraz jestem już na studiach, co prawda wszyscy są tam dorośli, ale plotki nadal mają miejsce :D Wydaje mi się, że one były, są i będą, wystarczy spojrzeć na dorosłych np. naszych rodziców. Oni przecież też plotkują nawet jak tego nie widzicie ;)