Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Powstanie

Dodane przez Ms_Kane dnia 19-02-2013 18:57
#1

Kiedyś zastała mnie wena i napisałam prolog tego FF. Teraz wstawiam go tutaj, by wam go pokazać. Mam nadzieję, że się wam spodoba. Chciałabym podziękować mojej cudownej becie, która pochyliła się nad tym prologiem :D Na razie taki krótki początek :) A oto i on:

PROLOG

Opadłem w ciemność, żeby powstać. Zostałem wygnany, aby znów o mnie usłyszano.

Wszyscy myślą, że nie żyję, lecz jest inaczej. Nie umarłem. Potrzebne jest mi tylko nowe ciało i znów stanę się sobą, i znów będę mógł niszczyć, palić i zabijać. W końcu będę sobą, lecz na razie muszę znaleźć mój cel. Minęło tyle czasu od mojej rzekomej śmierci. Mój śmiertelny wróg jest teraz dorosły i jeszcze bardziej doświadczony, jednak ja będę jeszcze potężniejszy, o ile mój plan się powiedzie. Oby tak było. Inaczej skończę w tym karłowatym ciele na całą wieczność! Tak nie może być, przecież ja jestem przeznaczony do wielkich rzeczy, do niszczenia i palenia, a zwłaszcza do zabijania. Ten plan musi się powieść, jednak jest jeden problem. Osoba, która jest mi do tego potrzeba zaszyła się pod ziemię i nie wiem gdzie się znajduje. Muszę go znaleźć, nie będąc zauważonym. W końcu jestem Tom Riddle. Nikt mi się nie oprze, nikt mi się nie sprzeciwi. Powstałem, aby zemścić się na Potterze i jego przyjaciołach. Tylko to trzyma mnie przy życiu, tylko ta jedna myśl - zemsta. Najpierw muszę znaleźć Dracona Malfoy'a, by zagarnąć sobie jego ciało, by móc zbliżyć się do Pottera jako jego wróg lub przyjaciel, a później zniszczyć wszystko to, co kocha. Żonę, dzieci, przyjaciół, rodzinę. Najlepiej byłoby zabić ich wszystkich na jego oczach, by jeszcze bardziej cierpiał... albo nie. Wszystkim wmówić, że Potter jest zły i niewarty miłości, że należy się od niego oddalić, by został sam, a następnie ich pozabijać wszystkich po kolei... chyba, że tak pomieszać w głowie jego dzieciom aby walczyły z własnym ojcem, aby go zabiły. Zemsta byłaby jeszcze słodsza. Marzę tylko o śmierci Pottera. Długiej i bolesnej śmierci zadanej przez własne dzieci. Dobrze wiem, że chłopak, a raczej już mężczyzna nie byłby w stanie ich skrzywdzić. Zginie tylko przez dozgonną miłość do swoich bliskich. Będzie to piękny koniec Chłopca, Który Przeżył. Potrzebuję tylko jednej osoby. Malfoy'a.

Edytowane przez Ms_Kane dnia 21-02-2013 18:23