Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [D] W wodzie

Dodane przez Rock_Idiot dnia 06-10-2008 15:56
#1

Harry spojrzał na twarze przyjaciół, którzy dopingowali go w drugim zadaniu. Z rozwrzeszczanego tłumu dało się słyszeć zarówno słowa dodające otuchę, jak i próbujące zbić Wybrańca z tropu. Wyjął z kieszeni skrzeloziele. Sam wygląd tej rośliny budził w nim obrzydzenie. Mimo wszystko połknął ją. Wiedział, że aby przeżyć, musi skoczyć do wody. Po chwili przez skrzela przepływała życiodajna woda. Było tak ciepło... Wokół Harry'ego była tylko woda...
Potter otworzył oczy i wyskoczył z jękiem obrzydzenia z łóżka. Pościel była całkowicie mokra. Wezwany Zgredek szybko przybiegł z naręczem prania. Zmieniając pościel mruczał:
-Gdybym sprzedał tą historię do Proroka miałbym na nowe skarpetki. Moze nawet starczyłoby na krawat i filcowy ocieplacz!

Za wszelkie błędy przepraszam, ale jestem początkująca:)

Edytowane przez Rock_Idiot dnia 06-10-2008 16:18

Dodane przez Carmini dnia 06-10-2008 16:09
#2

hmm...to drablle takie trochę dziwna...
Przeczytałam 2 razy i nadal nie rozumiem..
chociaż może być...daję PO

Dodane przez Vampirzyca dnia 06-10-2008 16:16
#3

Nigdy więcej nie pisz drabble. Przyjacielska sugestia. Ot, tak.

Drabble powinno mieć coś, co zwali czytelnika z krzesła, coś, co zaskoczy, co rozśmieszy, co przerazi. Twoje jest denne i łatwe do przemyślenia. W sieci, aż się roi od drabułek tego typu, wydaje mi się nawet, że czytałam coś takiego. Czyżby deja vu? Plagiat? Nie rozsądzę, bo może sama na to wpadłaś, nie czytałaś nic innego. Ale, jak na razie, nie ocenię.

Dodane przez Fantazja dnia 06-10-2008 17:26
#4

A wiesz, że to drabble nie jest? Zacytuję Ci tu Dimrillę:

[D] - drabułka (drabble) - tekst o długości 100 słów (ew. wielokrotności 100 słów - np. 200 lub 300, ale więcej raczej nie)

Cóż, Twój tekst ma słów sto dziewięć, o ile dobrze policzyłam. Tak czy inaczej, trochę przerośnięte to drabble...

No ale już pomijając... Nie spodobało mi się. Podczas gdy poprzednie Twoje drabble miało jakiś pomysł i nawet zaciekawiło, to jest takie nijakie, nie ma żadnego momentu zaskoczenia. Poza tym są drobne błędy, chociaż nie jest ich zbyt wiele.

przez skrzela przepływała życiodajna woda. Było tak ciepło... Wokół Harry'ego była tylko woda...

Powtórzenia. Pierwsze, co prawda, rozdzielone jednym zdaniem, ale bardzo krótkim, więc mi zgrzyta. Drugie już razi. Okropnie razi. Niestety, brak mi weny i nie mam pomysłu na to, co z tym zrobić... Ja bym chyba po prostu wyrzuciła to ostatnie zdanie.

Wezwany Zgredek szybko przybiegł z naręczem prania.

Nie pasuje mi tu to z naręczem prania. W końcu pranie to nie tylko pościel. Ja bym to zamieniła na z naręczem czystej bielizny, czy coś w tym stylu.

-Gdybym

Spacja. Spacja po myślniku. Mówiłam Ci to już setki razy. >.<

Moze

Literówka. Może.

Niestety, ale mnie nie podobało tu się nic. No, może początek. Ale w drabble ma się podobać przede wszystkim koniec. Tobie on nie wyszedł. Żadnego zaskoczenia, żadnego śmiechu... Niczego. Takie to dziwne było, po czterokrotnym przeczytaniu, nadal nie wiem, o co Ci chodziło. Bo o coś chyba musiało, tylko że ja tego nie dostrzegam.

Edytowane przez Fantazja dnia 06-10-2008 17:30

Dodane przez Martyna dnia 30-10-2008 12:34
#5

Debiut? Jeśli tak... To nie jest on - a raczej był (?) - najlepszy.
Zero zaskoczenia, nic zabawnego. Jeżeli tekst Zgredka miał bawić (a tak nie było)... To, no cóż... Takie coś, wciśnięte "na siłę" jest beznadziejne. Gdyby była tu jakaś celna, dowcipna puenta (a nie było) to może i dałoby się strawić. Całokształt - delikatnie mówiąc, nie najlepszy. Sugeruję podpatrzyć drabułki mistrzów, przykładowo Dimrilli - wtedy zobaczysz, jak wygląda prawdziwe drabble.

Dodane przez Aranoisiv dnia 30-10-2008 18:55
#6

Tak szczerze? Nie podoba mi się.

Bardziej mi to przypomina jakieś króciutkie opowiadanie, miniaturkę, część ff. Nie ma puenty, zaskoczenia, śmiechu. Takie ot, po prostu opowiadanko. Zresztą sam pomysł snu nie był ciekawy. A i o jaką historię chodziło Zgredkowi?

Dodane przez Karolina00 dnia 01-04-2016 23:30
#7

Jak dla mnie słabe i wcale nie śmieszne