Dodane przez about dnia 13-11-2009 19:38
#55
Nie ma to jak drobiazgowość.
Szamponów używam różnych. Obecnie na półce stoi Garnier Fructis, chociaż podejrzewam, iż miejsca tam nie zagrzeje. Czytałam, że szamponów nie powinno się często zmieniać, jednakże nie lubię schematów. Ostatnio używałam zwyczajnego, aloesowego. Nie powiem, skuteczny był, ładnie pachniał, jednak miał jedną wadę - skołtuniał włosy. Rano nigdy nie mogłam ich rozczesać. Oczywiście oprócz tych dwóch na swoim koncie mam mnóstwo szamponów. Timotei, Schauma, Nivea, L'Oréal i inne. Za dużo ich, aby wypisywać. Reasumując: eksperymentuję dużo, co zostanie z moich włosów za kilka lat? Nie wiem. Na razie jakoś się trzymają.