Dodane przez Liaula dnia 06-08-2014 19:07
#35
Dolores - nie wytrzymałabym z tą jędzą. Jest jedną z najbardziej przeze mnie znienawidzonych postaci, wredne z niej babsko, które narzucało wszystkim swoją wolę. Chyba takie uzasadnienie wystarczy? ;)
Severus - pewnie bym z nim nie wytrzymała pod jednym dachem. Nie darzę tej postaci nienawiścią, ale jego charakter by mnie irytował.
Fred i George - ich dowcipy mogłyby być uciążliwe, ale mogłabym z nimi zamieszkać. ;) Lubię ich za poczucie humoru i pogodność.
Molly - była 'nieco' nadopiekuńcza, ale na pewno była też kochająca i troskliwa. Bez wątpienia bym z nią wytrzymała. ;)
Syriusz - z Łapą bym na pewno wytrzymała, bo to jedna z moich ulubionych postaci.
Ron - bardzo lubię Rona i nie miałabym problemów z tym, żeby u mnie zamieszkał.
Hermiona - Hermionę również lubię, może i była trochę zarozumiała, ale na pewno bym z nią wytrzymała pod jednym dachem.
Luna - jakby mi opowiadała o narglach i ględatkach pewnie nie byłabym zadowolona. Ale lubię Lunę i wytrzymałabym z nią.
Draco - z nim raczej bym nie wytrwała pod jednym dachem. Przeszkadza mi jego złośliwy charakter.
Fleur - w przeciwieństwie do pewnych osób, które się tu wypowiadały, wytrzymałabym z Fleur. W sumie darzę ją sympatią, do końca nie wiem dlaczego. Jej francuski akcent mógłby mnie czasem irytować, ale wytrzymałabym z nią pod jednym dachem. ;)
Harry - Harry jest moją ulubioną postacią. Wytrzymałabym z nim. Nie wiem, co tu dalej mogę komentować
Nimfadora - lubię Tonks i nie przeszkadzała mi. Była zabawna i sympatyczna, choć Tonks z KP pewnie by mnie dołowała, bo z jaskraworóżowymi włosami zniknęło jej poczucie humoru i radość z życia, z powodu Remusa.
Irytek - no chyba wiadomo, że nie. Cały czas by coś psocił, nucił, wyśpiewywał i wszystko rozwalał.
Stworek - nie wytrzymałabym z nim, bo był marudny i raczej mało przydatny jako skrzat domowy.
Edytowane przez Liaula dnia 06-08-2014 19:11