Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Harry i Snape

Dodane przez TakkJakbyJa dnia 24-03-2013 21:27
#1

Od razu mówię, że nie wiem czy taki temat już istnieje, ale zaryzykuję. Po raz n-ty czytam HPiKF i trafiłam na taki oto fragment:

Profesor Quirrell, w swoim absurdalnym turbanie, rozmawiał z jakimś nauczycielem o tłustych czarnych włosach, haczykowatym nosie i ziemistej cerze.
Nagle ów nauczyciel spojrzał ponad turbanem Quirrella prosto w oczy Harry'ego, a ten poczuł ostry, piekący ból w czole, jakby go ktoś trafił końcem rozgrzanego pogrzebacza.

O co chodzi? Dlaczego Harry czuje ból gdy Snape patrzy mu w oczy?

Dodane przez Oliwia_145 dnia 25-03-2013 00:51
#2

Zbieg okoliczności, to Voldemord z tego turbanu to spowodował

Edytowane przez Oliwia_145 dnia 25-03-2013 00:53

Dodane przez MagicBella dnia 25-03-2013 12:30
#3

Dokładnie, Harry poczuł ból dlatego że Czarny Pan obserwował go spod turbanu Quirrella. Harry myślał że to wina Severusa.

Dodane przez mooll dnia 25-03-2013 13:23
#4

Dokładnie:
Fragment został tak napisany, by Czytelnik (za Harrym) odczytał to właśnie tak, jak Ty - wzrok Snape'a powoduje ból. Dlaczego? No, nie byłoby niespodzianki, gdyby Rowling napisała "Profesor w dziwnym turbanie na głowie spojrzał na Harry'ego a ten poczuł [...] ból". Od razu Czytelnik podejrzewałby Quirrella, czyż nie? A tak, to pod koniec książki mamy "wow", no bo jak to ON?!

Kiedy przeczytam to raz jeszcze domyślimy się, że widocznie w tym momencie gość z turbanem odwrócił się tak, by tył jego głowy znalazł się przodem do Harry'ego, który poczuł ból - dobrze zajęli się tym twórcy filmu "HP i Kamień Filozoficzny", bo tam możemy sobie to lepiej wyobrazić. A Snape? To zbieg okoliczności, bardzo zresztą niefortunny (o ile jakikolwiek zbieg okoliczności w jakiejkolwiek książce może być zbiegiem okoliczności - raczej ZABIEGIEM, który zastosowała Rowling).

Tyle. Zamykam dyskusję, gdyż odpowiedź jest. Jasna i przejrzysta.