Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Scena w książce

Dodane przez Monikaa76 dnia 14-02-2013 10:47
#1

Jaka waszym zdaniem najlepsza jest scena w książce ? I dlaczego ?


m: Podkreślenie i pogrubienie to moja sprawka.
__________________
" Trzeba być dzielny by stawić czoło wrogom, ale tyle samo męstwa wymaga wierność przyjaciołom . " ~ Dumbledore.

Edytowane przez mooll dnia 26-03-2013 16:20

Dodane przez LucyHeartphilia dnia 16-03-2013 22:29
#2

Według mnie najlepsza scena jest wtedy, gdy Harry wyczarowuje Patronusa. Uwielbiam ten moment i czytam go po pięćset razy. Dlaczego? Na pewno dlatego, że to właśnie Harry go wyczarowuje. A w dodatku moje ukochane zwierzę od dzieciństwa- jelenia!

Dodane przez AlanissLastrange dnia 16-03-2013 22:51
#3

Zgadzam się. Najlepsza jak Harry Wyczarowuje paronusa :D Też bym chciała
XD

Dodane przez Marta_HP1464 dnia 26-03-2013 14:02
#4

Ulubiony moment?
Hermiona przywala Draconowi w twarz. Poprostu... SUPER xD

Dodane przez raven dnia 26-03-2013 21:03
#5

Mnie się najbardziej podobała scena we Wrzeszczącej Chacie. Kiedy nasze boskie Trio stoi (częściowo siedzi) naprzeciw Syriusza Blacka, do pomieszczenia przybywa Remus Lupin, Trio spodziewa się pomocy, tymczasem nauczyciel ściska się z poszukiwanym mordercą. Ach, te emocje ;) podoba mi się ta scena, bo w niej dowiadujemy się kim naprawdę jest Syriusz, że on i Remus się znali i przyjaźnili od lat. No i ten szok wywołany u H&H&R przez niespodziewane zachowanie Lupina sprawił mi wielką radość :) jeszcze zabawniej jest, kiedy na arenę wkracza Snape.

Dodane przez Perenelle Flamel dnia 26-03-2013 21:48
#6

Spotkanie przez "świętą Trójcę" Syriusza we Wrzeszczącej Chacie i ogólnie cały ten wątek.

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 27-03-2013 18:47
#7

Dość już dawno czytałem "Więźnia Azkabanu", ale pamiętam, że wrażenie zrobiła na mnie scena, kiedy ciotka Marge "miażdży psychicznie" Harrego, co skutkuje wyfrunięciem z salonu...;). Pomyślałem wtedy, że Harry jednak dał się sprowokować i odrobinę przesadził... Na drugim miejscu jest niewątpliwie moment, gdy Severus przynosi Lupinowi eliksir tojadowy. On w tym czasie rozmawia z Harrym, i tłumaczy Snape'owi, że pokazuje Potterowi druzgotka - na to Severus :"Fascynujące" z tym swoim sarkazmem i ironią :)

Dodane przez SamWieszKto dnia 11-07-2013 09:25
#8

To jak byli (Harry. Ron i Hermiona) we Wrzeszczącej Chacie razem Syriuszem i Lupinem. A potem Snape, który ukrywał się pod peleryną-niewidką Harry'ego. Bardzo dokładnie chciałem sobie wyobrazić tą chatkę jako mroczną i z kurzem na jakichś półkach. Było to bardzo ciekawe miejsce, ale miałem nadzieję, że może jakichś Duch wyskoczy XD.

Dodane przez HerEma79 dnia 17-07-2013 10:49
#9

Według mnie najlepsza scena w książce Więzień Azkabanu to wtedy gdy Harry nadmuchał swoją ciotkę xD
:hjehje:

Edytowane przez HerEma79 dnia 17-07-2013 10:50

Dodane przez Mniszka19Xd dnia 22-07-2013 20:58
#10

Moją ulubioną sceną jest kiedy Hermiona wychodzi z krzykiem i płaczem po spotkaniu z boginem bo profesor transmutacji powiedziała że wszystko oblała :D uśmiałam się z tego :rotfl:

Dodane przez Rogaczka dnia 28-07-2013 08:48
#11

Opis zajęć z boginem, gdy Neville miał go pokonać... ach ten Snape!!! <3

Dodane przez Priori Incantatem dnia 25-09-2013 14:27
#12

Patronus Harrego i towarzyszący mu szok Hermiony jest bezcenny. To bardzo zaawansowana magia i tylko wykwalifikowany czarodziej potrafiłby wyczarować patronusa. No i szczena opadła. :P :D

Dodane przez Blackdobby dnia 03-10-2013 19:39
#13

Trudny wybór... Chyba w Wrzeszczącej Chacie! Ta scenka była spoczko ! Tyle emocji, tyle rozwiązanych spraw.... Pani Rowlingg to prawdziwa czarodziejka słowa....

Dodane przez Elizabeth_Donovan dnia 05-10-2013 11:03
#14

A mi się tam podobał moment, jak Gruba Dama wrzeszczała coś takiego ''...A dusza czaaaarna jak jego nazwisko!'' Bardzo mi się to spodobało, sama nie wiem czemu. Lubię również scenkę z Wierzbą Bijącą. :3 Albo jak dowiadują się, że Parszywek to Glizdogon. :P No i oczywiście jak Peter błaga Rona i Hermionę by go ułaskawili. *^*

Dodane przez Connie-Moody dnia 06-10-2013 14:09
#15

Scena we Wrzeszczącej Chacie była zawodowa. Nie mogłam usiedzieć w miejscu z podniecenia, tylko czytałam chodząc po całym domu i nie odrywając wzroku od książki, aż moja mama zaczęła się martwić, że mam owsiki xD
A podobała mi się dlatego, że tutaj dowiadujemy się całej prawdy o Syriuszu i Peteegriew. O przyjaźni Huncwotów i zdradzie tego przebrzydłego kurdupla.
Lubię również tą scenę, kiedy Lupin na lekcji pokazuje im bogina. Zawodowe opisy jaki kształt przyjmuje bogin poszczególnej osoby.

Dodane przez Bou dnia 06-10-2013 14:32
#16

Podobają mi się lekcje wróżbiarstwa, są zabawne. :D Lubię też, rozdział, w którym Harry uczy się patronusa. Za każdym razem myślę:" jak taki młody czarodziej jest w stanie wyczarować nawet zwykłą mgłę a co dopiero patronusa, podczas gdy inni w tym wieku na pewno by sobie z tym nie poradzili."

Dodane przez pottermanka135 dnia 12-01-2014 19:46
#17

Patronus Harrego, ogólnie patronusy mnie fascynują i chciała bym się dowiedzieć o nich Wszystkiego (szczególnie o patronusach metamorfomagów)

Dodane przez Fredzia Weasley dnia 12-01-2014 20:43
#18

To co się stało we Wrzeszczącej Chacie było najlepsze^^

Dodane przez Densho dnia 05-08-2014 11:29
#19

Moim zdaniem najlepsza scena to rozmowa Severusa z Harrym, po tym jak Malfoy doniósł o tym, że Potter był w Hogsmeade mimo zakazu.
Lubię też sceny z zajęć wróżbiarstwa z prof. Trelawney. Wszystkie są zabawne. Dlaczego? Uwielbiam sceny przepełnione humorem, sarkazmem lub podobnymi innymi śmiesznymi rzeczami ^^

Dodane przez GinnyWeasley999 dnia 05-08-2014 15:03
#20

Przy lekcjach wróżbiarstwa zawsze można się pośmiać.:P

Dodane przez Faria7 dnia 05-08-2014 16:11
#21

Scena we wrzeszczącej chacie, gdy wreszcie poznajemy odpowiedzi na pytania dotyczące Syriusza i Petera Petigrew, pojawienie się Snape'a, a potem scena na jeziorem, gdy Harry wyczarowuje patronusa. Przeczytałam z zapartym tchem :) podobał mi się także opis meczu Quidditcha w deszczu oraz lekcja ONMS z hipogryfami, łącznie z niesamowitym lotem Harry'ego na grzbiecie Hardodzióbka. :)
Lubię także opis lekcji wróżbiarstwa, bo profesor Trelawney jest taka śmieszna xD

Edytowane przez Faria7 dnia 05-08-2014 16:12

Dodane przez Kasjopeja dnia 22-09-2014 10:36
#22

Moja ulubiona to ta,kiedy Ron stwierdza, że czas powrócić to tradycyjnych metod przepowiadania przyszłości, czyli do zmyślania. Uwielbiam jego teksty.